Rynek krajowy
Złoty osłabił się w czwartek w reakcji z jednej strony na niewielki spadek notowań eurodolara z drugiej na dość łagodne – na tle oczekiwań rynkowych – stanowisko prezesa Narodowego Banku Polskiego dotyczące perspektyw polityki monetarnej. W efekcie kurs EUR/PLN, który rozpoczął sesję na poziomie około 4,82 przejściowo sięgał poziomu 4,86. W szerszym kontekście notowania utrzymywały się jednak w dość szerokim przedziale 4,80 – 4,90 w ramach którego kurs EUR/PLN utrzymuje się od końca września. Co istotne, czwartkowa przecena złotego sprawiała, że był on zdecydowanym liderem osłabienia wśród walut tej części Europy. Sugeruje to, iż czynnik krajowy (retoryka komentarzy prezesa NBP) zaważyła na przecenie polskiej waluty. Potwierdzają to wczorajsze zmiany kontraktów FRA, które obniżyły się pod wpływem wypowiedzi A.Glapińskiego. Na krajowym rynku długu odzwierciedleniem tego był spadek dochodowości 2-letniego długu (o 8 pkt. baz. do 7,24%). Jednocześnie jednak silnie wzrosły notowania długiego końca krzywej, co było reakcją zarówno na zmiany rynków bazowych, ale i trend wzrostu stawek asset swap.
Rynki zagraniczne
Eurodolar z zachowaniem centowej zmienności nieznacznie zniżkował podczas wczorajszej sesji częściowo z uwagi na wynik opisu posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego we wrześniu, z którego wynikało, iż część członków optowała za mniejszą skalą podwyżki stóp procentowych w ubiegłym miesiącu. Argumentem za mocniejszym dolarem były zaś kolejne jastrzębie komentarze przedstawicieli Fed, które podtrzymywały silną determinację członków FOMC do walki z inflacją. Spokojem emanowały zaś notowania EUR/CHF. Na bazowych rynkach długu miniona sesja była dniem wzrostu dochodowości zarówno amerykańskiego, jak i niemieckiego długu. W rezultacie rentowność Bunda powróciła powyżej psychologicznej bariery 2% a 10- latki USA na 3,85%.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję