Reklama
WIG82 745,58+1,45%
WIG202 436,05+1,72%
EUR / PLN4,30-0,20%
USD / PLN3,98-0,29%
CHF / PLN4,42-0,27%
GBP / PLN5,03-0,18%
EUR / USD1,08+0,08%
DAX18 492,49+0,08%
FT-SE7 952,60+0,26%
CAC 408 205,81+0,01%
DJI39 807,37+0,12%
S&P 5005 254,35+0,11%
ROPA BRENT87,07+1,60%
ROPA WTI82,70+1,20%
ZŁOTO2 234,24+0,06%
SREBRO25,03+1,87%

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

rynek akcji i obligacji

Maj za nami, a na rynkach akcji panuje całkiem dobra koniunktura. Amerykański S&P 500 flirtuje z nowymi rekordami. W maju ustanowił nowe maksimum, które w czerwcu minimalnie poprawił. W tej części roku w komentarzach analityków przewija się dość często jedno z bardziej znanych powiedzeń: Sell in May and Go away. Bazuje ono na jednej z anomalii kalendarzowych – lepsze rezultaty daje posiadanie akcji w okresie listopad-kwiecień niż maj-październik. W tym roku, póki co najwyraźniej rynki zachowują się wbrew temu wzorcowi. Co mogło mieć wpływ na to ? Z analizy wynika, że tradycyjny wzorzec rozkładu miesięcznych stóp zwrotu z S&P 500 może być zakłócony przez pierwszy rok kadencji prezydenckiej.

Sprzedaj w maju i uciekaj (ang. Sell in May and Go Away) –

to jedno z bardziej popularnych powiedzonek, znanych inwestorom z rynków finansowych. Najczęściej jest kojarzone z akcjami. W myśl niego zapobiegliwy inwestor pozbywa się akcji pod koniec kwietnia i pozostaje poza rynkiem do października. Następnie otwiera u schyłku października pozycję długą, którą trzyma do kwietnia, co ma swoje uzasadnienie w historycznym rozkładzie stóp zwrotu.

Zjawisko tej anomalii kalendarzowej wielokrotnie było przedmiotem badań – jest ona niekiedy nazywana również efektem Halloween. Liczne prace potwierdzają jej występowanie. Bodaj jako pierwszy opublikował badania na ten temat Yale Hirsch, twórca ikonicznego, przynajmniej w Stanach Zjednoczonych, gigantycznego kompendium analitycznego zatytułowanego Stock Trader’s Almanac, które ukazuje się corocznie od 1968 roku.

W wydaniu z 1997 roku Hirsch wyliczył dla amerykańskiej Średniej Przemysłowej (DJIA), że dla lat 1950-1996 strategia polegająca na corocznym posiadaniu długiej pozycji w akcjach w okresie listopad-kwiecień pozwoliła powiększyć początkowe 10 tys. USD do kwoty prawie 207 tys. USD. Dla porównania utrzymywanie akcji w portfelu wyłącznie w okresie maj-październik skutkowało po tych przeszło 30 latach pomnożeniem kapitału do nieco ponad 17 tys. USD. Rezultaty obu strategii cechowała zatem olbrzymia różnica skuteczności.

Efekt Halloween sprawdza się na większości rynków

Reklama

Ponadprzeciętne wyniki strategia również dawała w odniesieniu do innych rynków akcji. Najbardziej obszerne opracowanie na ten temat opublikowali naukowcy Cherry Yi Zhang i Ben Jacobsen (badania z 2018 roku zatytułowane The Halloween Indicator, Sell in May and Go Away: Everywhere and All the Time).

Analiza objęła 114 rynków akcji z całego świata,

dla których dostępne były kwotowania indeksów – najstarsze rezultaty dla Wielkiej Brytanii sięgały aż 1693 roku, najmłodsze dla Rwandy jedynie 2013 roku. Wyniki potwierdziły istnienie anomalii kalendarzowej – średnia stopa zwrotu dla zbadanych rynków w okresie zimowym (listopad-kwiecień) okazała się wyższa o ponad 4 pkt. proc. niż dla okresu letniego (maj-październik). Reguła znalazła potwierdzenie dla 89 giełd ze 114 państw. Dla Polski za okres marzec 1994-kwiecień 2017 średnia stopa zwrotu z akcji wyniosła 6,9 proc. (listopad-kwiecień) i -4,8 proc. (maj-październik). Bazą dla obliczeń był indeks cenowy WIG20.

