Kurs dolara do złotego od początku roku poleciał w dół o 9,5%, przez co jednego "zielonego" można kupić o 40 groszy taniej, niż jeszcze w pierwszych dniach stycznia. Jak się okazuje, na tym nie musi się skończyć. Bank prognozuje, że kurs USD/PLN może wrócić do poziomów z 2018 roku. Wówczas dolar kosztował tylko 3 złote i 50 groszy.
W ostatnich tygodniach mogliśmy obserwować tzw. proces dedolaryzacji rynku. Zniechęceni coraz bardziej nieprzewidywalnymi pomysłami Donalda Trumpa inwestorzy po prostu uciekali od amerykańskiej waluty, w efekcie czego doszło do jej osłabienia na tle wielu innych walut. Co czeka nas w przyszłości?
Dziś, czyli w poniedziałek 28 kwietnia dolar nieznacznie drożeje względem polskiego złotego. Kurs USD/PLN jest na poziomie 3,76 i wzrasta o 0,1%. To zmiana niewielka, szczególnie jeśli porównamy ją z tym, co działo się w kończącym się powoli miesiącu. Nie brakowało bowiem sesji, w trakcie których kurs dolara do złotego zmieniał się o 1,5% czy nawet więcej.
Kurs USD/PLN
✕Źródło: Trading View
Kilka ostatnich dni przyniosło względną jak na obecne warunki konsolidację kursu. Od 22 kwietnia balansuje on między poziomem 3,78 a 3,75. To poniekąd efekt tego, że Donald Trump, po podjęciu decyzji o zawieszeniu "ceł wzajemnych" nieco przystopował z ważnymi dla globalnego handlu ogłoszeniami.
Kurs EUR/USD
✕Źródło: Trading View
Reklama
Podobnie dolar zachowuje się także względem euro. Kurs EUR/USD w trakcie ostatnich sesji również uległ konsolidacji. Dwie ostatnie to niewielkie spadki, które nie przekraczają 0,2%. Analogicznie sytuacja prezentuje się na kursie GBP/USD, ale z tą różnicą, że dziś dolar osłabia się względem brytyjskiej waluty. Kurs rośnie bowiem 0,3%. Warto zaznaczyć, że przez niemal cały miesiąc funt znacząco zyskał na tle dolara. Kurs zaliczył serię 10 kolejnych sesji wzrostowych z rzędu, w trakcie których skoczył o łącznie 5%.
Sytuacja dotycząca dolara w ostatnich dniach nieco się uspokoiła. Czy to oznacza, że największe tegoroczne zmiany i tąpnięcia mamy już za sobą? Biorąc pod uwagę fakt, że największy wpływ na rynki ma najbardziej nieprzewidywalny polityk na świecie, trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Niemniej, analitycy czołowych banków pomimo niemałego zamieszania w świecie finansów nie ustają z prognozami.
Reklama
Fachowcy Goldman Sachs uważają, że dolar w krótkim terminie może nieco zyskać na tle innych walut, ale z biegiem kolejnych miesięcy dalej będzie się względem nich osłabiał:
Nawet po gwałtownym ruchu w ostatnich tygodniach uważamy, że dolar ma jeszcze przestrzeń do dalszych spadków. Mniej wyjątkowe stopy zwrotu z amerykańskich aktywów będą powodować spadek wysokiej wyceny dolara, ponieważ globalni inwestorzy będą dążyć do bardziej zdywersyfikowanych portfeli.
Jakie poziomy mogą więc osiągnąć poszczególne kursy walutowe? Bank uważa, że w perspektywie 12 miesięcy EUR/USD może wzrosnąć do poziomu 1,20, a GBP/USD do poziomu 1,39.
To, co nas powinno jednak interesować najbardziej, to potencjalna zmiana kursu USD/PLN, a ta według scenariusza Goldman Sachs może być znacząca. Bank prognozuje bowiem, że za rok za jednego dolara trzeba będzie zapłacić już tylko 3 złote i 50 groszy! Ostatnim razem cena za jednego "zielonego" była tak niska 7 lat temu, w kwietniu 2018 roku.
Warto zaznaczyć, że podobnego scenariusza, który mówi o chwilowym odbiciu dolara i jego późniejszym osłabieniu, oczekują także analitycy innych banków, chociażby ci z MUFG:
Wytchnienie dolara prawdopodobnie będzie chwilowe. [...] Uważamy, że dolar wszedł w długoterminowy trend spadkowy - twierdzą analitycy MUFG
podkreślają wagę nowych danych makroekonomicznych dotyczących gospodarki USA, które spłyną w najbliższych dniach. To one będą motorem napędowym ewentualnych zmian. Jeśli nie okażą się optymistyczne, dolar prawdopodobnie znów poleci w dół.
Po burzliwym miesiącu doniesień o taryfach kierunek na rynkach walutowych w tym tygodniu będzie wyznaczany przez twarde dane z USA. W szczególności dane z rynku pracy będą uważnie obserwowane pod kątem oznak, czy spadające zaufanie amerykańskich konsumentów i firm prowadzi do zwolnień. Każde duże negatywne zaskoczenie może wywołać kolejną falę wyprzedaży dolara.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję