Gdyby tak zapytać - który z projektów krypto jest najszybszy, najbardziej skalowalny i najszybciej się rozwija, to pojawiłoby się co najmniej kilka różnych propozycji blockchainowych platform. Wśród nich jest jednak taka, która chwali się tym, że jest w stanie pobić przepustowość sieci Visa, a koszty transakcyjne to zaledwie ułamek centa.
Co warto wiedzieć o kryptowalucie Solana?
Zaczynamy kolejny odcinek naszej serii edukacyjnej CFD od A do Z, której partnerem jest Dom Maklerski XTB. W tym odcinku weźmiemy pod lupę kolejny projekt kryptowalutowy, na który możemy uzyskać lewarowaną ekspozycję z wykorzystaniem instrumentów pochodnych, również spoza rynku krypto, i który możemy rozgrywać zarówno na wzrosty, jak i spadki. Po Dogecoinie nadszedł czas na coś bardziej na poważnie, czyli projekt, który określa się nie tylko jako najszybszy blockchain, jaki istnieje, ale też jako najszybciej rozwijającą się platformę. Mowa oczywiście o projekcie Solana i jego natywnej kryptowalucie SOL.
Solana to rozbudowana platforma blockchainowa stworzona przede wszystkim dla developerów, którzy chcą budować zdecentralizowane aplikacje i projekty DeFi czy NFT, nie martwiąc się przy tym ograniczoną skalowalnością i wysokimi kosztami transakcyjnymi. Podobnie jak reszta konkurencji, Solana (BNB czy Avalanche) od połowy zeszłego roku jest kompatybilna z wirtualną maszyną Ethereum, co pozwala na uruchomienie w jej sieci smart-kontraktów zaprogramowanych w Solidity, stworzonych dla sieci Ethereum.
Twórcy Solany chwalą się, że jest to najszybsza publiczna sieć blockchain - maksymalna przepustowość wynosi teoretycznie nawet do 50 000 transakcji na sekundę (czyli ponad dwukrotnie więcej niż sieć Visy), a nowy blok w sieci pojawia się co 400 milisekund (czyli co cztery dziesiąte sekundy). Oczywiście, jak to zwykle bywa, sporo w tym chwalenia się czymś, co nigdy nie miało miejsca, ale teoretycznie, w ekstremalnie dobrych warunkach mogłoby się wydarzyć i trwać niewielką chwilę. W sierpniu Solana Labs przeprowadziła stress test swojej sieci testowej, który uciągnął 13 tys. transakcji na sekundę. Oczywiście, w sieci głównej (która istnieje od marca 2020 roku) nigdy takich wartości nie było i raczej długo nie będzie.
Trzeba jednak przyznać, że możliwości skalowania w sieci Solana są imponujące. Projekt zawdzięcza to hybrydowemu algorytmowi konsensusu, który łączy znany Proof of Stake z tzw. Proof of History, wykorzystywanym tylko w Solanie. Nie będę teraz wchodził w szczegóły techniczne Proof of History, ale to właśnie ta hybrydowa struktura konsensusu pozwala na uzyskanie tak krótkiego czasu bloku i wysokiej przepustowości sieci bez korzystania z łańcuchów pobocznych. Zatwierdzeniem transakcji zajmują się węzły validatorów, których jest obecnie prawie 2000. Jeśli chodzi natomiast o same koszty transakcyjne, to są one znacznie niższe niż 1 cent (ok. 1 setnej centa) i zawsze pokrywa się je w natywnej kryptowalucie, czyli SOL.
Solana ma ograniczoną podaż, która wynosi ponad 511 mln jednostek, z czego aktualnie niecałe 354 mln znajdują się w obiegu rynkowym.
Mimo, że z technologicznego punktu widzenia Solana wydaje się bardzo konkurencyjna, to nie obyło się bez problemów technicznych, chociażby z początku czerwca, która była związana z transakcjami offline i doprowadziła do zatrzymania sieci na ponad cztery godziny, co byłoby czymś trudnym do wyobrażenia np. w przypadku Ethereum. W sieci Solany działa kilkaset zdecentralizowanych aplikacji, jednak większość z nich funkcjonuje również w innych sieciach, takich jak BNB czy Ethereum.
Aktualnie Solana znajduje się na dziewiątym miejscu pod względem kapitalizacji rynkowej, choć rok temu zajmowała nawet siódme miejsce w rankingu market capu, z wyceną przekraczającą 78 mld dolarów. Historyczny szczyt notowań Solany miał miejsce podczas drugiej fali zeszłorocznej hossy, 11 czerwca, kiedy SOL był wyceniany w okolicach 260 dolarów. Co ciekawe, jeszcze na początku 2021 roku kurs Solany ledwo przekraczał 2 dolary, obecnie natomiast oscyluje lekko powyżej 30 USD, co i tak jest imponujące, nawet po prawie 90% spadku od szczytu notowań.
Jeśli natomiast chodzi o możliwości uzyskania ekspozycji na Solanę za pomocą instrumentów pochodnych, to zacznę od kontraktów terminowych. Korzystając z futuresów mamy do wyboru szeroką ofertę kryptowalutowych giełd derywatów, największe z nich to Binance Futures i BitMEX. Na obydwu platformach znajdziemy kontrakty bez daty wygaśnięcia (perpetualne). Na Binance Futures są one rozliczane w USDT, BUSD lub w dolarze amerykańskim, natomiast na BitMEXie mamy futuresy na Solanę rozliczane w Tetherze lub w dolarze amerykańskim. Obie platformy pozwalają na wybór poziomu dźwigni finansowej aż do 50:1. Korzystając z perpetualnych kontraktów futures na giełdach krypto trzeba też pamiętać o tym, że standardowo co 8 godzin pobierana jest opłata za utrzymanie pozycji (jedna strona transakcji przekazuje ją drugiej, w zależności od tego jak w którą stronę cena futuresa odbiega od aktualnej ceny na rynku spot).
Kontrakty różnicowe CFD na SOL
Jeśli natomiast nie chcemy wchodzić w rynek krypto, a jednocześnie mieć ekspozycję na Solanę, to pozostają nam kontrakty różnicowe, które znajdziemy w ofercie brokerów CFD z poszerzonym dostępem do instrumentów opartych na kryptowalutach.
W przypadku licencjonowanych brokerów mamy standardową dźwignię 2:1 (50% marginu), narzuconą przez europejskiego regulatora ESMA dla kontraktów na rynek kryptowalut, co jest spowodowane jego wysoką zmiennością.
Na platformie xStation 5 również znajdziemy kontrakty na Solanę - wartość 1 lota odpowiada 1 SOL, a najmniejszy wolumen pozycji to dwa loty i taką przykładową pozycję otworzymy angażując do tego depozyt zabezpieczający lekko ponad 150 PLN.
Podobnie jak w przypadku innych kontraktów na krypto, nie ma rolowań i jest on bezterminowy, czyli możemy utrzymywać pozycję dłużej niż 365 dni, podobnie jak w przypadku np. kontraktu na XRP czy BNB.
Oczywiście, przy utrzymywaniu pozycji pomiędzy sesjami trzeba liczyć się z ujemnymi punktami swapowymi, zarówno dla pozycji długiej, jak i krótkiej (dla longów są one obecnie prawie czterokrotnie wyższe). Standardowo, na plus kontraktów różnicowych można zaliczyć fakt, że są najbardziej intuicyjne w obsłudze i nie wymagają wchodzenia w kryptowaluty czy kupowania stablecoinów, bo wszystkie pozycje są rozliczane z poziomu platformy brokera, z naszego gotówkowego depozytu. A jeśli chodzi o zaledwie dwukrotną dźwignię, ma ona oczywiście swoje plusy i minusy i dla jednych będzie pożądana, a dla innych zbyt niska.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję