Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
profile icon
Reklama

Powtórka z 2009 roku? Najwięcej upadłości korporacji w Europie od czasów kryzysu

Liczba niewypłacalności w sektorze korporacyjnym w Europie jest największa od 2020 roku, czyli szczytu konsekwencji lockdownów i pandemicznych ograniczeń. Jest to również drugi najgorszy okres co najmniej od 2008 roku, wyliczyła agencja S&P Global Ratings.

Powtórka z 2009 roku? Najwięcej upadłości korporacji w Europie od czasów kryzysu
Vadim Sadovski / Unsplash
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Spis treści

  1. Europejskie korporacje w potrzasku?
    1. Nowa Europa, stare problemy
      • W skali świata liczba niewypłacalności prawdopodobnie będzie mniejsza niż przed rokiem
      • Jednak w Europie notowany jest wzrost o ponad jedną trzecią
      • Jakie są największy problemy europejskiego sektora przedsiębiorstw?

       

      Europejskie korporacje w potrzasku?

      Wielkie europejskie firmy mierzą się z poważnymi problemami. Według danych S&P Global Ratings, w tym roku odnotowano już 33 niewypłacalności dużych korporacji z Europy. Jest to drugi najgorszy rok od co najmniej 2008 roku. 

      Jest to również znacznie więcej niż w 2008 i 2009 roku łącznie, okresie Globalnego Kryzysu Finansowego, który wywołał falę wstrząsów w gospodarkach Europy Zachodniej.

      “Europa jest jedynym regionem na świecie, w którym liczba niewypłacalności od początku roku wzrosła w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku” - czytamy w analizie zespołu ekonomistów z S&P Global Ratings.

      Europa wyróżnia się na tle świata. Przed rokiem, na Starym Kontynencie odnotowano 25 przypadków niewypłacalności dużych korporacji, a w tym 33. To wzrost o jedną trzecią. 

      Tymczasem w skali globu obserwowana jest odwrotna tendencja. Liczba niewypłacalności korporacyjnych na świecie jest na dobrej drodze do zakończenia 2024 roku poniżej poziomów z 2023 roku. Od początku stycznia do końca listopada zgłoszono 135 przypadków niewypłacalności korporacji w porównaniu do 141 w tym samym okresie w 2023 roku.

      Reklama

       

      Wykres: Liczba przypadków niewypłacalności w sektorze korporacyjnym w Europie w danym roku.

      powtorka z 2009 roku najwiecej upadlosci korporacji w europie od czasow kryzysu grafika numer 1powtorka z 2009 roku najwiecej upadlosci korporacji w europie od czasow kryzysu grafika numer 1
      Źródło: S&P Global Ratings.

       

      Spośród tegorocznych przypadków niewypłacalności, 88 pochodziło z USA, 11 z rynków wschodzących, a 3 z innych krajów rozwiniętych. Przede wszystkim chodzi o kraje takie jak Australia, Kanada, Japonia i Nowa Zelandia. Pozostałe 33 pochodzą z Europy.

      “Wydaje się, że tempo niewypłacalności w Europie spada. W listopadzie odnotowano tylko jeden taki przypadek” - czytamy w raporcie S&P Global Ratings.

      Reklama

       

      Czytaj także: Widmo załamania gospodarki? Wraca “coś gorszego od recesji” - ostrzega prezes wielkiego banku


       

      Nowa Europa, stare problemy

      “Kraje europejskie nie cieszą się ani wyższym wzrostem PKB niż USA. Jednak Europa ma za sobą dziesięciolecia niezbyt spektakularnego wzrostu z krótkimi okresami spadków” - napisali ekonomiści S&P Global Ratings w niedawnej notatce analitycznej.

      “Europa unika zmienności gospodarczej. Jednak zmiany w polityce Stanów Zjednoczonych,największego partnera handlowego Europy, oraz trwające konflikty geopolityczne na Bliskim Wschodzie i Ukrainie, grożą wprowadzeniem okresu takich zmian" - dodano.

      Ekonomiści S&P Global Ratings zwrócili uwagę, że Europa powinna dążyć do zwiększenia konkurencyjności w stosunku do USA i Chin, ujednolicenia rynków kapitałowych, usprawnienia regulacji i zwiększenia wydatków zbrojeniowych.

      Reklama

      “Próba wprowadzenia tych zmian może wprowadzić znaczną niepewność gospodarczą, ale nie zajęcie się nimi może doprowadzić do utraty znaczenia gospodarczego” - czytamy w analizie S&P Global Ratings.

      S&P Global Ratings przewiduje, że stopa wzrostu PKB w strefie euro osiągnie 0,8% w 2024 roku i 1,2% w 2025 roku. Nie są to liczby, które powinny napawać optymizmem.

      Czarne chmury rozpościerają się jednak przede wszystkim nad Niemcami, czyli największą gospodarką w Europie. Ze świeżych prognoz niemieckiego banku centralnego wynika, że stopa wzrostu PKB w 2024 roku będzie ujemna i wyniesie -0,2%. Byłby to drugi rok ujemnego wzrostu gospodarczego w Niemczech z rzędu, po -0,1% w 2023 roku. Prognozy na kolejne lata również nie są korzystne, a więcej przeczytasz o nich tutaj: Kryzys w Niemczech. Jeszcze gorsze nowe prognozy dla gospodarki.

      “Prognozuje się, że wzrost PKB Niemiec będzie niższy od średniej dla strefy euro, podczas gdy Hiszpania będzie nadal osiągać lepsze wyniki. Inflacja wydaje się stabilizować blisko celów Europejskiego Banku Centralnego, z prognozowaną inflacją na poziomie 2,4% w 2024 roku” - napisano w analizie S&P Global Ratings.

      Prognozy te mogą ulec zmianie w zależności od wyniku nadchodzących zmian politycznych. A tych nie będzie brakować w kolejnych miesiącach:

      “Po pierwsze, wybór Donalda Trumpa na prezydenta USA stwarza wyzwania dla Europy. Państwa strefy euro skierowały 17% się swojego eksportu do Stanów Zjednoczonych w 2023 roku. Wprowadzenie nowych ceł przez nową amerykańską administrację może na poziomie 10% może zmniejszyć realny PKB o około 0,2% w strefie euro” - stwierdzili eksperci z S&P.

      Reklama

      “Po drugie, nowy przewodniczący Rady Europejskiej, nowa Komisja Europejska i zmiana prezydencji w UE mogą wprowadzić zmiany polityczne w Europie w celu zwiększenia konkurencyjności i ograniczenia regulacji. Wreszcie, przywrócenie europejskich zasad budżetowych może wprowadzić restrykcyjną politykę fiskalną w całej strefie euro i może osłabić popyt krajowy” - napisano.

      Zagrożeniem dla Unii Europejskiej są również konflikty zbrojne, zaznaczyli analitycy z S&P Global.

      “Europa nie może ignorować konfliktów zbrojnych na swoim podwórku. Rosja i Izrael wydają się ośmielone ostatnimi sukcesami militarnymi. Wraz z nadchodzącą administracją Trumpa wykazującą niskie zaangażowanie w gwarancje bezpieczeństwa NATO, kraje europejskie mogą być zmuszone do zwiększenia wydatków wojskowych w celu utrzymania bezpieczeństwa i pomocy Ukrainie” - dodano.

       

      Zobacz również: Kryzys w Niemczech. Jeszcze gorsze nowe prognozy dla gospodarki


      Przemysław Tabor

      Przemysław Tabor

      Zastępca redaktora naczelnego FXMAG. YouTuber na kanale YouTube FXMAG. Od lat publikuje teksty o gospodarce, rynku nieruchomości, surowcach i giełdzie. Inwestor z wieloletnim doświadczeniem.


      komentarze

      Komentarze

      Sortuj według:  Najistotniejsze

      • Najnowsze
      • Najstarsze

      Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję

      Reklama
      Reklama

      Najnowsze

      Polecane