-
Inflacja w grudniu – ile wynosi?
-
Czy ceny nadal będą rosły?
-
Prognozy inflacyjne na 2025 i 2026 rok
Grudniowa inflacja w Polsce – najnowsze dane
Główny Urząd Statystyczny (GUS) właśnie opublikował najnowsze dane o inflacji za grudzień 2024 roku. Inflacja wyniosła 4,7%, dokładnie tyle samo co w listopadzie. W 2024 roku średni wzrost cen wyniósł 3,6% w stosunku do roku 2023.

Źródło: Macronext.
Powyższe dane wskazują, że wzrost cen w Polsce nadal utrzymuje się powyżej celu inflacyjnego NBP ustalonego na poziomie 2,5 proc.
Grudniowe odczyty inflacyjne skomentowali również eksperci.
Duże BUM! W grudniu inflacja nie zmieniła się (4,7%). Pierwotnie ekonomiści prognozowali jej wzrost do 5%, a wstępne szacunki GUS były na poziomie 4,8% – napisali autorzy portalu MacroNext.
Polski Instytut Ekonomiczny szacuje, że inflacja bazowa wyniosła ok. 4,0% r/r.
Zobacz więcej: Tanio już było - jak powrót VAT na żywność wpłynie na inflacje?
Wysokie ceny zostaną w Polsce na dłużej
Utrzymującą się na wciąż wysokim poziomie inflację potwierdza również najnowszy raport Banku Pekao. Jak czytamy w analizie, trend ten może utrzymywać się nawet przez cały 2025 rok. Kluczowym wyzwaniem pozostaje uporczywa inflacja bazowa, napędzana w dużej mierze przez wzrost cen usług, uważają analitycy Banku Pekao.
Jednym z ważniejszych czynników ryzyka dla perspektyw inflacyjnych w Polsce jest utrzymująca się dobra sytuacja na rynku pracy, a szczególnie wysoki wzrost wynagrodzeń. I choć ich dynamika ma się stopniowo obniżać, to nie ma już ucieczki od spowodowanej tym uporczywości inflacji bazowej, a dokładniej inflacji cen usług. Będzie to istotny czynnik, który będzie ograniczał tempo dezinflacji w Polsce w 2025 roku – tłumaczą eksperci.
Rynek pracy i wzrost płac
Jednym z głównych czynników, które wpływają na utrzymywanie się wysokich cen w Polsce, jest sytuacja na rynku pracy, wynika z raportu Banku Pekao. Wysoki wzrost wynagrodzeń, choć jest kluczowy dla poprawy jakości życia, finalnie w jeszcze większym stopniu napędza inflację.
Przypomnijmy, że w czerwcu 2024 roku Agnieszka Dziemianowicz – Bąk, Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, podwyższyła pensję minimalną. Zmiany te weszły w życie w styczniu 2025 roku.
Z kolei w sektorze usług koszty pracy stanowią ponad 30% całkowitych kosztów działalności operacyjnej. Dla porównania, w sektorze przetwórstwa przemysłowego, który odpowiada za zdecydowaną większość produkcji towarów, udział kosztów pracy przekracza ledwie 10%, czytamy w raporcie.

Źródło: Raport Banku Pekao.
Analitycy Banku
wskazują również, że
wysoka inflacja, jaka panowała w Polsce w latach 2022 – 2023 mocno odcisnęła swoje piętno na obecną sytuację gospodarczą.
Ekstremalnie podwyższona inflacja lat 2022 – 2023 przyczyniła się do znacznego podwyższenia oczekiwań zarówno inflacyjnych, jak i płacowych (spirala cenowo – płacowa). Jednakże tego dalsze konsekwencje, m.in. na sytuację kosztową przedsiębiorstw, są już bardziej zróżnicowane – tłumaczą eksperci Banku Pekao.
Wpływ sektora usług na inflację bazową
Z analizy Banku Pekao, iż rola sektora usług w polskiej gospodarce rośnie. Konsumpcja usług w stosunku do towarów znacząco wzrosła od czasów pandemii Covid-19.

Źródło: Raport Banku Pekao.
Według danych Banku Pekao, sektor usług stanowi około 30% koszyka inflacyjnego przeciętnego gospodarstwa domowego.

Źródło: Raport Banku Pekao.
Prognozy inflacyjne na 2025 i 2026 rok
Według ekonometrycznego modelu SVAR opracowanego przez analityków Banku Pekao, szczyt wpływu kosztów pracy na inflację usługową przypadnie na trzeci kwartał 2025 roku. Dopiero po tym okresie możemy spodziewać się wyraźniejszego spadku inflacji bazowej, czytamy w analizie banku Pekao.

Źródło: Raport Banku Pekao.
W sektorze towarowym sytuacja wygląda bardziej optymistycznie.
Co innego w inflacji towarów, dla której szczyt oddziaływania na inflację już minął w II kwartale 2024 r. i na przestrzeni najbliższych dwóch lat szybko się obniży – tłumaczą analitycy.
Jednak ogólne tempo dezinflacji pozostanie wolne. Eksperci przewidują, że inflacja CPI powróci do celu Narodowego Banku Polskiego (czyli 2,5%), nie wcześniej niż w pierwszej połowie 2026 roku.

Źródło: Raport Banku Pekao.
Warto zauważyć, że przy obecnej strukturze gospodarki, w której sektor usług odgrywa coraz większą rolę, zjawisko inflacji może być znaczne trudniejsze do zwalczenia.
To będzie ogólna cecha także przyszłych szoków inflacyjnych — przy coraz większym udziale usług w kreowaniu wzrostu gospodarczego, inflacja wywołana szokiem popytowym będzie być może niższa, ale trudniejsza do zredukowania — oznajmiają analitycy Banku Pekao.
Polska gospodarka musi przygotować się na stopniowy, a nie rewolucyjny spadek inflacji, co oznacza, że wysokie ceny mogą pozostać z nami jeszcze przez kilka lat. Raport Banku Pekao jest zresztą zgodny z najnowszym raportem Komisji Europejskiej, wedle którego inflacja w 2025 roku będzie nadal mocno doskwierać Polakom. Więcej na ten temat przeczytacie w tym miejscu: Nowa fala inflacji uderza w Europę i Polskę. Wraca widmo rosnących cen
Czytaj także: Ludzie od 40 lat nie bali się inflacji tak, jak teraz! Już co trzeci obywatel robi zapasy
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję