Poniedziałkowa sesja rozpoczyna się od mocnego akcentu kupujących na ropie naftowej WTI oraz Brent. Choć skala spadków jest dość wysoka, to póki co należy ją jedynie traktować jako korektę zeszłotygodniowych, dotkliwych spadków.
W poprzednim tygodniu obserwowaliśmy ponowny atak niedźwiedzi na rynku ropy naftowej WTI. Sprzedającym nie udało się jednak sprowadzić ceny w rejon dołków z pierwszej połowy września. Popyt uaktywnił się już nieco poniżej 37 dolarów za baryłkę, natomiast dzisiaj obserwujemy odreagowanie wynoszące obecnie niespełna 2,5%. Kurs ropy naftowej WTI oscyluje w granicy 38 dolarów. Optymiści będą obecnie zagrywali pod potencjalną formację podwójnego dna. Z kolei niedźwiedzie uznają, że druga fala spadkowa nie została jeszcze dokończona, ponieważ nie doszło do równości ruchów korekcyjnych.
Wykres 1: Kurs ropy naftowej WTI (5 miesięcy)
Przełączając się na wykres ropy naftowej typu Brent, otrzymujemy bardzo zbliżony obraz, jednak należy w tym momencie zauważyć, że w tym przypadku sytuacja prezentuje się nieco gorzej. Oczywiście tutaj również obserwujemy solidne odbicie na początku dzisiejszej sesji jednak, po pierwsze jest ono zdecydowanie mniejsze, ponieważ wynosi nieco około 2%, a po drugie, w tym przypadku niedźwiedziom udało się w piątek przełamać dołki z pierwszej połowy września. Z punktu widzenia analizy technicznej, jest to sygnał sprzedaży i potwierdzenie trendu spadkowego. B