Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
profile icon
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Na eurodolarze mija spokojny tydzień z oscylowaniem kursu blisko poziomu 1,07, chociaż jednak utrzymuje się przewaga informacji korzystnych dla dolara. Gospodarka amerykańska prezentuje się dobrze na tle strefy euro, co usprawiedliwia kolejne jastrzębie wypowiedzi członków FOMC, z jakimi mieliśmy do czynienia w tym tygodniu.

Indeks ISM dla usług zaskoczył pozytywnie, nowych bezrobotnych zaś było mniej niż się spodziewano. W strefie euro odwrotnie – aktywność w usługach była gorsza od oczekiwań, ale naprawdę źle wyglądają dane z niemieckiego przemysłu – produkcja przemysłowa i zamówienia w przemyśle. Fakt, że eurodolar utrzymał się przy 1,07 to nawet sukces euro, ale wygląda to na budowanie bazy pod dalszy spadek kursu.

 

Mała zmienność eurodolara zwykle powoduje też niewielkie zmiany na złotym. Nie tym razem jednak. Czynnik krajowy w postaci decyzji RPP przeważył. Spodziewano się cięcia stopy referencyjnej o 25 pb., chociaż inflacja w sierpniu utrzymała się powyżej 10%. Tymczasem RPP zupełnie niespodziewanie obniżyła stopy o 75 pb., chociaż we wcześniejszej komunikacji wykluczano raptowne ruchy. Tłumaczenie tego ruchu w komunikacie było co najmniej dziwne, bo taka decyzja przecież wcale nie pomaga sprowadzić inflacji do celu ani nie umacnia złotego. Wręcz przeciwnie – w dniu decyzji złoty stracił po blisko 2% w relacji do euro i dolara. Straty te zostały jeszcze pogłębione podczas wczorajszej konferencji prezesa NBP, która, jak zwykle, zawierała wiele dygresji. Jednak w kwestii polityki pieniężnej pojawiały się argumenty o tym, że ujemna realna stopa nie jest już tak bardzo ujemna albo o dbaniu o nie zarżnięcie gospodarki. Prezes NBP nie odciął się od dalszych obniżek stóp, które mają być możliwe, jeśli inflacja będzie zmierzać w kierunku 5%. J. Powell by się pod tym nie podpisał.

 

Nie podpisują się też inwestorzy, odbierający taką decyzję i przekaz z konferencji jako nieformalne odpuszczenie walki o sprowadzenie inflacji do celu kosztem dbania o wzrost gospodarczy. Decyzja mogła być polityczna lub też mająca na celu wsparcie polskiego przemysłu poprzez większą konkurencyjność eksportu. W każdym razie, wraz z dużymi potrzebami pożyczkowi Polski, kolejnymi obietnicami wyborczymi, klimat dla złotego robi się bardzo nieciekawy. Wysoka zmienność może się utrzymywać, z przewagą słabości polskiej waluty.

Zobacz także: Akcje tej spółki z GPW wzrosły o 350% w rok. Mimo tego analitycy twierdzą: Kupuj, będzie rosło!


MM Prime TFI

MM Prime TFI

MM Prime TFI S.A. jest niezależnym towarzystwem funduszy inwestycyjnych, opierającym się w pełni na polskim kapitale. Towarzystwo nie należy do żadnej kapitałowej grupy bankowej czy ubezpieczeniowej - jego założycielami są członkowie zarządu oraz rady nadzorczej spółki. Akcjonariuszami są także zarządzający funduszami, co stabilizuje politykę inwestycyjną firmy. MM Prime TFI S.A. zarządza funduszami inwestycyjnymi zamkniętymi o zróżnicowanych klasach aktywów.


komentarze

Komentarze

Sortuj według:  Najistotniejsze

  • Najnowsze
  • Najstarsze

Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję

Reklama
Reklama