Piątkowe słabsze dane z amerykańskiego rynku pracy nie doprowadziły ostatecznie do wyraźniejszego osłabienia dolara- notowania EURUSD lekko opadają dzisiaj do 1,1870 po tym jak w piątek zaliczyły nieudaną próbę złamania trendu spadkowego przy 1,1910. Ten fakt może stać za obserwowaną dzisiaj nieznaczną słabością złotego. Kurs USDPLN pozostaje ponad poziomem 3,80, a EURPLN ponad 4,50. Kluczowe bariery są, zatem w grze jako ważne wsparcia. Pole do umocnienia złotego może być w perspektywie najbliższych kilkudziesięciu godzin nieco ograniczone.
Po pierwsze brak inwestorów z USA (dzisiaj mamy Święto Pracy) może skutkować marazmem na globalnych rynkach w godzinach popołudniowych
Po drugie ten tydzień będzie ważny ze względu na posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej w środę, po którym rynek będzie spodziewał się pewnej zmiany nastawienia po ostatnim rekordowym odczycie inflacji CPI. Z kolei czwartek przyniesie informacje ze spotkania Europejskiego Banku Centralnego i tu również rynki będą zerkać, jakie są szanse na podjęcie w najbliższych miesiącach dyskusji o zmianach w skali skupu aktywów PEPP. Przełożenie na notowania EURUSD będą mieć też wypowiedzi członków FED - ważne może okazać się zaplanowane na środę wystąpienie wiceprezesa Johna Williamsa.
Reasumując, jeżeli notowania EURUSD nie będą miały siły na wybicie ponad poziom 1,19,
a ze strony RPP zobaczymy ponownie "gołębią" mantrę zamiast jakichś sygnałów, co do interwencyjnej podwyżki stóp na jesieni, to złoty może w tym tygodniu rozwinąć nieco większą korektę ostatnich wzrostów, które de facto były oparte o pewien kredyt zaufania wobec naszych decydentów.
Wykres dzienny USDPLN
Wykres dzienny EURUSD