Złoto od szczytu osiągniętego 7 sierpnia 2020 roku straciło już 14% na wartości. Banki centralne w poprzednim roku zmniejszyły skup złota do 272,9 ton z 668,5 ton w 2019 roku. ETFy od kilku tygodni notują niemal nieustanny odpływ kapitału. W branży jubilerskiej popyt spadł z 2122,7 ton w 2019 roku do 1411,6 ton w 2020 r. Oczekiwania inflacyjne w USA rosną jednak Fed tłumi wszelkie nadzieje dotyczące taperingu lub podwyżek stóp procentowych.
Prawdopodobnie najciekawszym wskaźnikiem do oceny zmiany trendu na złocie może być znaczący spadek rentowności obligacji amerykańskich. Jeżeli porównamy dołki na 10- latkach (4 sierpnia 2020 r.) oraz szczyty na złocie (7 sierpnia 2020 r.) to można stwierdzić, iż korelacja pomiędzy cenami złota a rentownością obligacji amerykańskich jest dość wyraźna. Każdy większy skok rentowności przekłada się na spadek wartości złota (i na odwrót).
Aby rentowności zaczęły spadać musi się pojawić kilka czynników zmieniających sentyment rynku z risk-on na risk-off. Jednym z nich mogą być kwestie związane z pandemią- nowe mutacje oraz wolniejsze tempo szczepień. Jak na razie informacja o szczepionce na początku listopada była głównym czynnikiem, który wywołał silne wzrosty na giełdach amerykańskich i surowcach. Optymizm wśród inwestorów według wielu modeli może wywołać kolejne bańki na ryzykownych aktywach. Według ankiety Bank of America prawie 55% respondentów uważa, że rynek akcji jest w późnej fazie byk