Analizy cen świątecznych produktów podjęli się przedstawiciele banku Pekao. Analitycy zauważyli, że gdyby ceny nie wzrosły, mogłoby to oznaczać recesję gospodarki. Zaznaczyli przy tym, że istotne jest to, aby inflacja była niska.
“Tegoroczne Święta będą najdroższe w historii… I co roku jest to w większości przypadków prawdą, ale nie jest to nic zdrożnego. Inflacja, czyli wzrost cen, jest zjawiskiem skorelowanym ze wzrostem gospodarczym i jeżeli by jej nie było, oznaczałoby to nic innego, jak gospodarkę w recesji. Kluczem jest, żeby inflacja nie była zbyt wysoka, najlepiej bliska celowi inflacyjnemu, do którego NBP próbuje dążyć swoimi działaniami polityki monetarnej” - czytamy na stronie internetowej banku.
Czytaj także: “Galopujące” ceny. Niektóre z podwyżek sięgnęły niemal 11%
Co zdrożało najbardziej?
Jajka to ten towar - jakże pożądany w święta wielkanocne - który podrożał najbardziej. Ekonomiści Pekao szacują, że konsumenci zapłacą za nie o 16% więcej niż w ubiegłym roku. Wzrost wydaje się być znaczny patrząc na wysokość inflacji. Średnioroczna inflacja za 2024 rok wyniosła 3,6%. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego od początku roku inflacja utrzymuje się na poziomie 4,9%.
Warty podkreślenia jest fakt, że na wyższą cenę jajek wpływ ma nie tylko inflacja - zaznacza ekonomista Piotr Hnidan. Wyższe ceny są spowodowane także epidemią ptasiej grypy - dodaje.
Wykres: poziom inflacji w Polsce w latach 2022-2025.

Źródło: Główny Urząd Statystyczny.
Nabiał, to kolejna grupa spożywcza, która odnotowała duży wzrost cen. W porównaniu rocznym o 20% zdrożała kostka masła, o 6,5% mleko, a o 6% inne przetwory mleczne, jak na przykład sery i twarogi.
Wyraźny wzrost cen w porównaniu do 2024 roku odnotowano także wśród owoców i warzyw, gdzie podwyżka cen sięgnęła od 6% do 7%. Wyraźnie droższe są też mięso i wędliny, za które w porównaniu do ubiegłego roku musimy zapłacić o 5% więcej.
- Na wzrost cen żywności wpływ ma kilka czynników. W większości są one powiązane ze znacznymi podwyżkami cen energii. To ma odzwierciedlenie między innymi w cenie nabiału, jak i pieczywa. Jeśli chodzi o cenę jajek, to po świętach ich cena może być jeszcze wyższa. Ma to związek ze zwiększonym eksportem jajek do Stanów Zjednoczonych - zaznacza Piotr Hnidan, ekonomista.
Na problem dotyczący wzrostu cen jajek uwagę zwrócili także analitycy Pekao, którzy dostrzegają jeszcze inne istotne fakty. W raporcie banku czytamy:
“W porównaniu do ubiegłorocznej Wielkanocy, dynamika cen wielkanocnych produktów spożywczych jest zróżnicowana, choć przeważają wzrosty. Wyraźnie więcej kosztuje flagowy produkt kojarzony ze świętami, czyli jaja. Przyczyna ma głównie charakter podażowy – epidemia ptasiej grypy nie ominęła Polski, a pierwsze większe ogniska choroby obserwowane są od jesieni 2024 roku. Spowodowała ona liczne straty kur niosek i będzie to problemem jeszcze przez dłuższy czas - niższa liczba piskląt to niższa liczba potencjalnych niosek w przyszłości. W ciągu ostatniego roku średnia liczba piskląt zmniejszyła się w Polsce o 13%, a w ciągu 3 ostatnich lat o prawie 25%. Jeszcze wcześniej problemem była słaba opłacalność produkcji ze względu na wysokie ceny pasz, które nie rekompensowały ceny sprzedaży jaj.”
Nie wszystko zdrożało
Okazuje się, że są produkty, za które w tym roku zapłacimy mniej niż w okresie ubiegłorocznych świąt wielkanocnych. Jak wskazują analitycy Pekao, liderem wśród takich towarów jest cukier, którego cena jest o 1/3 niższa niż rok temu. Tańsza jest także mąka, której cena rok do roku spadła o 2,5%.
Zobacz również: 90% pracowników do zwolnienia. To część większego planu
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję