Wczorajsza sesja przyniosła wyraźny odwrót ruchu na amerykańskim dolarze – wartość USD wyraźnie zniżkowała i obecnie znajduje się na drodze do zakończenia tygodnia z najgorszym wynikiem od połowy stycznia.
Notowania indeksu FUSD osunęły się w dół do okolic 103,40 pkt., czyli zniżkowały do poziomów sprzed półtora tygodnia. Z kolei kurs EUR/USD mocno odbił wczoraj w górę, na nowo wybijając się ponad 1,07 i dziś rano kontynuując zwyżkę do okolic 1,077.
Jedną z kluczowych wiadomości podczas wczorajszej sesji było przegłosowanie przez Senat ustawy obejmującej wzrost limitu zadłużenia w Stanach Zjednoczonych, co tym samym likwiduje groźbę bankructwa USA. Sam ten fakt trudno uznać za szczególne zaskoczenie –właśnie takiej decyzji spodziewano się na rynkach finansowych, więc nie miała ona istotnego przełożenia na notowania dolara. A jeśli miała – to negatywne, bowiem zdjęła z rynku część niepewności.
Natomiast wyraźniejsze spadki notowań dolara to efekt przede wszystkim oczekiwań związanych z oczekiwaniem mniej jastrzębiego podejścia Fed do polityki monetarnej. Gasną szansę na podwyżkę stóp procentowych w USA o 25 pb na czerwcowym posiedzeniu, a rośnie prawdopodobieństwo zachowania obecnego poziomu stóp procentowych i spokojnej obserwacji przez Fed rezultatów dotychczas prowadzonej polityki monetarnej. Oczekiwania te były wzmocnione przez wypowiedzi przedstawicieli Fed: zarówno Philip Jefferson w środę, jak i Patrick Harker w czwartek, ocenili, że pauza w cyklu podwyżek stóp procentowych byłaby rozsądnym rozwiązaniem.
Oczekiwania bardziej jastrzębiego Fed na najbliższy