Przedstawiciele Instytutu wzięli pod uwagę 500 firm. Badanie zostało przeprowadzone w marcu, gdy już było wiadomo, że Donald Trump nosi się z zamiarem wprowadzenia ceł na import towarów do Stanów Zjednoczonych. Jak wynika ze sporządzonego dokumentu, 40% firm obawia się konsekwencji „wojny handlowej”. Aż 20% z firm ujętych w badaniu swoją działalność opiera na handlu z USA.
Czytaj także: Fatalne dane ze sklepowych półek. Za te produkty najwięcej przepłacamyej
Obaw jest znacznie więcej. Część z nich dotyczy także konsekwencji, jakie dotkną inne rynki, na których działają polscy przedsiębiorcy (46%), jak te w Unii Europejskiej, która w całości została objęta 20-procentowymi taryfami.
Wykres: opinie firm na temat wpływu podniesienia ceł przez USA na działalność
ich przedsiębiorstwa (w proc.)

Źródło: Polski Instytut Ekonomiczny.
Zagrożone różne branże
Obawy związane z polityką celną prowadzoną przez Biały Dom są tym większe, im większa jest zależność od tego rynku. Przedstawiciele firm biorących udział w badaniu przeprowadzonym przez PIE na najbardziej zagrożone branże wskazywali te z TSL, czyli gałęzi gospodarki związanej z transportem, spedycją i logistyką. Spośród 500 firm wziętych pod uwagę to aż 47%.
Osłabionej koniunktury obawiają się przede wszystkim duże firmy (54%). Kolejną branżą, która - jak wynika z badania PIE – może odczuć duże skutki polityki celnej USA, jest ta handlowa. Wśród obaw jej przedstawiciele wymieniają między innymi te związane z kosztami eksportu do USA, jak i importu ze Stanów Zjednoczonych. Zagrożona jest także branża związana z nowymi technologiami (aż 83% firm).
Ryzyko dla rynku motoryzacyjnego
O ile Polska nie mając rodzimej fabryki zajmującej się produkcją samochodów, nie jest potentatem w branży motoryzacyjnej, to gospodarka jest mocno od niej uzależniona. W naszym kraju znajduje się wiele firm, które produkują między innymi podzespoły dla zachodnich koncernów samochodowych. W tym przypadku ryzyko wydaje się być podwójne. Jedno wynika z wyższych kosztów eksportu towarów do Stanów Zjednoczonych, a drugie z większymi kosztami produkcji aut wynikających z nowych taryf, które dotkną firmy, z którymi współpracują polscy przedsiębiorcy, między innymi tymi z rynku niemieckiego.
Wykres: kierunki eksportu polskiej branży motoryzacyjnej (w proc.).

Źródło: Polski Instytut Ekonomiczny.
„Szacujemy, że w wyniku ceł nałożonych 2 kwietnia przez administrację USA eksport polskiego sektora motoryzacyjnego zmniejszy się o około 1%. Opłaty nałożone na handel z UE oddziaływać będą nie tylko poprzez bezpośredni handel z USA, ale również poprzez wymianę z państwami, które w większym stopniu eksportują do USA, a kupują z Polski części oraz podzespoły. Jednym z takich państw są Niemcy. W wyniku takich zależności produkcja sektora motoryzacyjnego w Polsce prawdopodobnie zmniejszy się o około 0,9%” - czytamy w badaniu Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Warto podkreślić, że branża motoryzacyjna w całej Unii Europejskiej skupia blisko 13,8 miliona miejsc pracy, co stanowi ponad 6% zatrudnienia ogółem. Jak wskazuje Komisja Europejska, rynek motoryzacyjny odpowiada za ponad 7% PKB Unii Europejskiej.
Tylko w Polsce, w tej branży, w 2024 roku działało 468 firm, które zatrudniały powyżej 10 osób. Łącznie to ponad 195 tysięcy osób, co odpowiadało za 3% całego zatrudnienia w naszym kraju.
Zobacz także: Obniżka stóp procentowych zagraża polskiej gospodarce - twierdzi członek RPP
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję