Reklama
WIG79 997,20-0,25%
WIG202 350,87+0,00%
EUR / PLN4,32-0,02%
USD / PLN3,98+0,05%
CHF / PLN4,48-0,10%
GBP / PLN5,05-0,11%
EUR / USD1,09-0,06%
DAX17 932,68-0,02%
FT-SE7 722,60-0,06%
CAC 408 148,14-0,20%
DJI38 790,43+0,20%
S&P 5005 149,42+0,63%
ROPA BRENT86,66-0,29%
ROPA WTI82,52-0,35%
ZŁOTO2 156,88-0,21%
SREBRO24,96-0,28%

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

forex notowania

Jeśli jesteś początkującym inwestorem, pewnie zastanawiasz się, na jakim rynku rozpocząć swoją przygodę z pomnażaniem kapitału. Być może zetknąłeś się z reklamami rynku Forex mówiące o tym, jak dużo i szybko pozwala on zarobić. W poniższym artykule zastanowimy się, czy rzeczywiście rynek walutowy powinien być tym pierwszym miejscem na rozpoczęcie inwestowania.

Z artykułu dowiesz się:

  • czym jest i jak działa rynek Forex,
  • jakie są wady i zalety rynku Forex z punktu widzenia osoby początkującej,
  • jak nie stracić środków na Forex.

Czym jest i jak działa rynek Forex?

Forex to rynek wymiany walutowej. Jedna waluta wymieniana jest na drugą po konkretnym kursie. To olbrzymi rynek, na którym dzienne obroty sięgają kilku bilionów dolarów. Forex to tylko jedno z określeń rynku walutowego, które jest skrótem od słów Foreign Exchange Market (co w dosłownym tłumaczeniu oznacza rynek wymiany zagranicznej). Rynek Forex bardzo często określony jest za pomocą skrótu FX, co oczywiście pochodzi od pierwszej i ostatniej litery słowa Forex. To określenie najczęściej używane jest w języku potocznym.

Często gdy mówimy o rynku Forex do głowy przychodzi nam spekulacja i próba przewidzenia przyszłych zmian kursów walut

Reklama

Na rynku Forex spotykają się inwestorzy, instytucje finansowe, a nawet poszczególne kraje (banki centralne), które chcą dokonać wymiany walutowej. O tym jak wielki jest to rynek może świadczyć fakt braku jednego ośrodka centralnego. Chodzi o to, że na rynku Forex nie ma jednego miejsca, które agregowałoby wszystkie oferty kupna i sprzedaży, tak jak ma to miejsce np. na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie.

Brak centralnej instytucji powoduje, że swoim kształtem rynek Forex bardziej przypomina niekończącą się siatkę połączeń i wzajemnych powiązań

W związku z powyższym rynek Forex jest rynkiem poza giełdowym o charakterze nie scentralizowanym. W żargonie finansowym określany jest jako rynek OTC (over the counter, rynek międzybankowy). Brak jednej instytucji rozliczającej transakcje stanowi też istotny atut rynku Forex. Handel odbywa się 24 godziny na dobę 5 dni w tygodniu. Niektóre platformy oferują również inwestowanie w weekend, ale bardziej jest to chwyt marketingowy niż poważna oferta.

Osoba początkująca a rynek Forex

Forex działa głównie za pośrednictwem instytucji finansowych, jednak każdy z nas może stać się uczestnikiem tego rynku, chociażby za sprawą wymiany jednej waluty na drugą przed wakacyjnym wyjazdem do innego kraju. Obecnie blisko 90% transakcji na rynku Forex stanowią transakcje spekulacyjne. Ze względu na swoją niezwykle wysoką płynność, rynek forex stał się bardzo atrakcyjnym miejscem dla inwestorów i spekulantów z całego świata. 

Dlaczego rynek Forex może być dobry dla osoby początkującej

Płynność rynku

Najbardziej rozpoznawalną cechą rynku Forex jest jego płynność. Bieżące dane na temat wolumenów transakcji realizowanych w obrębie rynku FX publikuje Bank Rozrachunków Międzynarodowych (ang. Bank for International Settlements, BIS). Na stronie BIS znajdziemy najbardziej aktualne dane, które mówią, że każdego dnia na rynku Forex realizowane są transakcje o wartości przekraczającej 6.6 biliona dolarów. Nie będziemy tych statystyk próbowali odnieść do płynności (a raczej jej braku) na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie czy nawet innych giełdach na świecie. Płynność rynku Forex jest niezwykle głęboka, znacznie głębsza od innych rynków świata – akcji, obligacji czy towarów.

Jakie bezpośrednie korzyści wynikają z tak ogromnej płynności rynku Forex?

Przede wszystkim łatwość znalezienia drugiej strony transakcji, czyli łatwość wejścia i wyjścia z rynku. Głęboka płynność rynku FX to również możliwość realizacji znacznych zleceń bez większego wpływu na aktualny kurs waluty i precyzja wykonania zleceń. Oznacza to, że jeżeli będziecie handlować znacznymi wolumenami, Wasze transakcje nie powinny doznać poślizgu większego niż ułamek pipsa. Spróbujcie takie zlecenie zrealizować nawet na płynnych instrumentach z WIG20. Wasze zlecenie zbierze zapewne kilka poziomów płynności, a finalna cena realizacji będzie gorsza niż zakładana. Co więcej, na GPW zapłacicie jeszcze wysoką prowizję, o czym poniżej.

Niskie koszty transakcyjne

Reklama

Standardowa prowizja od obrotu akcjami na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie wynosi około 0.35% wartości transakcji. Prowizje od obrotu kontraktami terminowymi są znacznie niższe i wynoszą średnio 8 złotych za futures na WIG20. Bardzo korzystnie wypadają również kontrakty akcyjne – tam prowizje od jednego futures na akcje wynoszą najczęściej tylko 3 złote. Fajnie, tylko jest jeden problem – kontrakty na akcje na GPW są absolutnie niepłynne. Co z tego, że zapłacimy 3 złote prowizji, skoro stracimy 200 z na spreadzie?

Oczywiście, są lepsze i gorsze oferty domów maklerskich, wyższe i niższe prowizje, ale nie to chcemy przekazać w tym artykule. Chcemy pokazać jak ogromne różnice w prowizjach zapłacisz handlując na rynku FX i giełdzie. Dla zobrazowania różnic w wartościach prowizji, posłużymy się przykładem. Załóżmy, że realizujemy transakcję o wartości 100,000 złotych na rynku akcji GPW i rynku Forex. Za taką transakcję na GPW zapłacimy 100,000 x 0.35%, czyli 350 złotych. Ile taka transakcja będzie nas kosztować na rynku FX? To zależeć będzie od pary walutowej na której będziemy handlować. Najbardziej płynne są pary EURUSD, USDJPY, GBPUSD czy USDCAD. Tam spread transakcyjny, a tym samym Twój koszt realizacji transakcji będzie najniższy. Standardowy spread na parze EURUSD wynosi około 1 pipsa. Oznacza to, że transakcja o nominale 100,000 złotych na parze EURUSD będzie nas kosztować… około 9,65 złotego.

Dźwignia finansowa

Skoro już wiemy, że rynek Forex jest płynny i tani, przedstawmy jego kolejną zaletę. A jest nią dźwignia finansowa. W skrócie, dźwignia finansowa pozwala na zawieranie transakcji, których wartość przekracza stan Twoich środków na rachunku. Otwierając pozycję na rynku kontraktów CFD na Forex nie musisz posiadać pełnej kwoty transakcji. Dzieje się tak dlatego, że na Twoim rachunku handlowym blokowany jest jedynie depozyt. Kiedy zamykasz transakcję, depozyt jest odblokowywany i możesz go wykorzystać na kolejne transakcje.

Wysokość depozytu, jaki Twój broker blokuje na Twoim rachunku handlowym, zależy właśnie od dźwigni finansowej

Jeżeli korzystasz z dźwigni 10:1, dla otwarcia pozycji będziesz potrzebować 10% wartości transakcji. Dla przykładu, wspomniana wcześniej transakcji o nominale 100,000 złotych, będzie wymagała od Ciebie posiadania kwoty jedynie 10,000 złotych. Jeżeli korzystasz z maksymalnej dostępnej w Polsce dźwigni dla doświadczonego klienta detalicznego, czyli 100:1, Twój depozyt wyniesie jedynie 1% wartości transakcji. Innymi słowy, posiadając na rachunku kwotę jedynie 1,000 złotych możesz otwierać pozycje rynkowe o wartości 100,000 złotych. Pamiętaj jednak – dźwignia działa w dwie strony, maksymalizując Twoje zyski, ale również straty!

