Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
profile icon
Reklama

Wielka hossa na rynku obligacji – ile jeszcze potrwa? Ekspert Ipopema dla FXMAG

„Koniunktura na rynku obligacji zazwyczaj poprawia się wraz z obniżkami stóp, teraz powinno być podobnie” – mówi Krzysztof Bednarczyk, zarządzający funduszem Ipopema Obligacji Korporacyjnych.

Wielka hossa na rynku obligacji – ile jeszcze potrwa? Ekspert Ipopema dla FXMAG
Krzysztof Bednarczyk
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Piotr Rosik (FXMAG): Od dwóch lat trwa wielka hossa na obligacjach korporacyjnych. Co ją napędza?

Krzysztof Bednarczyk (zarządzający funduszem Ipopema Obligacji Korporacyjnych): Inwestorzy, co oczywiste, poszukują zysków, a obligacje korporacyjne i fundusze obligacji korporacyjnych przynoszą bardzo atrakcyjne stopy zwrotu. Zaletą takich rozwiązań jest relatywnie stabilna wartość jednostki, a to dla wielu klientów jest bardzo ważne. Ta kategoria aktywów przynosi w ostatnich kwartałach, średnio rzecz biorąc, dużo lepsze stopy zwrotu niż depozyty bankowe, nie licząc wyjątków - banki czasami oferują lukratywne promocje.

Widać, że rośnie świadomość inwestycyjna Polaków. Powiększa się grono ludzi rozumiejących, czym jest fundusz obligacji korporacyjnych, ryzyko inwestycyjne z nim związane oraz, czym jest ryzyko kredytowe. Dodatkowo niewielu ludzi jest w stanie zaakceptować dużą zmienność kursów akcji i wartości jednostek uczestnictwa funduszy akcji, wolą spokojniejsze rozwiązania i wybierają fundusze inwestujące w szeroko pojęty dług.

 

Notowania jednostki subfunduszu Ipopema Obligacji Korporacyjnych

wielka hossa na rynku obligacji ile jeszcze potrwa ekspert ipopema dla fxmag grafika numer 1wielka hossa na rynku obligacji ile jeszcze potrwa ekspert ipopema dla fxmag grafika numer 1

Źródło: Ipopema

Reklama

 

Mimo to Polacy trzymają ogromne ilości pieniędzy na lokatach bankowych…

Ostatnie dwa lata hossy na akcjach i na obligacjach dają jednak nadzieję, że oszczędności Polaków zaczną być inwestowane bardziej śmiało. Jednak proces oswajania się Polaków z rynkiem kapitałowym potrwa jeszcze lata. Potrzebna jest do tego edukacja i zmiana pokoleniowa.

Rok 2024 jest chyba całkiem udany dla rynku korpoobligacji?

Pierwsza połowa 2024 roku była wyjątkowo udana dla rynku obligacji korporacyjnych. Mieliśmy aż 25 ofert publicznych, w których mógł uczestniczyć przysłowiowy Kowalski. Inwestorzy zgłosili zapotrzebowanie na zainwestowanie około 25 mld zł. Na rynku hurtowym, na którym działają fundusze, także mieliśmy prawdziwy wysyp emisji. Oferentami były głównie banki oraz firmy z branży deweloperskiej, ale pojawiły się także oferty od windykatorów, spółek energetycznych i przedsiębiorstw produkcyjnych.

W III kwartale tego roku emitenci obligacji korporacyjnych przeprowadzili 7 publicznych emisji na kwotę około 270 mln zł. Był to najsłabszy kwartał tego roku, w I kwartale emitenci pozyskali 760 mln zł, a w II kwartale 349 mln zł. Średni poziom redukcji wyniósł 50%. Czy to oznacza, że rynek się ,,wystudził’’?

Reklama

Nie, można ten fakt potraktować jako przerwę wakacyjną. Wiadomo jest , że w III kwartale roku  aktywność inwestorów jest mniejsza, niż w pozostałych kwartałach, dlatego emitenci ten okres omijają. W październiku zobaczyliśmy już spore ożywienie, czyli powrót do sytuacji z I połowy roku.

Warto zauważyć, że nastąpiła kompresja marż, czyli ich zawężanie (wzrost cen). To pokazuje, że dobra passa dla emitentów trwa w najlepsze, a na rynek korpo-obligacji cały czas środki płyną szerokim strumieniem.

Jak Pan ocenia płynność polskiego rynku korporatów?

Na rynku GPW Catalyst płynność jest niezadawalająca. Spready – czyli rozpiętość pomiędzy ceną kupna i sprzedaży - są szerokie na wielu papierach. Bywa, że na sporej części spółek przez długie tygodnie w ogóle nie ma żadnych cen, nie ma handlu. Najbardziej płynne pozostają papiery banków, spółek energetycznych i deweloperów.

Na rynku hurtowym sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Tutaj aktywnie działają brokerzy kojarzący oferty kupna i sprzedaży obligacji, a to znacznie ułatwia handel. Należy podkreślić, że kwoty transakcji na tym rynku są znacznie większe niż na giełdzie.

Jak wygląda w tej chwili relacja zysku do ryzyka jeśli chodzi o obligacje korporacyjne? I kiedy hossa na tych papierach się skończy? W końcu każdy trend kiedyś dobiega końca…

Reklama

Polska gospodarka w ostatnich latach doświadczyła wielu zawirowań, dotknęła ją pandemia, wojna w Ukrainie, okres wysokiej inflacji i bardzo wysokich stóp procentowych. Nasze przedsiębiorstwa musiały więc działać w niezwykle trudnych warunkach, jednak wyszły z tego obronną ręką. Wprawdzie przejście przez sytuację kryzysową ułatwiło im wsparcie rządowe oraz banku centralnego, to jednak polskie firmy pokazały, że potrafią dużo znieść.

Teraz wchodzimy w fazę luzowania polityki pieniężnej. Koniunktura na rynku obligacji zazwyczaj poprawia się wraz z obniżkami stóp, teraz powinno być podobnie. Oczekiwania są takie, że do końca I kwartału 2025 Rada Polityki Pieniężnej obniży stopy o co najmniej 25 pb., a może i o 50 pb. Wynika to z notowań instrumentów pochodnych na stopę procentową (FRA – forward rate agreement). Zmaterializowanie się takiego scenariusza będzie oznaczać, że wkrótce spadną koszty finansowania dla przedsiębiorstw.

Jestem przekonany, że mamy przed sobą dobry czas dla rynku obligacji korporacyjnych. Wydaje mi się, że najgorsze mamy za sobą, a przed naszą gospodarką i przed firmami zdecydowanie lepszy czas. W scenariuszu bazowym, bez żadnych „czarnych łabędzi”, hossa na obligacjach korporacyjnych powinna być kontynuowana jeszcze co najmniej 2-3 lata.

 

Mediana rentowności – obligacje notowane na GPW Catalyst (17.10.2024)

wielka hossa na rynku obligacji ile jeszcze potrwa ekspert ipopema dla fxmag grafika numer 2wielka hossa na rynku obligacji ile jeszcze potrwa ekspert ipopema dla fxmag grafika numer 2

Źródło: NWAI DM, GPW Catalyst

Reklama

 

Struktura obrotów na Catalyst

wielka hossa na rynku obligacji ile jeszcze potrwa ekspert ipopema dla fxmag grafika numer 3wielka hossa na rynku obligacji ile jeszcze potrwa ekspert ipopema dla fxmag grafika numer 3

Źródło: NWAI DM, GPW Catalyst

 

Obroty na Catalyst (ujęcie sektorowe)

wielka hossa na rynku obligacji ile jeszcze potrwa ekspert ipopema dla fxmag grafika numer 4wielka hossa na rynku obligacji ile jeszcze potrwa ekspert ipopema dla fxmag grafika numer 4

Źródło: NWAI DM, GPW Catalyst

Reklama

 

W jaki sposób inwestor indywidualny może wyceniać i dobierać do portfela obligacje korporacyjne? A może nie powinien tego robić sam - może lepiej żeby kupił jednostki funduszu?

Inwestorzy mają oczywiście różny poziom wiedzy i umiejętności. Uważam, że dla przeciętnego inwestora zbudowanie dobrze zdywersyfikowanego portfela będzie zadaniem bardzo czasochłonnym i obciążonymi dużymi kosztami. Obecnie na rynku dostępna jest szeroka gama instrumentów o przeróżnej charakterystyce. Możemy nabyć obligacje o stałym lub zmiennym kuponie, różnej zapadalności, różnym stopniu uprzywilejowania, z amortyzacją lub bez amortyzacji, z wbudowanymi opcjami put i call. Jest dużo zmiennych, na które trzeba zwrócić uwagę. Potrzebna jest wiedza aby w sposób świadomy, samodzielnie stworzyć i zarządzać takim portfelem. Można portfel budować na rynku pierwotnym biorąc udział w ofertach publicznych, ale to nie zapewni odpowiedniej dywersyfikacji, a jej ewentualne osiągnięcie zabierze dużo czasu. Tymczasem kupowanie papierów dłużnych firm na rynku wtórnym – na Catalyst, dla inwestora indywidualnego jest po prostu zbyt drogie. Trzeba także pamiętać o monitorowaniu ryzyka kredytowego emitenta czego inwestor indywidualny nie potrafi właściwie ocenić.

