-
Kurs dolara względem funta, złotego i euro: USD rośnie w siłę
-
Skąd ta moc amerykańskiej waluty?
-
Jak plotki wpływają na rynek walutowy?
Ile kosztuje dolar? Kurs USD względem GBP, EUR, PLN
Piątkowa sesja przyniosła umocnienie dolara względem większości walut. Tylko tego dnia kurs dolara względem złotego wzrósł o 0,64%. To trzecia wzrostowa sesja z rzędu, ale dwie poprzednie nie przyniosły aż takiej zmiany. W efekcie na chwilę obecną za jednego dolara trzeba zapłacić 4 złote i 14 groszy. Co ciekawe, jeszcze na początku tego tygodnia cena ta była wyższa o 2 grosze. Wtorkowa sesja wiązała się jednak ze znaczącym spadkiem kursu. Ten poleciał w dół o 0,85% i od tamtej pory próbuje się odbudować, choć jeszcze tego nie zrobił.
A jak dolar prezentował się w zestawieniu z funtem brytyjskim? Kurs GBP/USD spadł w trakcie piątkowej sesji o 0,65%. Choć akurat poprzednie 3 sesje były wzrostowe, ogólny trend od września ubiegłego roku jest spadkowy. Wtedy kurs był na poziomie 1,34. Dziś mówimy już o pułapie 1,21/
"Funt znalazł się pod dodatkową presją związaną z rosnącymi globalnymi rentownościami obligacji, które nasilają wzrost brytyjskich obligacji skarbowych" - tłumaczą analitycy Saxo Bank
Co z kursem EUR/USD? Na tym przykładzie dolar także pokazał swoją siłę w trakcie piątkowej sesji. W tym wypadku jednak zmiana nie była tak duża, jak w przypadkach kursów opisanych powyżej. Kurs euro względem dolara spadł bowiem o 0,32%. Ogólna tendencja spadkowa na tym kursie utrzymuje się od września ubiegłego roku. Wtedy znajdował się on na poziomie 1,11. Dziś to już tylko 1,02. Tym samym kurs zbliża się do parytetu, który przewidywali analitycy pod koniec ubiegłego roku. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce jesienią 2023 roku.
Czytaj także: Czas sprzedać funta? Kurs waluty tonie! GBP spada o 20 groszy
Dlaczego dolar urósł w siłę?
Skąd wzrosty na kursie dolara? Analitycy Saxo Bank jako powodu dopatrują się informacji opublikowanych przez CNN. Według nich Donald Trump, który zostanie zaprzysiężony jako 47. prezydent USA 20 stycznia, już pierwszego dnia urzędowania miałby wprowadzić wysokie cła, o których głośno mówił przez ostatnie miesiące:
Prawdopodobnym powodem przyspieszenia ruchu na rynku była publikacja artykułu CNN, w którym zasugerowano, że Trump może rozważać ogłoszenie stanu nadzwyczajnego w gospodarce narodowej już w pierwszym dniu swojego urzędowania. Miałoby to uzasadnić wprowadzenie uniwersalnych taryf zarówno wobec sojuszników, jak i krajów o odmiennych interesach na arenie międzynarodowej. [...] Ogłoszenie stanu nadzwyczajnego byłoby konieczne, żeby móc wykorzystać przepisy ustawy o międzynarodowych nadzwyczajnych uprawnieniach gospodarczych (IEEPA). Akt ten daje prezydentowi USA uprawnienia do podejmowania takich działań w przypadku zaistnienia sytuacji nadzwyczajnej o znaczeniu krajowym"
Te wieści są wyjątkowo ciekawe głównie dlatego, że są kompletnie sprzeczne z tym, co całkiem niedawno publikował The Washington Post. Na początku roku na łamach tego medium pojawił się z kolei artykuł powołujący się na 3 anonimowe źródła z otoczenia Trumpa, w którym stwierdzono, że polityka celna Trumpa nie będzie tak agresywna, jak zapowiada. Według tamtego tekstu nowy prezydent miałby nałożyć mniejsze opłaty i to nie na całe państwa, a raczej konkretne sektory czy pojedyncze produkty.
Wtedy zresztą rynek walutowy również zareagował na te wieści. Jak można wnioskować, reakcja była całkiem odwrotna do tej, która miała miejsce po publikacji informacji CNN. Wówczas na przykład kurs dolara względem złotego spadł w trakcie jednej sesji o nieco ponad 1%. Z kolei na kursach GBP/USD i EUR/USD można było wtedy zaobserwować wzrosty rzędu 0,80%.
Ryzyko związane z doniesieniami medialnymi pozostaje obecnie istotnym czynnikiem rynkowym - podsumowują analitycy Saxo Bank.
O tym więcej piszemy tutaj: Plotka wpłynęła na kurs dolara? Przecena amerykańskiej waluty na początku 2025
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
18 dni temu
Trzeba było kupować po 3.80 jak wszyscy (prawie) głosili, że spadnie jeszcze niżej, a nie jak wystrzelił.