Możliwość grania na spadki i wzrosty

Kolejną zaletą rynku Forex jest  możliwość zawierania pozycji długich, jak i krótkich. Oznacza to, że możesz inwestować niezależnie od panującego na rynku trendu, w oczekiwaniu zarówno wzrostów, jak i spadków kursów walut. Rynki akcji są w tej kwestii znacznie mniej elastyczne – inwestujesz najczęściej we wzrosty. Jeżeli ich nie ma – rynki spadają lub zamknięte są w ruchu bocznym, Twoje inwestycje tracą lub mrożą kapitał. Krótka sprzedaż – czyli granie na spadki – w polskich warunkach praktycznie nie istnieje, tak więc pozostaje Ci liczyć na wzrosty.

Uważasz, że kurs EURPLN spadnie?

Reklama

W tym celu zajmujesz pozycję krótką – liczysz, że zamkniesz pozycję po cenie niższej niż ją otworzyłeś.

Twoje analizy wskazują, że kurs GBPUSD pójdzie do góry?

Kupujesz kontrakt CFD na GBPUSD – innymi słowy zajmujesz pozycję długą lub jesteś długi w GBP. Jeżeli popularny Cable pójdzie do góry, na swoim rachunku odnotujesz zysk. Brzmi łatwo, w praktyce oczywiście rynek FX tak łatwy nie jest. W realnym tradingu w grę wchodzą emocje, a te najczęściej dobrym doradcą niestety nie są. Nie zmienia to jednak faktu, że na FX możesz handlować w górę i w dół, a płynność rynku stwarza możliwości transakcyjne praktycznie w każdym interwale czasowym.

Handel 24 godziny na dobę

Na koniec omówimy dostępność Forex – na tym rynku można handlować 24 godziny na dobę przez 5 dni w tygodniu. Jakie praktyczne korzyści płyną dla inwestora z rynku, który jest otwarty non stop? Przede wszystkim możliwość dopasowania rynku do siebie, a nie siebie do rynku. Jeżeli pracujemy w godzinach 9-17, nasza aktywność na giełdach europejskich będzie bardzo ograniczona. Podobnie będzie w przypadku, gdy pracujemy w drugiej połowie dnia – wtedy na rynkach w USA za bardzo sobie nie pohandlujemy. Inaczej jest w przypadku Forexu, który pracuje cały czas. Po powrocie z pracy możemy spokojnie usiąść do komputera i przeanalizować sytuację na rynkach. Jeżeli zaobserwujemy okazję inwestycyjną, możemy od razu zawrzeć transakcję. Jeżeli oczekujemy, że rynek skieruje się w daną stronę, ale jeszcze nie teraz, możemy ustawić zlecenia oczekujące.

24 godzinny handel na FX ma jeszcze jedną ogromną zaletę, o której nie wszyscy inwestorzy wiedzą. Jest nią bezpieczeństwo środków i realizacja zleceń obronnych Stop Loss. Jako, że rynek pracuje non stop, nasz Stop Loss może zostać aktywowany późno w nocy. No cóż – rynek dotknął zdefiniowanego przez nas poziomu, tniemy stratę. Dzięki temu nie narażamy się na wystąpienie luk cenowych i realizację naszych zleceń obronnych dopiero po otwarciu sesji. Wyjątkiem jest tutaj weekend – pozostawianie otwartych pozycji na weekend niesie ze sobą ryzyko wystąpienia luki. W takim przypadku, zlecenia obronne Stop Loss zostałyby zrealizowane dopiero w dniu ponownego otwarcia rynków po weekendzie.

Dlaczego rynek Forex może być zły dla osoby początkującej

Forex jest wciągający niczym kasyno

Możesz bardzo szybko się uzależnić od tradingu na rynku Forex. Nie daj Boże zarobisz niezłą sumkę na swoich pierwszych transakcjach jako nowicjusz! Możesz wtedy pomyśleć, jak to banalnie prosto generować sensowne profity jedynie klikając myszką. A wtedy zaczynasz tracić coraz więcej i więcej i końca nie widać. I za każdym razem, jak zerujesz konto handlowe, wpłacasz jeszcze więcej z nadzieją na odegraniu się. Bo wcześniej miałeś po prostu pecha, prawda? Jeśli dodatkowo jesteś w posiadaniu karty kredytowej, to zamiast spektakularnego pomnożenia kapitału czekają Ciebie lata pełne stresu związane z regulowaniem długów.

