Inflacja kontynuowała spadek w październiku. To prawdopodobnie jednak ostatni taki miesiąc. W grudniu tempo wzrostu cen powinno ponownie przekraczać 7% z uwagi na droższe paliwa. Na początku roku inflację podniosą zmiany regulacyjne.
Inflacja obniżyła się w październiku z 8,2 do 6,5%. Wynik jest zbliżony do rynkowych prognoz (6,6%). Tempo wzrostu cen żywności spowolniło z 10,4 do 7.9%, co obniżyło CPI o 0,7 punktu procentowego. Niższa była też inflacja bazowa – wzrost cen w tej grupie sięgnął 7,9%, co sugeruje mniejszą powszechność podwyżek cen. Równocześnie dalej pomagał spadek cen paliw – w październiku tankowanie samochodu było o 14,4% tańsze niż rok temu.
Nadchodzące miesiące przyniosą niewielki wzrost inflacji. Ceny paliw ponownie zaczną rosnąć zgodnie z tendencjami na rynku globalnym. Początek sezonu grzewczego przynosi również wzrost kosztów ogrzewania. Przy bieżącym stanie prawnym, w styczniu stawki VAT na żywność wrócą na standardowe poziomy. Podniesie to inflację o 0,8 pkt procentowego na początku roku. Spodziewamy się, także wzrostu kosztów elektryczności i gazu o przynajmniej 20% wraz z końcem zamrożenia cen energii – to doda kolejne 1,5 pkt procentowego.
Przez kolejne kwartały 2024 r. inflacja będzie obniżać się stopniowo. Tempo wzrostu cen usług pozostanie wysokie z uwagi na rosnące koszty pracy. Także grupa towarów, w przypadku których inflacja ustabilizowała się jest niewielka. Odsetek wydatków, gdzie ceny wzrosły w przeciągu roku o 2% i mniej wynosi obecnie 15%. W standardowych warunkach te wielkości sięgają 40-50%.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję