Prognozy wzrostu globalnej gospodarki na lata 2023-2024 nie zmieniły się istotnie w 3Q 2023, aczkolwiek pogłębiły się różnice między scenariuszami dla niektórych gospodarek. Pogorszyły się perspektywy dla strefy euro, głównego odbiorcy polskiego eksportu, a zwłaszcza dla Niemiec, dla których oczekuje się recesji w 2023 r. i wolnego wzrostu w 2024 r.
Zmiany te, w naszej ocenie, oznaczają, że wpływ globalnej koniunktury w nadchodzących kwartałach będzie dla polskiej gospodarki mniej korzystny niż w poprzedniej rundzie prognoz. W 3Q 2023 inflacja w gospodarkach rozwiniętych dalej obniżała się. Po szybkim i znaczącym zacieśnianiu polityki pieniężnej najważniejsze banki centralne przechodzą w tryb „wait-and-see” uzależniając dalsze kroki od napływających danych.
W 2Q 2023 polska gospodarka skurczyła się o 2,2% kw/kw oraz 0,6% r/r. Pomimo wyhamowania aktywności ekonomicznej wykorzystanie mocy produkcyjnych w gospodarce utrzymuje się powyżej średniej długoterminowej. Dane wysokiej częstotliwości za okres lipiec-wrzesień sugerują, iż polska gospodarka mija dołek cyklu koniunkturalnego. Szacujemy, że w 3Q dynamika PKB powróci do poziomów dodatnich, a w całym roku wyniesie 0,6%. W 2024 r. oczekujemy przyspieszenia dynamiki PKB do 2,9%. Czynnikiem wiodącym w odbudowie koniunktury będzie konsumpcja prywatna, wspierana poprawą sytuacji dochodowej konsumentów (wzrost płacy minimalnej, wypłata transferów społecznych, spadek inflacji). Mniej optymistycznie rysują się natomiast perspektywy inwestycji w środki trwałe, głównie ze względu na ryzyko mniejszych napływów środków z Unii Europejskiej. Pomimo osłabienia koniunktury rynek