czy USD/PLN już za nami – mówią analitycy. Niektórzy wskazują, że dalsze umocnienie złotego może skłonić Radę Polityki Pieniężnej do obniżki stóp przed jesiennymi wyborami.
Złoty powinien pozostać silny w tym roku – twierdzą analitycy.
Są też zgodni, że większa część trendu spadkowego na EUR/PLN za nami.
Polska waluta jest mocna m.in. dzięki potędze polskiego eksportu.
Mocny złoty może zachęcić RPP do obniżki stóp przed jesiennymi wyborami.
Siła złotego jak zwykle w dużej mierze zależy od tego, co dzieje się na globalnych rynkach. Polska waluta jest wrażliwa na zmiany w zakresie sentymentu (risk on / risk off), oraz na zmiany w polityce pieniężnej USA i w strefie euro.
Ostatnie dwa tygodnie przyniosły utrzymanie stóp na niezmienionym poziomie w Polsce i USA, ale z wyraźnie „jastrzębią” retoryką ze strony szefa Rezerwy Federalnej. Ostatni czwartek przyniósł również zdecydowanie „jastrzębie” decyzje EBC i takież w duchu wystąpienie Christine Lagarde.
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo
Złoty powinien pozostać mocny
Roman Ziruk, starszy analityk Ebury, zwraca uwagę, że posiedzenia głównych banków centralnych w ubiegłym tygodniu nie miały dużego wpływu na kurs EUR/PLN. „Niemniej, w następstwie sygnałów płynących z EBC, kurs
wiedziony przez wzrost kursu EUR/USD, pogłębił spadek do najniższego poziomu od lutego ubiegłego roku. Posiedzenie Fedu wzmacnia nasze przekonanie, że nie ma co myśleć o obniżkach stóp w Stanach Zjednoczonych w tym roku” – wskazuje Ziruk.
W ubiegłym tygodniu kurs EUR/PLN przerwał swój kilkutygodniowy okres spadków. „Złoty nadal pozostaje jednak silniejszy, niż zakładaliśmy, że będzie na tym etapie. Choć spodziewamy się, że zarówno w tym, jak i kolejnym roku złoty powinien pozostać mocny, nie liczymy na to, że kurs EUR/PLN wykaże istotniejszy spadek w najbliższych miesiącach. Dostrzegamy za to możliwość korekty kursu złotego w krótkim terminie” – wskazuje Ziruk.
Reklama
W opinii Ziruka, kurs euro powinien w dłuższym terminie tracić wobec polskiego złotego, choć warto zdać sobie sprawę, że duża część trendu spadkowego już za nami. „Ponadto, ciężko oczekiwać spektakularnych spadków, zwłaszcza że najważniejsze dane, w tym odczyty inflacji oraz decyzje banków centralnych, są za nami i zostały już uwzględnione w cenach. Z drugiej strony, trwający od lutego trend spadkowy wydaje się powoli przygasać, dlatego racjonalne wydaje się, że przy utrzymaniu obecnego sentymentu, kurs EUR/PLN spadnie jeszcze w okolice silnego wsparcia z września 2020 roku, przy 4,40, skąd może nastąpić mocne odbicie” – przewiduje analityk Ebury.
„Siła złotego w ostatnich miesiącach robi wrażenie, ale wydaje się, że to może nie być koniec” – przekonuje Daniel Kostecki, analityk CMC Markets. „Polską walutę zdaje się wspierać realny przepływ kapitału, pochodzący ze strony eksportu, którego nadwyżka nad importem jest rekordowa, oraz być może z przewalutowania środków z emisji długu denominowanego w walutach obcych” - podkreśla.
Reklama
Zdaniem Kosteckiego, sytuacja na innych rynkach zdaje się mieć dla złotego mniejszą wagę, ale ta też sprzyja. „Dolar na światowych rynkach zdaje się tracić, a zyskuje tylko do jena przez ogromną różnicę w stopach procentowych. Również napływ środków zagranicznych na polską giełdę zdaje się przyspieszać w ostatnim czasie i do jesieni być może ten trend zostanie zachowany” – uważa analityk CMC Markets.
W opinii Łukasza Klufczyńskiego, głównego analityka InstaForex Polska, ważne w kontekście polskiej waluty i notowań EUR/PLN będą ruchy na EUR/USD. „Choć dolara potencjalnie osłabiać mogą coraz większe oczekiwania zakończenia cyklu podwyżek stóp w USA, warto pamiętać, że ten sam argument może zostać podchwycony przez RPP, w kontekście rozważania obniżek stóp, zwłaszcza po ostatnich danych o cofnięciu do 13% inflacji CPI. I co ważniejsze, po danych o inflacji bazowej, która wreszcie lekko oddaliła się od niedawnych maksimów” – wskazuje Klufczyński.
Reklama
Jego zdaniem, takie umocnienie złotego - wraz z cofającą się dynamiką inflacji oraz „pauzującym Fedem" - może być teraz argumentem za łagodniejszym podejściem do polityki pieniężnej w Polsce. „Warto tu dodać także kwestię zaplanowanych na jesień wyborów parlamentarnych, a co się z tym wiąże, festiwalu wyborczych obietnic, który może zostać także uzupełniony np. wrześniową lub październikową obniżką stóp, o ile do tego czasu inflacja systematycznie będzie się kurczyła” – spekuluje Klufczyński.
Redaktor portalu FXMAG. Publicysta m.in. portalu Obserwator Finansowy. Wcześniej był m.in. wicenaczelnym portalu Strefa Inwestorów (2017-2022), redaktorem naczelnym dwutygodnika „Pieniądze&Inwestycje” (2014-16), dziennikarzem w "Gazecie Giełdy Parkiet" oraz "Rzeczpospolitej" i "Dzienniku Gazecie Prawnej".
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję