W naszej ocenie możliwe jest zejście notowań EUR/PLN w okolice 4,55 na koniec 2023 roku. Oznacza to tylko nieznaczną (5-groszową) rewizję w górę prognozy w stosunku do poprzedniego raportu. Warto podkreślić, iż prognoza końca roku obarczona jest podwyższonym ryzykiem ze względu na możliwość interwencji walutowych Narodowego Banku Polskiego w celu osłabienia złotego, by poprawić wynik finansowy banku centralnego. Za podstawowy argument oczekiwanego umocnienia złotego uznajemy przetasowania w rynkowych oczekiwaniach co do ścieżki stóp procentowych w Polsce. Artykuł jest częścią raportu Millennium, pt.: Makro i Rynek, koniunktura mija dołek a stopy procentowe górkę.
Uważamy je za zbyt agresywne, co w momencie ich ograniczenia (mniejsze cięcia stóp procentowych) stanowić będzie o umiarkowanej sile złotego. W naszej ocenie może to nastąpić jeszcze w tym roku. Wsparciem dla walut rynków wschodzących w średnim terminie będzie ponadto spodziewany wzrost notowań eurodolara oparty m.in. na możliwych pozytywnych niespodziankach z wydobywających się z recesji Niemiec. Podobnie jak konsekwentny spadek awersji do ryzyka wynikający – przede wszystkim w przypadku złotego - ze statusu waluty przyfrontowej.
Jak wskazaliśmy zakres umocnienia nie będzie jednak znaczący. W naszej ocenie polską walutę przestaną bowiem wspierać niektóre z dotychczasowych argumentów prozłotowych. Dobrym przykładem są m.in. dane o rachunku obrotów bieżących (jeden z filarów