Wiele miesięcy nauki, praktyki i pokory

Reklama

Nie ma czegoś takiego, jak łatwy pieniądz. A na pewno nie na rynku Forex. Tradingu trzeba się nauczyć, a potem pieczołowicie szlifować swoje umiejętności dzień w dzień przez wiele miesięcy. To tak jak z chodzeniem na siłownię – aby mieć sylwetkę atlety, należy regularnie ćwiczyć, dopasować dietę i nie opuszczać treningów. Jeśli, będąc chuderlakiem, chcesz w jeden dzień mieć posturę kulturysty, zastanów się. Czy Twoje oczekiwania są realistyczne? Zdecydowanie nie. Tak samo jest na rynku Forex. Sukcesu nie osiągniesz w dzień czy dwa. Jest szansa, że nie osiągniesz go wcale! Większość inwestorów na FX traci i odchodzi z rynku ze spuszczoną głową. Zastanowiłeś się, co jest w Tobie tak szczególnego, że będziesz lepszy niż inni? A może myślisz życzeniowo i rynek srogo zweryfikuje Twoje oczekiwania? Nasza rada – podejdź do rynku z ogromną pokorą. Ucz się na stratnych pozycjach i przekuwaj błędy w sukcesu. Tylko tak staniesz się lepszym traderem.

Dlaczego nie warto handlować na Forex? Nerwy!

Trading na rynku Forex zdecydowanie nie jest dla ludzi o słabych nerwach. Przetrzymywanie tracących pozycji doprowadza do ślęczenia nad wykresem i „dopingowania cenie”, nerwicy i… wyzerowania rachunku. Psychologii tradingu można się nauczyć, natomiast niewielu traderów przywiązuje do tego wagę. Wolą się oni skupiać na szlifowaniu systemu i strategii. Niestety, nawet najbardziej dopieszczona strategia Forex się nie sprawdzi, jeśli traderowi siądzie psychika.

Ciemna strona brokerów Forex

Walka z rynkiem to nie wszystko. Ryzyko utraty kapitału (czy też bardziej adekwatne do tego punktu – nieodzyskanie wpłaconych pieniędzy) występuje również od strony technicznej. Broker Forex, który w wielu przypadkach jest drugą stroną naszych działań rynkowych, może być niezadowolony z naszego (zyskownego) stylu gry i zacząć spowalniać egzekucję transakcji oraz/lub anulować wygenerowane profity. Suma summarum możemy dostać od takiego brokera ostro w kość, nawet jeśli nauczyliśmy się tradingu. Wiele było również przypadków, kiedy broker Forex stawał się niewypłacalny lub niespodziewanie zwijał interes. A wraz z brokerem znikały również pieniądze klientów.

Pozostałe wady handlu na Forex:

  • brak realnego wpływu na zmianę ceny danego instrumentu, bowiem żadne z naszych zleceń nie jest przekazywane bezpośrednio na rynek;
  • brak wglądu w arkusz zleceń – nie mamy szans na to, aby wiedzieć o dużych zleceniach pojawiających się na danym instrumencie, a które mogą mieć kluczowe znaczenie dla ceny i zmienności;
  • jesteśmy zobligowani do gry na zasadach brokera, który wymaga od nas zajmowania pozycji według jego cen bid/ask;
  • spready powodują, że każdą transakcję otwieramy na minusie – ruch ceny w naszym kierunku pozwala nam w pierwszym momencie wyjść na zero, a dopiero później generuje zyski;

Rynek walutowy a rynek akcyjny. Gdzie lepiej zacząć swoją przygodę?

