Reklama
WIG82 745,58+1,45%
WIG202 436,05+1,72%
EUR / PLN4,30-0,18%
USD / PLN3,98-0,21%
CHF / PLN4,42-0,19%
GBP / PLN5,03-0,28%
EUR / USD1,08+0,02%
DAX18 492,49+0,08%
FT-SE7 952,60+0,26%
CAC 408 205,81+0,01%
DJI39 807,37+0,12%
S&P 5005 254,35+0,11%
ROPA BRENT87,07+1,60%
ROPA WTI82,70+1,20%
ZŁOTO2 234,24+0,06%
SREBRO25,03+1,87%

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

bessa

Co to jest bessa?

Terminu „bessa” określamy wymiennie z pojęciem rynku niedźwiedzia. Oznacza ono trend spadkowy kursu akcji. Z reguły trend spadkowy podawany jest w zakresie dłuższego okresu występowania. Istnieje jednak tu pewne zróżnicowanie, a posługiwanie się tym pojęciem jest poniekąd relatywne. Trochę inne znaczenie nabiera bessa, o której mówi inwestor zajmujący się daytradingiem, a inne inwestor inwestujący kapitał długoterminowo. W pierwszym przypadku inwestor wyraża w ten sposób spadek notowań danej spółki, np. notowanej na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie, w przeciągu jednego bądź też kilku dni. W drugim przypadku mowa o tendencji spadkowej kursu, która utrzymuje się przez dłuższy okres czasu, np. kilka miesięcy lub nawet lat. Zawsze jednak pojęcie dotyczy utrwalonej tendencji zachowywania się kursu akcji. Trafienie na okres bessy wcale nie musi być jednak negatywne. Wręcz przeciwnie – jeżeli mamy przekonanie, że dana spółka, która obecnie utkwiła w kursie spadkowym, ma dużą wartość i będzie inwestowała w szybki rozwój (informacje te możemy uzyskać za pomocą dobrze zrealizowanej analizy fundamentalnej), to bessa staje się wówczas idealnym momentem na zakup akcji po niższej cenie. Jeśli kurs akcji odbije się, zacznie być horyzontalny lub od razu pójdzie w górę i będziemy mieli do czynienia z tzw. rynkiem byka, to wartość naszej inwestycji może wzrosnąć nawet o kilkadziesiąt czy kilkaset procent. Tego rodzaju strategia inwestycyjna polecana jest zresztą przez profesjonalistów. Rekomenduje ją również jeden z najbardziej znanych i wpływowych inwestorów na świecie, Warren Buffet. Amerykański ekonomista i inwestor, udziałowiec takich marek jak Coca-Cola czy American Express, zaleca taktykę „kupuj, kiedy leje się krew”. Oznacza to właśnie inwestowanie w akcje spółek, które w danym momencie znajdują się w bessie, licząc na to, że wybiją się, a zyski z inwestycji będą bardzo, bardzo duże.

Jak poznać besse na giełdzie

Jeżeli chcemy nabyć umiejętność dokładnego prognozowania lub też dostrzegania aktualnie występującej na rynku bądź w przypadku konkretnej spółki bessy, to powinniśmy przede wszystkim rozpocząć od nauki analizy technicznej. Patrząc na wykresy, bessę jesteśmy w stanie poznać głównie po utrzymującym się trendzie spadkowym. Warto zaznaczyć sobie na wykresie poszczególnych notowań występujące tam linie wsparcia i oporu. Ich znajomość pozwoli nam następnie na skonstruowanie kanału trendowego, w obszarze którego porusza się dany kurs. Skuteczność prognozowania giełdowego za pomocą kanału trendowego i analizy technicznej jest bardzo wysoka. Jeżeli kanał notorycznie ma tendencję spadkową, to prawdopodobnie dostrzegliśmy tym samym panującą bessę.

Rynek niedźwiedzia czyli bessa

Jak wspomnieliśmy, bessę określa się zamiennie jako rynek niedźwiedzia (analogicznie hossę jako rynek byka). Występowanie rynku niedźwiedzia możemy sprawdzić nie tylko na przykładzie konkretnych akcji, lecz całego rynku. W przypadku Polski i Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie warto patrzeć w tym celu i obserwować indeksy WIG20, WIG30, ale również np. WIG80 czy WIG (wszystkie notowane spółki). Istnienie dobrej koniunktury na rynku, szybko się rozwijającej i atrakcyjnej dla inwestorów powinno powodować, że w całokształcie większości spółek idzie bardzo dobrze, a kurs notowań jest w tendencji rosnącej. Jeżeli mamy do czynienia z analogicznie przeciwnym zjawiskiem, wówczas można mówić o bessie.

Bessa na warszawskiej giełdzie

Okresy bessy, jak i hossy, na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych fluktuują. Możemy dostrzec okresy, w których mieliśmy do czynienia z bessą, jak i z hossą. W chwili obecnej wiele spółek wykazuje raczej istnienie rynku byku (choć niepewnego i powolnego ze względu na częste występowania trendów horyzontalnych). Generalizując, sytuacja ta kształtuje się mniej więcej od pierwszego kwartału 2016 roku. Jeżeli chodzi o najsilniejszą bessę na polskiej giełdzie, to zdecydowanie można wskazać tu globalny kryzys ekonomiczny z 2008 roku (a konkretnie ostatniego kwartału 2007), który na długo spowodował zapaść na giełdzie.