Zgodnie z danymi GUS inflacja CPI zwiększyła się w marcu do 3,2% r/r wobec 2,4% w lutym, kształtując się zgodnie ze wstępnym szacunkiem i wyraźnie powyżej konsensusu rynkowego równego naszej prognozie (2,9%).
Głównym czynnikiem oddziałującym w kierunku wzrostu inflacji była wyższa dynamika cen paliw (7,6% r/r w marcu wobec -3,7% w lutym), co jest związane przede wszystkim z silnymi efektami niskiej bazy sprzed roku. Do wzrostu inflacji przyczyniła się również wyższa inflacja bazowa, która zgodnie z naszymi szacunkami wyniosła 3,9% r/r w marcu wobec 3,7% w lutym. Jej zwiększenie wynikało z wyższej dynamiki cen w kategoriach „łączność” (wyraźny miesięczny wzrost cen usług telekomunikacyjnych), „odzież i obuwie” (silny miesięczny wzrost cen zarówno odzieży jak i obuwia” oraz „rekreacja i kultura” (wyższa roczna dynamika cen zagranicznej turystyki zorganizowanej oraz usług związanych z rekreacją i kulturą).
W kierunku zwiększenia inflacji oddziaływał również niewielki wzrost dynamiki cen nośników energii
(4,2% r/r w marcu wobec 4,1% w lutym), który wynikał z wolniejszego spadku cen gazu. Przeciwny wpływ na inflację miało natomiast zmniejszenie dynamiki cen żywności i napojów bezalkoholowych (0,5% r/r w marcu wobec 0,6% w lutym), która pozostaje na najniższym poziomie od lutego 2016 r. Niższe tempo wzrostu cen żywności i napojów bezalkoholowych wynikało przede wszystkim ze spadku dynamiki cen mięsa oraz owoców, głównie ze względu na efekty wysokiej bazy sprzed roku.
Inflacja bazowa nie chce spadać
W danych na szczególną uwagę zasługują źródła wzrostu inflacji bazowej. W największym stopniu przyczyniły się do niego podwyżki cen usług telekomunikacyjnych. W ujęciu miesięcznym ceny w tej kategorii zwiększyły się o 2,8%, co jest ich najsilniejszym wzrostem od października 2013 r. Może to sugerować, że firmy telekomunikacyjne podnoszą ceny swoich usług w reakcji na utrzymujący się podwyższony popyt związany przedłużającą się pracą i nauką zdalną w warunkach pandemii. Podobnych przyczyn wzrostu cen można szukać w przypadku podwyżek opłat radiowo-telewizyjnych.
Na uwagę zasługuje także najsilniejszy w historii wzrost cen odzieży i obuwia w ujęciu miesięcznym,
który w znacznym stopniu wynikał z podniesienia cen przez sklepy oczekujące zamknięcia galerii handlowych. Z kolei odnotowany w marcu wzrost rocznej dynamiki cen w kategorii „zagraniczna turystyka zorganizowana”, wynikał przede wszystkim z efektów niskiej bazy sprzed roku związanych ze spadkiem ruchu turystycznego w początkowej fazie pandemii. Tym samym dane wskazują, że marcowy wzrost inflacji bazowej wynikał w znacznym stopniu z podwyżek cen związanych z III falą pandemii w części kategorii. Choć inflacja bazowa spada wolniej niż oczekiwaliśmy to podtrzymujemy naszą ocenę, że w najbliższych miesiącach powróci ona do trendu spadkowego, co będzie związane ze stopniowym wygasaniem pandemii, a także efektami wysokiej bazy sprzed roku w części kategorii takich jak „zdrowie” (m.in. w przypadku cen usług stomatologicznych), czy „inne wydatki na towary i usługi” (m.in. w przypadku cen środków higieny osobistej i usług fryzjerskich).
W maju inflacja przekroczy 4%
Dzisiejsze dane stanowią wsparcie dla naszego scenariusza, w którym w kolejnych miesiącach oczekujemy dalszego wzrostu inflacji wspieranego przez zwiększenie dynamiki cen paliw oraz żywności. W kierunku wzrostu inflacji oddziaływać będą również narastające ograniczenia podażowe w przetwórstwie skutkujące silnym wzrostem cen niektórych surowców i innych dóbr pośrednich wykorzystywanych w produkcji, które doprowadzą do wzrostu cen towarów konsumpcyjnych (por. MAKROmapa z 12.04.2021). W konsekwencji podtrzymujemy naszą prognozę, zgodnie z którą w II kw. inflacja zwiększy się do 3,9% wobec 2,7% w I kw., a w maju br. przejściowo przekroczy ona poziom 4% (por. MAKROmapa z 29.03.2021).
Dzisiejsze dane o inflacji są naszym zdaniem neutralne dla kursu złotego i rentowności polskich obligacji.