Wiele osób rozpoczyna swoją przygodę z inwestowaniem właśnie od rynku walutowego Forex. Może to być zgubne dla początkującego inwestora z kilku powodów:

- rynek Forex opiera się głównie na handlu kontraktami CFD (z ang. Contract for difference, „kontrakt różnic kursowych”). Kontrakty CFD należą do instrumentów pochodnych, które odzwierciedlają cenę instrumentu bazowego. Dlatego warto najpierw poznać rynek instrumentów bazowych, np. giełda, aby poznać jego specyfikę;

Reklama

- brak wpływu na cenę instrumentu – zajmując nawet bardzo dużą pozycję na parze walutowej nie mamy absolutnie żadnego wpływu na jej cenę. Inaczej mówiąc nie bierzemy udziału w kształtowaniu się popytu i podaży na danym aktywie. Najczęściej bowiem drugą stroną transakcji na rynku Forex jest broker, u którego handlujemy;

- rynek walutowy to najtrudniejszy rynek do spekulacji czy inwestowania – wynika to z tego, że pary walutowe w ogromnej większości znajdują się w długoterminowych trendach bocznych. Na niższych interwałach czasowych dochodzi często do chaotycznych ruchów, wobec których trudno zastosować jakieś narzędzia do analizy technicznej tak, aby zyskać statystyczną przewagę;

- dźwignia finansowa – mechanizm, który powoduje, że nawet małe zmiany ceny instrumentu powodują duże zmiany na kapitale. Co za tym idzie, wahania cen będą wpływały na nasze emocje, zarówno jeśli obraliśmy dobry kierunek transakcji, jak i tym bardziej, gdy się myliliśmy i strata na rachunku się powiększa.

Jak nie stracić środków na rynku Forex

- Stop Loss: Jednym ze sposobów postawienia sztywnej granicy oraz ograniczenia ryzyka jest skorzystanie ze zleceń stop loss. Trzeba pamiętać jednak, że konwencjonalne stop loss nie są gwarantowane. Zlecenie stop staje się zleceniem wysyłanym na rynek w chwili, gdy jego poziom zostanie osiągnięty. W przypadku sytuacji, gdy cena wykonuje bardzo szybki ruch, lub pojawia się luka, może to oznaczać możliwość pojawienia się poślizgu cenowego. Poślizg cenowy to ilość punktów, jaka dzieli poziom faktycznej realizacji zlecenia stop od poziomu, który był w określony w tym zleceniu. Inaczej mówiąc, stop nie oznacza określenie na sztywno maksymalnej straty, lecz daje ci przybliżony i użyteczny sposób określenia ryzyka w normalnych warunkach rynkowych.

Przypuśćmy, że ustawiasz zlecenie stop w odległości 80 pipsów

Przybliżony szacunek, można powiedzieć ryzyko teoretyczne wynosi 80 pipsów razy 0,1 dolara, czyli 8 dolarów. Jeśli założymy, że teoretyczne ryzyko wynosi 8 dolarów, a jednocześnie założymy, że ryzyko jednej pozycji wyniesie 1 proc. naszego kapitału, to kwota kapitału, jaką musimy posiadać wynosi 8 dolarów razy z 100, czyli 800 dolarów. Wynika to z tego, że minimalna jednostka transakcyjna jest tak mała, co prowadzi do tego, że potrzeby ci jest niewielki kapitał by zacząć trading na forexie. To oczywiście tylko wartości przykładowe.

Jeśli pracowałbyś z ciaśniejszymi stopami, kwota wymaganego kapitału byłaby jeszcze mniejsza

Reklama

Gdybyś pracował na szerszych stopach oraz/lub na większych pozycjach, potrzebowałbyś większej kwoty kapitału. Tu warto wziąć pod uwagę także inny czynnik – skutecznym tradingiem jest taki, który przynosi zyski w długim okresie. Aby wygrać w długim okresie, nie możesz dopuścić, by wyrzuciło cię z rynku w krótkim okresie.

Trading plan: Trading plan to zbiór wszystkich elementów naszego tradinguto koncepcja i filozofia naszych działań na rynku. Każdy biznes plan, którego ostatecznym celem jest osiągnięcie zysków, ma dokładne założenia, scenariusz, punkty wyznaczające kolejne etapy, procedury etc. Trading plan możemy potraktować jako taki właśnie spis działań, zgodnie z którym musimy postępować, żeby nasz projekt się powiódł. Jednym z elementów trading planu jest określenie ile % kapitału możemy zaryzykować na każdą transakcję. Zazwyczaj jest to 1-2% dla początkujących inwestorów. Takie podejście pozwoli na przetrwanie nawet serii stratnych transakcji z rzędu. Trading plan powinien również opisywać, co powinienem zrobić od strony psychologicznej po osiągnięciu serii strat (np. przerwa od tradingu na jakiś czas). 

Czytaj więcej