Rada Polityki Pieniężnej 12 marca zdecydowała o utrzymaniu podstawowych stóp procentowych Narodowego Banku Polskiego na niezmienionym poziomie. Stopa referencyjna, istotna m.in. pod kątem oprocentowania kredytów, nadal wynosi 5,75%.
Obniżki sięgną 100 punktów bazowych, prognozuje znany bank
Stopy procentowe w Polsce mogą zostać obniżone nawet o 100 punktów bazowych w 2025 roku. Taki scenariusz przedstawili analitycy ING, którzy twierdzą, że szanse na potencjalne cięcia stóp w tym roku są coraz większe.
„Ogólna wymowa lutowych danych sugeruje, że w RPP możemy widzieć więcej łagodnych głosów”, czytamy w notatce analitycznej ING.
Eksperci z
wymienili następujące elementy ważne z perspektywy polityki pienieżnej:
- niższa ścieżka inflacji i CPI w grudniu 2025 roku - około 3,4% rdr zamiast 4,8% rdr, które NBP pokazał w projekcji;
- inflacja bazowa na początku roku 0,4 pkt. proc. niżej od projekcji NBP;
- spowolnienie płac;
- powolne odbicie gospodarki po nieco mocniejszym końcu roku - tendencja widoczna w danych z Polski i regionu.
„To oznacza, że z jastrzębich jaj w RPP może wykluć się więcej gołębi. Rosną szanse na cięcia stóp, naszym zdaniem 100 pb w 2025 roku”, przekazali analitycy.
To nie pierwszy raz, kiedy ekonomiści ING podzielili się podobną prognozą. Na początku września 2024 roku po jednej z konferencji Adama Glapińskiego, prezesa Narodowego Banku Polskiego, eksperci napisali:
Nasz bazowy scenariusz monetarny nadal zakłada, że w pierwsza obniżka stóp procentowych nastąpi w 2kw25, a w przyszłym roku główna stopa NBP może zostać obniżona w sumie o 100pb. Oczekujemy, że w 2poł25 inflacja obniży się w okolice 3-3,5%r/r, co daje przestrzeń do obniżek stóp NBP.
Spodziewamy się, że cykl łagodzenia polityki pieniężnej będzie kontynuowany w 2026, chociaż prawdopodobnie w mniejszej skali niż w 2025 roku — czytamy w serwisie ekonomicznym ING.
Zobacz również: Festiwal obniżek na rynku nieruchomości. Mieszkania „od miesięcy czekają na nabywców”
Kredyty będą tańsze jeszcze w tym roku?
Miliony Polaków czekają na obniżkę stóp procentowych – na takim ruchu Narodowego Banku Polskiego skorzystają przede wszystkim osoby, które zdecydowały się na kredyt o zmiennym oprocentowaniu np. na zakup mieszkania lub domu.
Rata kredytu o zmiennym oprocentowaniu jest uzależniona od wskaźnika WIBOR, a ten porusza się w gruncie rzeczy zgodnie ze stopą procentową Narodowego Banku Polskiego.
Obniżka stóp procentowych o 100 punktów bazowych, prognozowana przez analityków ING, znacznie wpłynęłaby na przystępność cenową kredytów.
Spadek stopy procentowej NBP o 1 punkt procentowy to wzrost zdolności kredytowej o około 10%. Taka zmiana to istotne przesunięcie granicy dostępności kredytów na mieszkanie dla sporego grona odbiorców.
Fakt drożyzny kredytowej w Polsce podkreślił niedawno Przemysław Litwiniuk, członek Rady Polityki Pieniężnej.
„W Polsce kredyty są zbyt drogie. Banki mają dużo pieniędzy, ale wolą je lokować niż podejmować ryzyko”, powiedział Litwiniuk.
„Z pełnym szacunkiem podchodzę do tego rodzaju wystąpień, jak list marszałka Szymona Hołowni ws. konieczności obniżenia stóp procentowych”, dodał.
Członek RPP powiedział również, że scenariusz obniżki stóp procentowych przez lipcem „nie jest wykluczony”.
Więcej o tym pisaliśmy tutaj: “W Polsce kredyty są zbyt drogie”. Ulga dla kredytobiorców możliwa w lipcu
Zobacz również: To mogło zdusić szanse na kredyt na mieszkanie. UOKiK bada praktyki banków
Ceny nieruchomości wystrzelą po decyzji NBP?
Zwiększona dostępność do finansowania bankowego, która nastąpiłaby po potencjalnych obniżkach stóp procentowych, pod warunkiem posiadania zdolności kredytowej, prawdopodobnie zwiększyłaby ceny nieruchomości na rynku. Z tego zadowoleni mogą być jedynie posiadacze mieszkań i… deweloperzy.
Z obliczeń na bazie danych Narodowego Banku Polskiego za lata 2007-2020 wynika, że obniżenie stopy referencyjnej o 1 punkt procentowy w perspektywie 3 lat powoduje wzrost cen nieruchomości w największych miastach o ok. 8%.
Więcej o tym przeczytasz w artykule: NBP rozpędzi wzrost cen mieszkań. Obniżki stóp proc. mocno wpłyną na rynek nieruchomości
Zobacz również: Co siódmy obywatel musi się zapożyczać, aby opłacić mieszkanie. Nie chodzi o hipotekę
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję