Według finalnych danych inflacja CPI obniżyła się w październiku do 6,6% r/r z 8,2% r/r miesiąc wcześniej. Oznacza to, że wstępny odczyt CPI, który poznaliśmy 2 tygodnie temu, został zrewidowany w górę o 0,1 pkt proc. Do rewizji tej przyczynił się nieco wyższy szacunek inflacji cen żywności, nośników energii, a także cen bazowych. Zauważmy, że po raz pierwszy od kwietnia br. inflacja CPI, ale w ujęciu miesiąc do miesiąca była dodatnia i wyniosła 0,3% m/m. W naszej ocenie dane te, a także perspektywy gospodarcze, przypominają o ryzykach w górę dla inflacji i są zgodne ze zmianą podejścia Rady Polityki Pieniężnej na bardziej ostrożną.
Wraz z końcowymi danymi poznaliśmy szczegóły zmian cen w koszyku CPI w październiku. Najciekawsze informacje płyną z danych w ujęciu m/m. Wskazują one, że w październiku, po czterech miesiącach z rzędu powróciły do wzrostu ceny żywności. Dynamika tych cen wyniosła 0,5% m/m, a więc była nieco wyższa niż średnia historyczna. Do wzrostów powróciły także ceny nośników energii (+0,3% m/m), po siedmiu miesiącach spadków. Dane pokazują także najszybszy od kwietnia wzrost cen odzieży i obuwia (o 3,3% m/m), choć nie odbiega on od danych dla października z ub. lat. Niemniej wzrost cen łączności (1,3% m/m) oraz cen edukacji (1,6% m/m) był silniejszy niż wzorzec sezonowy. Łącznie ceny usług wzrosły o 0,3% m/m po spadku o 0,2% m/m miesiąc wcześniej. Szacujemy, że inflacja bazowa, tj. CPI po wyłączeniu cen żywności i energii wyniosła 0,7% m/m i była najwyższa od kwietnia br. Oznacza to inflację bazową wynoszącą ok. 8,0% r/r wobec 8,4% r/r we wrześniu.
Październik był zapewne ostatnim miesiące