Podczas kampanii prezydenckiej w 2024 roku Donald Trump nagminnie obiecywał ekspresowe zakończenie wojny na Ukrainie, które miałoby nadejść dzięki interwencji Republikanina w pogodzenie prezydenta Rosji, Władimira Putina i prezydenta Ukrainy, Wołodymyra Zełenskiego.
Donald Trump miał zakończyć wojnę na Ukrainie w 24 godziny. Co poszło nie tak?
Pod koniec kwietnia 2025 roku dziennikarze CNN wyliczyli, że Trump zapowiedział taki obrót spraw ponad 50 razy. Przez ostatnie tygodnie administracja Trumpa skupiła się jednak na zaostrzaniu wojny handlowej, przez co kwestia pokoju na Ukrainie zeszła na dalszy plan.
Tak przynajmniej mogło się wydawać, zwłaszcza że w ubiegłym miesiącu pojawiły się pierwsze sygnały mówiące o tym, że prezydent Stanów Zjednoczonych może wycofać się z negocjacji w sprawie pokoju na Ukrainie. Mówił o tym m.in. sekretarz stanu USA Marco Rubio, który podczas wizyty w Paryżu dał jasno do zrozumienia, że Donald Trump ma „wiele innych priorytetowych spraw”, którymi powinien się zająć.
Istotnym wydarzeniem w sprawie stał się pogrzeb papieża Franciszka, gdzie przy okazji wizyty w Watykanie Donald Trump spotkał się z Wołodymyrem Zełenskim. Po raz kolejny, przełom nie nadszedł. Politycy wymienili jedynie poglądy na temat wizji zakończenia wojny, co zostało uwiecznione na historycznych już zdjęciach ukazujących ich siedzących na dwóch krzesłach w Bazylice św. Piotra w Rzymie. Później nadeszły negocjacje w Stambule, gdzie spotkały się delegacje z Rosji, Ukrainy, USA i Turcji.
Kolejna iskra nadziei przygasła po telefonicznej rozmowie prezydenta Stanów Zjednoczonych z Władimirem Putinem. Choć spodziewano się, że to po niej nastąpi przełom, Trump po raz kolejny zasugerował wycofanie się z negocjacji. Prezydent USA poinformował w jednym z wpisów na platformie Truth Social, że rozmowa „poszła bardzo dobrze”, a „Rosja i Ukraina natychmiast rozpoczną negocjacje w sprawie zawieszenia broni i zakończenia wojny”, jednak podkreślił też chęć odbudowy przez USA relacji z Rosją.
„Dla nas wszystkich bardzo ważne jest, aby Stany Zjednoczone nie dystansowały się od negocjacji i pokoju, ponieważ jedynym, który jest tym zainteresowany, jest Putin. Jeśli chodzi o amerykański pakiet sankcji, to inna historia. Musimy wszyscy intensywnie współpracować ze Stanami Zjednoczonymi, aby upewnić się, że w pewnym momencie nałożą one odpowiednie sankcje. To bardzo pomoże, sankcje bankowe i energetyczne. Od Ameryki w dużej mierze zależy, czy Putin i rosyjska armia będą nadal zarabiać na tej wojnie, czy też staną w obliczu poważnych wyzwań gospodarczych”, powiedział Wołodymyr Zełenski.
Niepokoje rynkowe są widoczne także na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. W ostatnich dniach kurs indeksu WIG-Ukraina zaliczył kilkudniową passę spadków, choć to jedynie ułamek tego, jak giełda reaguje na zmienne komunikaty ws. zakończenia konfliktu.
Wykres. Notowania historyczne indeksu WIG-Ukraina

Źródło: Trading View.
Zobacz również: Szczegóły rozmowy Trump-Putin ujawnione. Koniec wojny jest blisko?
Te spółki skorzystają na odbudowie Ukrainy, mówi ekspert
Indeks WIG-Ukraina składa się z sześciu spółek: Astarta, Agroton, Coal Energy, Industrial Milk Company, KS Agro oraz Milkiland.
Astarta to spółka zajmująca się produkcją cukru, uprawą roślin, przetwórstwie soi i hodowli bydła. Agroton jest z kolei największym producentem nasion słonecznika na Ukrainie.
Firma Coal Energy zajmuje się wydobyciem, wzbogacaniem i sprzedażą węgla, natomiast Industrial Milk Company jest przedsiębiorstwem rolnym prowadzącym swoją działalność na terenie północnej i środkowej Ukrainy.
KSG Agro to spółka prowadząca działalność w kluczowych segmentach rynku rolnego, takich jak hodowla trzody chlewnej, przetwórstwo mięsa oraz uprawa pszenicy i słonecznika. Firma Milkiland jest jednym z czołowych producentów wyrobów mlecznych w Europie Środkowo-Wschodniej.
O to, czy ostatnie spadki notowań komponentów wchodzących w skład indeksu WIG-Ukraine mają związek z brakiem przełomu w negocjacjach pokojowych na linii USA-Ukraina-Rosja zapytaliśmy Tymoteusza Turskiego, analityka XTB.
Maj przyniósł subindeksowi WIG-Ukraina wymazanie początkowych wzrostów i finalnie jak na cały miesiąc pozostaje na minusie. Warto spojrzeć na notowania spółek wchodzących w jego skład z perspektywy tego, co działo się na notowaniach od początku roku. Dynamiczny wzrost w okresie lutego podparty był przede wszystkim nadziejami na szybkie zakończenie konfliktu na Ukrainie. Czy obecne spadki wynikają z rozczarowania inwestorów i odrzucenia w pełni tego scenariusza? Myślę, że takie wnioski są jeszcze przedwczesne. Na razie rynek raczej normalizuje swoje nadzieje związane z przyszłością konfliktu. Wciąż nie widać na horyzoncie znaczących popraw w potencjalnym całkowitym zakończeniu wojny, a także wynegocjowaniu odpowiednich warunków — powiedział Tymoteusz Turski w rozmowie z FXMAG.
Analityk XTB podkreślił również, czy spółki z indeksu WIG-Ukraina mogą liczyć na odbicie kursów akcji w przypadku, gdy nadejdzie rozejm między Rosją a Ukrainą. Jeśli tak, który sektor najbardziej skorzysta na wzrostach cen akcji?
Pamiętajmy, że przyszłość wyników spółek (a co za tym idzie również i ich notowań) zależy w dużej mierze od stabilności Ukrainy, a także samego pokoju. Jeżeli kraje nie dojdą do satysfakcjonującego porozumienia inwestorzy otwierający pozycję na spółkach mogą narazić się na dynamiczne spadki, jeżeli konflikt zostanie w bliskiej przyszłości wznowiony.
Zakładając jednak bardziej optymistyczny scenariusz, wciąż widzimy przestrzeń do wzrostów w przypadku spełnienia warunku o stabilnym charakterze pokoju za wschodnią granicą, a w takim przypadku inwestorzy mogą skierować swój wzrok w stronę m.in. sektora budowlanego, który może mocno zyskać w przypadku zdobycia istotnych kontraktów w trakcie odbudowywania Ukrainy. Kolejnym impulsem prowzrostowym mogą być dalsze obniżki stóp procentowych w Polsce, które także mogą zwiększyć wydatki inwestycyjne, co przełożyć się może na wzrost kontraktów również z rodzimego rynku — dodał Tymoteusz Turski, analityk XTB.
Wykres. Kurs indeksu WIG-Ukraina

Źródło: TradingView.
Zobacz również: Zerowy wzrost gospodarczy. Bank centralny wydał prognozę, jest reakcja giełdy
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
26 dni temu
Wreszcie ktoś sensownie opisał to w sieci!