Kupując jednostki uczestnictwa funduszu eliminujemy wszystkie wyżej wymienione trudności - zdajemy się na wiedzę i doświadczenie zarządzającego portfelem. Zyskujemy pewność, że sytuacja finansowa emitentów wchodzących w skład portfela funduszu jest na bieżąco monitorowana, a w razie potrzeby poszczególne pozycje odpowiednio korygowane.

Pozostaje jeszcze kwestia płynności, dla inwestora indywidualnego inwestowanie poprzez giełdę Catalyst może okazać się problematyczne. Z uwagi na mało konkurencyjne oferty kupna spieniężenie poszczególnych pozycji może poważnie uszczuplić wypracowane zyski. Tymczasem fundusz inwestycyjny działa na rynku OTC, czyli pozagiełdowym, gdzie płynność jest znacznie lepsza.

Część korporacyjna portfela funduszu którym Pan zarządza, czyli Ipopema Obligacji Korporacyjnych, jest skoncentrowana na bankach i deweloperach. Rozumiem, że to z uwagi na kwestię płynności? Czy można się spodziewać zwiększania dywersyfikacji sektorowej? Pytanie także o strukturę geograficzną portfela, bo obecnie widać absolutną koncentrację na Polsce - czy to się zmieni?

Reklama

To prawda, aktualnie koncentrujemy się na polskim rynku, co nie oznacza, że subfundusz nie ma możliwości dokonywania lokat w obligacje zagranicznych emitentów. W statucie subfunduszu Ipopema SFIO Obligacji Korporacyjnych znajdziemy zapis mówiący o tym, że co najmniej 80% wartości aktywów netto będą stanowić instrumenty dłużne nieskarbowe, w tym maksymalnie 35% mogą stanowić aktywa zagraniczne. Obecnie w portfelu mamy tylko niewielkie pozycje emitentów krajowych denominowane w walucie obcej.

Jeśli chodzi o skład sektorowy, to w pewnym sensie opieramy się na tym, co oferuje rynek. Przyglądając się jednak dokładnie składowi portfela subfunduszu Ipopema Obligacji Korporacyjnych widać, że oprócz papierów banków czy deweloperów znajdują się tam obligacje spółek z wielu innych sektorów gospodarki.

Już dwie trzecie banków centralnych z całego świata jest w cyklu obniżek. Rozumiem, że to dobrze wróży obligacjom korporacyjnym jako klasie aktywów?

Jak wspomniałem, na rynku krajowym zdecydowana większość emisji to obligacje zmiennokuponowe, gdzie wartość kuponu jest uzależniona od stawek WIBOR. Jeżeli oczekiwania rynkowe się sprawdzą i cykl obniżek stóp będzie kontynuowany, to wartość kuponów z czasem ulegnie obniżeniu. Dotyczy to także oferty depozytowej banków. Zakładam jednak, że cykl luzowania polityki pieniężnej - ze względu na dużą niepewność, co do kształtowania się w przyszłości wskaźnika inflacji - będzie mocno rozciągnięty w czasie. To oznacza, że tzw. resety kuponów od obligacji będą następować przy relatywnie wysokich stawkach WIBOR. Reasumując, stopy zwrotu dla portfeli papierów korporacyjnych powinny pozostać atrakcyjne jeszcze przez długie miesiące.

Dziękuję za rozmowę.


Piotr Rosik

Piotr Rosik

Redaktor portalu FXMAG. Publicysta m.in. portalu Obserwator Finansowy. Wcześniej był m.in. wicenaczelnym portalu Strefa Inwestorów (2017-2022), redaktorem naczelnym dwutygodnika „Pieniądze&Inwestycje” (2014-16), dziennikarzem w "Gazecie Giełdy Parkiet" oraz "Rzeczpospolitej" i "Dzienniku Gazecie Prawnej".

Obserwuj autoraTwitter


komentarze

Komentarze

Sortuj według:  Najistotniejsze

  • Najnowsze
  • Najstarsze
Student

4 miesiące temu

Odpowiedz
vote_img0
vote_img0

Ciekawa wypowiedź. Widać duży zasób wiedzy fachowej o rynku obligacji.

Reklama
Reklama