Minister finansów ucisza kontrowersje. Wybiera złoty środek?
Wzrost minimalnego wynagrodzenia za pracę zawsze rodzi kontrowersję. Tym razem największe emocje wzbudziły skrajne rozbieżności między propozycjami resortu finansów, a ministerstwa rodziny i polityki społecznej. Pierwsi planowali zwiększyć minimalne wynagrodzenie o około 140 zł, drudzy z kolei twierdzili, że podwyżka powinna wynieść około 400 zł.
Minister Finansów, Andrzej Domański przyznał, że rząd przeprowadzi analizę wszystkich zaproponowanych rozwiązań. Zaznaczał, że zwiększenie najniższej krajowej do 5020 zł brutto mogłoby zbyt bardzo obciążyć przedsiębiorców, co miałoby niekorzystne konsekwencje dla gospodarki. Z drugiej strony przyznał, że należy dbać o siłę nabywczą osób o najniższych zarobkach, a zatem podwyżka wynagrodzenia powinna przynajmniej wyrównywać inflację.
Spór w rządzie o płacę minimalną jest bardzo znaczący dla finansów publicznych (…) Minister Domański musi być świadomy tego, że deficyt jest bardzo wysoki i wciąż rośnie, bo rośnie też nasze zadłużenie – podkreślał w rozmowie z WNP były wiceminister finansów oraz ekonomista BCC prof. Stanisław Gomułka.
Wspomniany spór między resortami próbowała załagodzić ministra Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, która zaproponowała kompromis między propozycją resortu finansów, a ministerstwa rodziny i polityki społecznej, obniżając propozycję resortu z 5020 zł brutto do 4980 zł brutto. Czy kwota ta zyskała akceptację Domańskiego?
Zobacz też: Będziemy pracować mniej! Lada moment zapadną pierwsze decyzje
O ile wzrośnie najniższa krajowa? Rząd podjął decyzję
Rząd został postawiony przed niezwykle trudnym zadaniem. Musiał on bowiem pogodzić interesy pracowników i pracodawców. Ostateczna propozycja miała zostać przedstawiona do 15 czerwca, jednakże wiadomo, że zdecydowano się podjąć decyzję nieco wcześniej. W czwartek podczas dodatkowego posiedzenia Rady Ministrów rząd przychylił się do propozycji ministra finansów. Pozytywnie zaopiniowany projekt zostanie przekazany do Rady Dialogu Społecznego.
Jaką propozycję przedstawił Andrzej Domański? Przez wielu ta może być uznana za złoty środek między interesem pracowników i pracodawców.
Rząd proponuje, aby od 1 stycznia 2026 roku minimalne wynagrodzenie za pracę wynosiło 4806 zł. W przyszłym roku wzrosłaby także minimalna stawka godzinowa dla określonych umów cywilnoprawnych - od 1 stycznia wynosiłaby 31,4 zł. Rada Ministrów przedstawi propozycję Radzie Dialogu Społecznego (…) Proponowana minimalna stawka godzinowa dla określonych umów cywilnoprawnych od 1 stycznia 2026 roku wyniesie 31,4 zł, co oznacza wzrost o 3% - czytamy w komunikacie.
Najniższe wynagrodzenie w Polsce wzrośnie zatem od 1 stycznia 2026 roku o wskaźnik inflacji, który w przyszłym roku ma wynieść 3%. Oznacza to, że osoby zarabiające najniższe płace otrzymają podwyżkę w wysokości 140 zł brutto.
Zobacz też: Fed przed krytyczną decyzją. Oto co może się stać - znamy prognozy
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję