Poprzednia sesja w skrócie - wtorek nie przyniósł na warszawskiej giełdzie dużego poziomu zmienności. Po pięciu sesjach spadkowych z rzędu inwestorzy przyjęli wyczekującą postawę w oczekiwaniu na kolejne bodźce lokalne jak i z rynków zagranicznych. Na podłożu krajowym kluczowe w krótkim terminie pozostają napływające jeszcze przez najbliższe dwa tygodnie raporty spółek za III kwartał bieżącego roku. Z szerszego punktu widzenia ryzykiem pozostaje natomiast obserwowana dewaluacja polskiego złotego, co historycznie nie sprzyjało wzrostom na GPW.
Aktualnie kurs pary USD/PLN wynosi 4,11 i jest najwyżej od maja ubiegłego roku
Ostatecznie w dniu wczorajszym szeroki WIG zakończył sesję marginalnymi wzrostami na poziomie 0,05%, przy relatywnej sile WIG20 (+0,21%) i słabości w niższych segmentach rynku – mWIG40 (-0,28%), sWIG80 (-0,24%). Wśród blue chipów wyróżniało się przede wszystkim Allegro, które w dniu wczorajszym zyskało 5,59%, po tym jak od początku sierpnia inwestorzy przecenili akcje o ponad 40%. Relatywnie dobrze radziły sobie także JSW (1,26%), PKO BP (0,89%) i PKN Orlen (0,75%), czyli spółki, które w ostatnich dniach znajdowały się pod presją sprzedających. Warto zauważyć, że pomimo wzrostów całego indeksu WIG20, jedynie 7 z 20 spółek zakończyło sesję na plusach. Łącząc powyższe fakty, wczorajszy wzrost WIG20 nie jawi się na ten moment jako przejaw siły strony popytowej, a bardziej odreagowanie wcześniejszych spadków.
Na rynkach zagranicznych, w przeciwieństwie do warszawskiego parkietu, kontynuowany pozostaje wyraźny trend wzrostowy
Amerykański S&P 500 zyskał w dniu wczorajszym 0,39%, a Nasdaq 100 0,75%. Wyraźne wzrosty obserwowaliśmy także w Europie, gdzie niemiecki DAX zyskał 0,61% i znalazł się na nowym historycznym maksimum. Rozdźwięk pomiędzy sytuacją rynków zagranicznych, a rynkiem krajowym stanowi potencjalny czynnik ryzyka, gdyż wystąpienie korekty po wzrostach w USA lub Niemczech nie pozostałaby bez dodatkowego negatywnego wpływu na GPW.
Oczekiwania co do dzisiejszej sesji
sesja w Azji kończy się w mieszanych nastrojach, co nie przekłada się na notowania kontraktów terminowych na S&P 500 lub DAX, które w godzinach porannych znajdują się w okolicach 0%. W związku z brakiem kluczowych zewnętrznych czynników w dniu dzisiejszym, spodziewamy się otwarcia w Warszawie na poziomach zbliżonych do wczorajszego zamknięcia. Krótkoterminowy sentyment pozostaje negatywny.