Z analizy płynie dodatkowo istotny wniosek –

gorsze zachowanie się akcji w czasie zdefiniowanym przez jej autorów jako lato nie oznacza wcale, że za każdym razem inwestor ponosił stratę portfelową. Z zaprezentowanego poniżej zestawienia przygotowanego na bazie wybranych danych dla giełd gospodarek rozwiniętych i wschodzących z pracy Zhanga i Jackobsena wynika, że ujemna stopa zwrotu za lato była dość rzadka, większość giełd kończyła ten okres na plusie, lecz w wielu przypadkach zdecydowanie mniejszym niż zimą.

Wykres 1. Procentowe stopy zwrotu dla wybranych rynków akcji w okresach zimy (listopad-kwiecień) i lata (maj-październik) na koniec kwietnia 2017 roku

Pierwszy rok prezydentury w USA

Reklama

Całkiem niedawno minęło pierwsze sto dni od rozpoczęcia kadencji nowego amerykańskiego prezydenta Joe Bidena. Jak wyglądałby rozkład średnich stóp zwrotu w podziale miesięcznym i sezonowym (lato-zima), gdyby uwzględnić czynnik dodatkowy w postaci prezydentury? Czy zakłóciłoby to rozkład według wzorca czysto kalendarzowego, o którym mowa była powyżej ?

Na potrzeby tego artykułu została przeprowadzona analiza rozkładu stóp zwrotu dla zapewne najbardziej rozpoznawalnego na świecie indeksu akcji – amerykańskiego S&P 500. Dane objęły okres kwiecień 1945-maj 2021. Poza samymi statystykami dla poszczególnych okresów kalendarzowych uwzględniono w niej także zmienne dla pierwszego roku kadencji prezydenckiej w USA.

Pierwszy rok kadencji jest czasem,

gdy nowa administracja prezydencka intensywnie wdraża zapowiedziane podczas kampanii wyborczej reformy. Nie inaczej jest w przypadku ekipy Joe Bidena. Prezydent zapowiedział w zeszłym roku poważne inicjatywy, w tym gospodarcze, wśród których wysuwają się na pierwszy plan m. in. zmiany w zakresie podatków (CIT i od zysków kapitałowych) oraz bilionowe inwestycje infrastrukturalne.

URL Artykułu

Pierwszy rok rządów dla tych,

którzy tracą na reformach jest okresem rozczarowań, dla innych, beneficjentów nowych rozwiązań, jest czasem nadziei. Od strony kuchni politycznej czasami mawia się, że najtrudniejsze reformy należy wprowadzać jak najszybciej – najlepiej w pierwszym, góra drugim roku kadencji, a następnie odcinać od nich kupony, zaniechując kontrowersyjnych niejednokrotnie działań przed kolejnymi wyborami. Wszystko po to, żeby nie zmniejszać sobie szans na następną kadencję prezydencką.

Reklama

Zgodnie z dwudziestą poprawką do amerykańskiej konstytucji inauguracja rządów nowego prezydenta przypada na 20 stycznia roku przypadającego po jesiennych wyborach, chyba, że dzień ten jest niedzielą, to wówczas w grę wchodzi 21 stycznia.

To zasada, od której zdarzają się odstępstwa ze względu na przypadki szczególne. Mają one rozmaity charakter. Franklin Delano Roosevelt umarł z powodów naturalnych, John Kennedy odszedł z powodu zamachu, Richard Nixon pożegnał się z fotelem prezydenta, poddając się do dymisji po aferze Watergate.

Regularne wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych odbywają się jesienią

Oznacza to, że na kilka tygodni przed Nowym Rokiem osoba nowego prezydenta jest już znana społeczeństwu, przy czym dla analizy nieistotne jest, kto nim będzie – czy będzie to kontynuacja w postaci drugiej kadencji, czy rządy obejmie nowa partia.

Początek kadencji prezydenckiej może zakłócać sell in may and go away

W obliczeniach założono, że wejście zimowe na rynek odbywa się na ostatniej sesji października, czyli w okolicach terminu wyborów prezydenckich, a wyjście letnie następuje na ostatniej sesji giełdowej w kwietniu. Dla oceny miesięcznych stóp zwrotu przyjęto, że pierwszy rok kadencji liczy się od pierwszego miesiąca po objęciu funkcji prezydenta.

W analizie pominięto przypadki szczególne opuszczenia fotela prezydenta,

które są zdarzeniami nieprzewidywalnymi, co oznacza, że inwestorzy nie biorą ich pod uwagę w swoich kalkulacjach. Z tego powodu dane liczbowe nie zawierają niespodziewanych prezydentur Harry’ego Trumana (kwiecień 1945, następca Franklina Delano Roosevelta), Lyndona Johnsona (listopad 1963, następca Johna Kennedy’ego) i Geralda Forda (sierpień 1974, następca Richarda Nixona).

Reklama

Z uzyskanych wyników widać, że ścieżka miesięczna rozkładu średnich stóp zwrotu dla pierwszego roku kadencji prezydenta istotnie odbiega od zmian indeksu w układzie wyłącznie kalendarzowym.

URL

W ujęciu kalendarzowym – bez rozróżniania,

który był to rok prezydentury - straty średnio towarzyszyły inwestycjom w trzech miesiącach (w kolejności od największej do najmniejszej): wrześniu, lutym, sierpniu, przy czym w każdym z nich były one co najwyżej rzędu dziesiętnych procenta. Dla pierwszego roku kadencji prezydenckiej cztery miesiące były feralne – luty, sierpień, styczeń, czerwiec. W dwóch pierwszych przypadkach były to spadki o co najmniej 1 proc.

Wykres 2. Średnie procentowe miesięczne stopy zwrotu dla indeksu akcji S&P 500 od kwietnia 1945 do maja 2021 dla całego okresu i wyłącznie dla okresów pierwszego roku regularnej kadencji prezydenta USA

Inwestorzy mogą zastanawiać się, dlaczego w tym roku maj był całkiem udanym miesiącem dla S&P 500. Indeks poszedł w górę o 0,6 proc., nie potwierdzając słuszności strategii Halloween, nakazującej pozbywać się akcji w kwietniu.

Hipotez może być mnóstwo –

Reklama

jedną z nich jest ta, że S&P 500 zupełnie dobrze sobie radzi w maju w pierwszym roku kadencji prezydenckiej. Od 1945 roku indeks zyskiwał przeciętnie 1,7 proc. Czerwiec był słabszy (minimalna strata), a lipiec okazywał się najlepszy w całym roku, gdyż S&P 500 rósł o prawie 3 proc.

Czerwiec może także nie być niezwykle nieudany –

Sam Stovall z CFRA wyliczył, że od czasu zakończenia II Wojny Światowej S&P 500 jedynie w pięciu przypadkach zapoczątkowywał w czerwcu co najmniej 5 proc. zniżkę, a dla porównania ten rozmiar przeceny występował średnio ośmiokrotnie dla całego roku.

Polskie akcje zachowują się modelowo

Efekt Halloween znalazł potwierdzenie w wynikach analizy. O wiele wyraźniejszy występował w przypadku danych bez względu na to, którego roku kadencji prezydenta USA dotyczyły. Stopa zwrotu w okresie maj-październik od 1945 roku wyniosła średnio 1,8 proc., natomiast pomiędzy listopadem a kwietniem 6,9 proc. – był to zbliżony rezultat do tego, który uzyskali Zhang i Jacobsen. O wiele mniejsza różnica cechowała z kolei wyniki, w których uwzględniony został tylko pierwszy rok kadencji prezydenckiej. Wyniosły one odpowiednio 2,9 proc. i 3,1 proc.

Sell in May and Go Away jest dość ciekawą koncepcją inwestycyjną,

która w dłuższym terminie zdaje egzamin. Problematyczne w niej jest jednak to, że nie działa identycznie dla każdego rynku akcji. Nie należy jej zatem stosować automatycznie i zawsze uwzględniać specyfikę danej giełdy.

Polska giełda zachowuje się modelowo –

Reklama

solidne zyski daje posiadanie akcji zimą (listopad-kwiecień), zaś nieposiadanie ich latem (maj-październik) oszczędza sporych strat. Nie zawsze jednak brak pozycji latem chroni portfel przed stratą. Dobitnym przykładem rynek brazylijski. Wprawdzie pozycja długa w okresie listopad-kwiecień zapewniała przeciętnie prawie 35 proc. zysku, o tyle brak takiej pozycji w okresie maj-październik pozbawiałby dodatniej stopy zwrotu w wysokości średnio ok. 19 proc., co wydaje się korzyścią nie do pogardzenia przez inwestorów.

Czytaj więcej