Wyjątkowo droga Wielkanoc w tym roku
W kwietniu nastąpił dalszy wzrost inflacji CPI. Ceny konsumpcyjne zwiększyły się o 12,3%r/r, po wzroście o 11,0%r/r w marcu (konsensus 11.3-11,7%, ING 11,8). To najwyższa inflacja CPI od 1998.
Powody wysokiej inflacji
To była droga Wielkanoc. Obserwowaliśmy bezprecedensowo wysoki na tle ostatnich dwóch dekad wzrost cen żywności i napojów bezalkoholowych (4,2%m/m). W ujęciu rocznym żywności rosną w dwucyfrowym tempie (12,7%) po raz pierwszy od 2000 roku.
Spadek cen paliw względem marca okazał się tylko nieznaczny (-0,8%m/m), natomiast nośniki energii podrożały o 2,4%m/m.
Utrzymuje się silna presja na wzrost inflacji bazowej. Szacujemy, że w ujęciu miesięcznym ceny w kategoriach bazowych czwarty miesiąc z rzędu wzrosły o ok. 1,0%m/m, a inflacja bazowa z wyłączeniem cen żywności i energii wzrosła w tym miesiącu do 7,7%r/r z 6,9%r/r miesiąc wcześniej. To najwyższy wskaźnik inflacji bazowej od 2000 roku. Co istotne, od 4 miesięcy inflacja bazowa rośnie po 1%m/m, nigdy tak nie było. To nie tylko inflacja zewnętrzna, boom konsumpcyjny jaki notujemy od paru lat ułatwia przerzucania kosztów na ceny detaliczne. W dyskusji o źródłach inflacji trzeba pamiętać o sekwencji, najpierw wypracowaliśmy środowisko inflacyjne przed pandemią, potem przyszedł szok cenowy pandemiczny a teraz wojenny. Trwająca ekspansja fiskalna wzmacnia obecne zewnętrzne impulsy cenowe, co pokazują dane o inflacji bazowej.
Kolejne miesiące
Najbliższe miesiące przyniosą dalszą propagację zewnętrznych szoków cenowych w polskiej gospodarce. Wzrost kosztów związanych z energią i materiałami zmusza firmy do podnoszenia cen swoich wyrobów. Presję kosztową dodatkowo podbijają rosnące koszty pracy (wynagrodzenia). Korzystna sytuacja dochodowa konsumentów i ekspansywna polityka fiskalna umożliwiają firmom łatwe przenoszenie wyższych kosztów na ceny. Lokalny szczyt inflacji (13-15%r/r) przewidujemy w połowie 2022 oraz na początku 2023, jednak rzeczywistość nie przestaje zaskakiwać i należy być przygotowanym na bardziej pesymistyczne scenariusze cenowe.
Perspektywy stóp
Inflacja pozostaje największym problemem makroekonomicznym w Polsce w krótkim terminie. Napięta sytuacja na rynku pracy oraz solidna koniunktura na początku roku pozwalają RPP na koncentrację wysiłków na walce ze wzrostem cen. Sytuacja geopolityczna (zmiany źródeł zaopatrzenia w energię w Polsce i w Europie) powodują, że spowolnieniu wzrostu gospodarczego w kolejnych kwartałach niekoniecznie musi towarzyszyć wyraźny spadek inflacji.
Mamy głęboko ujemne realne stopy procentowe, co wskazują że przestrzeń do zacieśniania polityki pieniężnej pozostaje znacząca. Spodziewamy się, że w maju RPP podniesie stopy NBP o 100pb, a jeszcze w tym roku możemy zobaczyć stopę NBP na poziomie 7,5%. Docelowy poziom stóp przesuwa się do 7,5-10%. Dwucyfrowe stopy procentowe w Polsce przestają być tematem teoretycznym.
Rafal Benecki
Adam Antoniak
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję