Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Co dalej z inflacją - prognozy długoterminowe. Czy czeka nas druga fala podwyżek cen towarów i usług?

|
selectedselectedselected
Co dalej z inflacją - prognozy długoterminowe. Czy czeka nas druga fala podwyżek cen towarów i usług? | FXMAG INWESTOR
freepik.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Czy druga wielka fala inflacyjna w kolejnych latach jest możliwa? Tak, ale musiałby wystąpić bardzo nieszczęśliwy zbieg okoliczności i wielu czynników, bo świat i gospodarka wyglądają dziś inaczej, niż w latach 70-tych XX wieku, gdy wystąpiły dwie fale – uważają analitycy ING.

 

  • W nadchodzącej dekadzie inflacja będzie strukturalnie wyższa i bardziej zmienna, niż w poprzedniej – uważają analitycy ING Think.
  • Drugiej wielkiej fali inflacyjnej raczej nie trzeba się bać – uspokajają.
  • Duże gospodarki oraz banki centralne wyglądają dziś zupełnie inaczej, niż w latach 70-tych, gdy wystąpiła II fala inflacyjna – stwierdzają.

 

Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo

Reklama

  

Kolejna fala globalnej inflacji jest możliwa, ale jednak nie można mieć pewności, że nadejdzie. Na pewno są uzasadnione powody, aby sądzić, że w nadchodzącej dekadzie inflacja będzie strukturalnie wyższa i bardziej zmienna, niż w poprzedniej – przekonują eksperci ING Think w swojej analizie.

Zobacz także: Inflacja w Polsce w sierpniu 2023 - znamy najnowsze dane. RPP na wrześniowym posiedzeniu obniży stopy?

 

Jak to z inflacją było w latach 70-tych

Inflacja w głównych gospodarkach świata spada dopiero od kilku miesięcy, ale debata na temat możliwej „drugiej fali” już trwa. Oczywiście, wielu ekspertów i dziennikarzy prezentuje wykres zestawiający ze sobą dwie fale inflacji – tą obecną z tą z lat 70-tych XX wieku.

„Te wykresy to w dużej mierze bzdury; przeszłość nie jest idealnym miernikiem przyszłości, zwłaszcza że drugą falę z lat 70. można przypisać kolejnemu ogromnemu kryzysowi naftowemu. Ale bankierzy centralni nie ukrywali, że koszmary tamtego okresu kształtują dzisiejsze decyzje polityczne. Decydenci mówią nam, że planują utrzymać stopy procentowe na podwyższonym poziomie przez dłuższy czas […]. Aby druga fala naprawdę się rozprzestrzeniła, potrzebny jest katalizator i otoczenie gospodarcze gotowe do ustabilizowania się inflacji” – zwracają uwagę eksperci ING Think.

Przypominają, że szoki cenowe w latach 70. dotknęły amerykańską gospodarkę, która już się rozgrzała, co było produktem ubocznym m.in. deficytów budżetowych, które rosły w latach 60. XX w., wspomagane przez często luźną politykę pieniężną ówczesnego prezesa Rezerwy Federalnej Arthura Burnsa. USD stracił aż 25% wartości w latach 1970 – 1973, wraz z upadkiem porozumienia z Bretton Woods, wzmacniając wpływ wyższych kosztów energii na odczyty CPI. Ponieważ gospodarki były wtedy mocno „uzwiązkowione”, wzrost płac zazwyczaj dotrzymywał kroku inflacji – tłumaczą analitycy ING.

Zobacz także: NBP nie może się zdecydować. Jest nowy termin - wiemy kiedy RPP obniży stopy procentowe

Reklama

 

Porównanie ścieżek inflacji CPI – lata 70-te XX wieku i obecnie

 co dalej z inflacja prognozy dlugoterminowe czy czeka nas druga fala podwyzek cen towarow i uslug grafika numer 1co dalej z inflacja prognozy dlugoterminowe czy czeka nas druga fala podwyzek cen towarow i uslug grafika numer 1

Źródło: ING / Macrobond

 

Może nie być drugiej fali, ale będzie drogo

Tymczasem dziś gospodarka wygląda zupełnie inaczej – przekonują analitycy ING. „Dlatego druga fala inflacji nie jest nieunikniona, ale istnieją uzasadnione powody, aby oczekiwać, że w ciągu następnej dekady inflacja będzie zarówno strukturalnie wyższa, jak i bardziej zmienna. To samo dotyczy stóp procentowych banku centralnego” - uważają.

Reklama

W ich opinii Stany Zjednoczone są mniej podatne na szoki energetyczne, niż w latach 70. XX w., jednak możliwe są dalsze skoki cen gazu, co może wywołać ponowne fale inflacji w strefie euro. „Przy cenach nadal znacznie powyżej poziomów z 2021 r. szok byłby prawdopodobnie mniejszy. Jednakże drugi szok cenowy energii może doprowadzić do wyraźniejszego sprzężenia zwrotnego między płacami w strefie euro a inflacją” – uważają analitycy ING.

Kolejnym czynnikiem stwarzającym ryzyko inflacji są niedobory metali - czy to spowodowane brakiem inwestycji, czy geopolityką. Ten czynnik może się nasilić szczególnie w okresie transformacji ekologicznej. I tutaj nie należy się spodziewać szoku inflacyjnego na wzór tego z 2022 r., ale prawdopodobnie tenże czynnik będzie źródłem stałej presji cenowej w przyszłych latach – uważają analitycy ING.

Pojawiają się również oznaki wzrostu znaczenia siły roboczej w obliczu strukturalnych niedoborów pracowników. „Zdolność pracowników do ochrony płac realnych w przypadku przyszłych wstrząsów inflacyjnych będzie rosnąć” – uważają analitycy ING.

Zobacz także: Oprocentowanie lokat w polskich bankach spada - zobacz jakie było w sierpniu 2023

 

Banki centralne nie dorzucą do ognia

Jeśli chodzi o instytucje, to rządy a nie banki centralne mogą przyłożyć rękę do drugiej fali inflacji. Zaostrzona polityka pieniężna będzie hamować inflację w najbliższym okresie, a stopy procentowe prawdopodobnie nie powrócą do ultra-niskich poziomów sprzed pandemii, do tego luzowanie ilościowe nie zostanie już po raz kolejny wykorzystane jako ekonomiczna bazooka – wyliczają analitycy ING. „Ale Covid i wojna na Ukrainie obniżyły poprzeczkę dla dużych interwencji rządowych w zakresie podatków oraz wydatków w przyszłych kryzysach” – wskazują analitycy ING. Przy czym spodziewają się obniżek stóp w 2024 r.

Wedle analityków ING, banki centralne są obecnie niezależne, podczas gdy w latach 70. w dużej mierze nie były, z wyjątkiem niemieckiego Bundesbanku. „Ta niezależność, a także zacieśnienie polityki pieniężnej w latach 80. położyły podwaliny pod niższe oczekiwania inflacyjne. Od lat 80. wiarygodność banku centralnego stała się ważnym atutem w walce z inflacją. Dlatego banki centralne będą mniej skłonne do łagodzenia polityki pieniężnej, gdy oczekiwania inflacyjne będą nadal wysokie. […] Banki centralne będą niechętne powrotowi do czasów ultra-niskich stóp procentowych” - podsumowują.

Zobacz również: Cena złota - szokująca prognoza! Kraje BRICS złamią dolara, jesteśmy blisko powrotu do standardu złota

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Piotr Rosik

Piotr Rosik

Zastępca redaktora naczelnego portalu FXMAG. Publicysta m.in. portalu Obserwator Finansowy. Wcześniej był m.in. wicenaczelnym portalu Strefa Inwestorów (2017-2022), redaktorem naczelnym dwutygodnika „Pieniądze&Inwestycje” (2014-16), dziennikarzem w "Gazecie Giełdy Parkiet" oraz "Rzeczpospolitej" i "Dzienniku Gazecie Prawnej".

Obserwuj autoraTwitter


Reklama
Reklama