W lutym w USA powstało 275 tys. nowych etatów wobec prognozowanych 200 tys., ale stopa bezrobocia wzrosła do 3,9% a płaca godzinowa wzrosła tylko o 0,1% mdm, istotnie mniej od oczekiwań. Dane są więc mieszane, widać też niezdecydowanie rynków jak je interpretować - wykres zarówno kursu dolara jak i rentowności obligacji po publikacji wpadł w drgania.
W czwartek Europejski Bank Centralny nie zmienił poziomu stóp procentowych. Komunikat i konferencja po posiedzeniu nie przyniosły istotnych zmian w przekazie. Faktem jest jednak, że zaktualizowane prognozy pokazują niższy wzrost PKB i niższą inflację w następnych latach. Po raz kolejny podnoszą się głosy nawołujące do łagodzenia polityki monetarnej. Prezeska Lagarde jednak, podobnie jak jej amerykański odpowiednik, wykazuje imponującą konsekwencję w zduszaniu inflacji i upewnianiu się o jej przeminięciu. Stąd czerwcowa obniżka jednak nie jest pewna i zauważalna siła europejskiej waluty.
W Polsce także mieliśmy posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, także bez zaskoczeń. Komunikacja prezesa Glapińskiego jest jednak jeszcze bardziej jastrzębia. Przestrzega, że w przypadku rezygnacji z tarcz inflacyjnych CPI może podskoczyć nawet do 8%. Stąd powszechne przekonanie, że pierwsze obniżki stóp procentowych w Polsce nastąpią dużo później niż na Zachodzie. Nie dziwi też siła złotego – kurs EURPLN coraz śmielej zagląda pod poziom 4,30.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję