Reklama
WIG82 650,11+1,34%
WIG202 437,88+1,80%
EUR / PLN4,31-0,12%
USD / PLN3,98-0,18%
CHF / PLN4,41+0,13%
GBP / PLN5,04+0,09%
EUR / USD1,08+0,05%
DAX18 481,87+0,03%
FT-SE7 955,00+0,29%
CAC 408 223,41+0,23%
DJI39 760,08+1,22%
S&P 5005 248,49+0,86%
ROPA BRENT86,60+1,05%
ROPA WTI82,62+1,10%
ZŁOTO2 215,87+1,10%
SREBRO24,81+0,98%

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

rynek pracy

Poniedziałek na rynkach zaczyna się dość spokojnie, można powiedzieć wręcz, że nastroje są senne. To jednak może się zmienić ponieważ w środę i czwartek czekają nas jedne z najważniejszych wystąpień w roku. Dolar amerykański ma za sobą fatalną pierwszą połowę roku i od słów szefowej Fed zależeć będzie, czy uda mu się odrobić część strat.

 

Kurs dolara względem złotego oscyluje ostatnio tuż powyżej 3,70 i są to wielomiesięczne minima. Jest to efekt rozczarowania polityką prezydenta Trumpa, a także słabej serii danych makroekonomicznych. Ubiegły tydzień przyniósł jednak pewną poprawę sytuacji. Dane o aktywności biznesowej okazały się zdecydowanie lepsze, zarówno w sektorze przemysłu, jak i usług. Piątkowy raport z rynku pracy był trochę dwuznaczny – przybyło aż 222 tys. nowych miejsc pracy, ale wzrost płac był nieco niższy od oczekiwań, zaś stopa bezrobocia minimalnie wyższa. Jednak oceniając pod kątem całego tygodnia był to dobry czas dla dolara, szczególnie, że poprzeczka oczekiwań została już wyraźnie obniżona. Dlatego przekaz ze strony banku centralnego będzie bardzo istotny. Jeśli szefowa Fed podtrzyma optymizm odnośnie perspektyw amerykańskiej gospodarki oraz zasygnalizuje, że wcześniej planowane ruchy (ogłoszenie zmian w polityce reinwestowania środków z portfela obligacji banku centralnego we wrześniu oraz kolejna podwyżka stóp procentowych w grudniu) należy wdrażać, dolara może odrobić część strat z pierwszej połowy roku. Warto nadmienić, że patrząc na pozycje spekulacyjne raportowane przez CFTC dolar amerykański jest jedną z bardziej wyprzedanych walut. To zaś oznacza, że w przypadku dobrych informacji ma pole do umocnienia.

Część poniedziałkowych publikacji danych jest już za nami, w tym teoretycznie najważniejsza, jaką była inflacja z Chin. Dynamika cen w Państwie Środka pozostaje umiarkowana, na poziomie 1,5% w skali roku. To dane za czerwiec i inflacja była dokładnie taka sama jak w maju, mimo iż na rynku oczekiwano jej odbicia do poziomu 1,6%. Jednym z powodów niższej inflacji są ponownie niższe ceny ropy, które mają dla chińskiej gospodarki spore znaczenie. Dla rynków niższa inflacja w Chinach to bardzo dobra informacja. Dzięki temu Bank Chin może pozostawić relatywnie luźniejszą politykę i faktycznie w ostatnim czasie widać więcej pieniędzy na rynku. 3-miesięczny CHIBOR, stawka ważna szczególnie dla mniejszych banków, odnotował spadek do 4.65% podczas gdy jeszcze w połowie czerwca był na poziomie ok. 5,5%, najwyższym w tym roku. Wzrost kosztu pieniądza mógłby się skończyć silniejszym spowolnieniem gospodarczym, także obecne tendencje przynajmniej odsuwają ten problem. W efekcie na rynku mamy dość optymistyczne nastroje, indeksy giełdowe w Azji przeważnie zyskiwały, otwarcie europejskich rynków też jest na plusie.

Reklama

W dzisiejszym kalendarzu czeka nas jeszcze publikacja indeksu Sentix w Europie (10:30) oraz indeksu kondycji rynku pracy w USA (16:00). O 9:28 za dolara płacimy 3.7101 złotego, za euro 4.2314 złotego, frank kosztuje 3.8484 złotego, zaś funt 4.7821 złotego.

dr Przemysław Kwiecień CFA Główny Ekonomista

Czytaj więcej