Ropa na światowym rynku wspięła się na najwyższe poziomy od niemal roku, a oczy inwestorów zaczynają się kierować ku psychologicznej barierze 100 USD. Wystarczyły tylko 3 miesiące, by w PLN cena ropy Brent wystrzeliła w górę o 33%. Jednak w Polsce paliwa wciąż są tanie - raczej nie na długo.
- Amerykańskie łączne rezerwy ropy są na rekordowo niskim poziomie
- OPEC+ steruje cenami surowca poprzez cięcia produkcyjne
- Hurtowe ceny Orlenu są rażąco niskie
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo
Ropa Brent najdroższa od jesieni 2022 roku
Cena ropy Brent pokonała w środę poziom 92 USD za baryłkę. W rezultacie kurs jest na najwyższym poziomie od 10 miesięcy: po raz ostatni, tak drogi surowiec na globalnym rynku był w listopadzie 2022 roku. Wystarczyły zaledwie 3 miesiące, by cena ropy zyskała ponad 20 USD (+28%).
Zwyżka ceny ropy Brent na globalnym rynku jest oczywiście niekorzystna dla polskiego konsumenta. Choć rajd notowań benchmarku jeszcze nie przełożył się na ceny na stacjach paliw w Polsce, to z pewnością tak się stanie.
Cena ropy Brent w USD (13.09.2023)
Źródło: tradingview.com
Ropa Brent podrożała o 28% w ciągu 3 miesięcy w ujęciu dolarowym, ale jeśli uwzględnimy
do złotego i przeliczymy ceną na PLN, to sytuacja jest jeszcze mniej korzystna dla polskich kierowców. Wtedy, zwyżka to 33% w 3 miesiące.
Optymistyczne prognozy popytu na ropę ze strony OPEC i prognozy amerykańskiej agencji EIA dotyczące spadku globalnych zapasów ropy naftowej wzmocniły poglądy rynkowe na temat zacieśnienia podaży w przyszłości. To oczywiście oznacza presję na wzrost cen surowca.
OPEC nie pozwala spaść cenom ropy
OPEC przedstawił prognozy dotyczące silnego wzrostu globalnego popytu na ropę w 2023 i 2024 roku. Przewidywania te opierają się na założeniu, że główne gospodarki radzą sobie lepiej niż oczekiwano, pomimo wysokiej inflacji i wyższych stóp procentowych. Presję na wzrost cen ropy wywierają i będą wywierać redukcji produkcyjne OPEC+ zmniejszające podaż surowca. Arabia Saudyjska i Rosja przedłużyły w zeszłym tygodniu cięcia produkcji o łącznie 1,3 mln baryłek ropy do końca tego roku. Amerykańska agencja EIA podała z kolei, że globalne zapasy ropy naftowej powinny spaść o prawie pół miliona baryłek dziennie w drugiej połowie 2023 r.
Tymczasem, łączne amerykańskie rezerwy ropy są na najniższym poziomie od 38 lat! Wynoszą one zaledwie 767 tys. baryłek i w ciągu ostatnich 3 lat skurczyły się o 36%.
W rezultacie, Stany Zjednoczone dysponują obecnie zapasami ropy, które wystarczyłyby na pokrycie zapotrzebowania na 46 dni. To najniższy wynik w historii!
Rynek oczekuje środowych danych o inflacji w USA. Zasadniczym pytaniem jest to, czy odczyt inflacji będzie wystarczający, aby Rezerwa Federalna utrzymały stopy procentowe na posiedzeniu zaplanowanym na przyszły tydzień.
Potencjalnym czynnikiem wspierającym scenariusz spadkowy cen ropy mogą okazać się informacje o spowolnieniu chińskiej gospodarki, przekładającym się na słabszy popyt na paliwa (i ropę) w Państwie Środka.
Drożyzna na stacjach paliw w Polsce dopiero nadejdzie
Ceny ropy na globalnym rynku gwałtownie wzrosły na przestrzeni ostatnich miesięcy, polski złoty gwałtownie się osłabia wobec dolara, a paliwa na stacjach paliw nie wzrastają. W hurcie nawet tanieją!
O tym, dlaczego tak się dzieje, wyjaśniliśmy w tym artykule: Kiełbasa wyborcza od Orlenu? Ceny ropy rosną, kurs złotego nurkuje, a paliwa w Polsce... coraz tańsze.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję