Gorący tydzień z bankami centralnymi [Sytuacja makroekonomiczna - Polska i świat]

Po bardzo słabym ostatnim pełnym tygodniu lutego, przełom poprzedniego miesiąca oraz marca przyniósł odreagowanie wspomnianych spadków. Główne indeksy w USA oraz ze Starego Kontynentu w skali tygodnia zyskały w przedziale 1-2,0%. Niemniej nastroje pozostają stonowane, a inwestorzy cały czas obawiają się bardziej jastrzębiego tonu Fed, który wspierały tygodniowe dane z amerykańskiego rynku pracy – tygodniowa liczba wniosków o zasiłek dla osób bezrobotnych wzrosła mniej niż oczekiwano. Jednocześnie zeszłotygodniowe dane o inflacji w Europie również sugerują bardziej jastrzębie stanowisko EBC. Natomiast sam protokół z ostatniego posiedzenia EBC okazał się bez zaskoczenia. Protokół pokazał wyraźną chęć kontynuowania podwyżek. Jest to również zgodne z ostatnimi wypowiedziami Ch. Lagarde, która przyznała, że podstawy do podwyżki o 50pb w marcu są wciąż solidne. Powyższe ciążyło rynkowym nastrojom w szczególności w pierwszej połowie tygodnia.

Po ponad miesięcznej korekcie, wraz z poprawą nastrojów na rynkach bazowych, próbę odwrócenia trendu podjęły warszawskie blue chips. Indeks WIG20 w ubiegłym tygodniu zyskał ponad 2,0%, co okazało się relatywnie dobrym wynikiem. Warto przy tym wspomnieć, że wynik byłby zapewne jeszcze lepszy, gdyby nie czwartkowa przecena spowodowana wypowiedzią ministra aktywów państwowych Jacka Sasina, który na antenie radio poruszył kwestie tzw. zysków nadzwyczajnych w PKN Orlen oraz m.in. w JSW. Sasin zasugerował jednocześnie, że w ministerstwie klimatu, we współpracy z ministerstwem finansów i ministerstwem aktywów państwowych toczą się prace nad podatkiem od nadmiarowych zysków od spółek górniczych i paliwowych. Finalnie WIG20 oddalił się od wsparcia w okolicach 1800 pkt., co może być sygnałem do kontynuacji trendu wzrostowego zapoczątkowanego w październiku ub. roku. Wśród indeksów GPW lepiej zachowywały się średnie i mniejsze spółki. W szczególności uwagę przykuwa indeks mWIG40, który zyskał 2,0% i wybił się dziś górą z blisko dwumiesięcznej konsolidacji. Sektorowo dobrze radził sobie WIG Motoryzacja, WIG Paliwa oraz WIG Górnictwo. Na drugim biegunie znalazły się WIG Energia oraz WIG Leki.

Na rynku długu miała miejsce kontynuacja trendu wzrostowego rentowności. W przypadku amerykańskich obligacji 10-letnich rentowności wzrosły do poziomu nawet 4,07%, czyli najwyższego poziomu od połowy listopada. W przypadku niemieckich odpowiedników obligacje zbliżyły się do poziomu 2,8% pokonując grudniowe szczyty. Powyższe było rezultatem danych makro (inflacja) oraz komentarzy członków Fed i EBC, które wzmacniały oczekiwania rynku na mocniejsze podwyżki stóp procentowych oraz pozostawienie ich na wyższym poziomie przez dłuższy czas. Tym razem krajowe obligacje 10-letnie niejako „oderwały się” od rynków bazowych, bowiem rentowności konsolidowały się w okolicy poziomu 6,6%.

✕