WIG20 spadł o 1,26%, mWIG40 o 0,11%, a sWIG80 o 0,08%. Taniało 16 spółek głównego indeksu, bardzo wyraźne ujemne kontrybucje wnosiły
Podczas gdy na większości europejskich rynków i w Chinach trwały 1. maja obchody Święta Pracy, w USA zobaczyliśmy bardzo nerwową sesję, rozpoczętą od dalszych spadków. Zgodnie z oczekiwaniami, J. Powell podtrzymał nadzieję na obniżki w tym roku, ale nie dał się wciągnąć w sygnalizację jakiegokolwiek terminu początku cyklu. Pierwszy raz od dłuższego czasu odniósł się natomiast do tematu ewentualnej podwyżki. Stwierdził wprawdzie, że to mało prawdopodobny scenariusz, ale sama wzmianka na jego temat pokazuje, jak daleką drogę przebyliśmy w ciągu pierwszych czterech miesięcy roku w dyskusji o stopach. Wczoraj rentowności obligacji 2-letnich finalnie spadły z 5,04% do 4,96%, co zawdzięczamy w dużej mierze rozpoczynającemu się w czerwcu zmniejszeniu skali QT (z 95 mld USD do 60 mld USD miesięcznie). Scenariuszem bazowym według wycen długu pozostaje jedna obniżka stóp w tym roku, we wrześniu lub 4Q2024.
Dość ponurym sygnałem jest fakt, że mimo spadku rentowności obligacji w końcówce sesji rynek akcji nie zdołał utrzymać pozytywnego impulsu i wymazał całe wzrosty, które pojawiły się w trakcie konferencji. S&P500 spadło o 0,34%, a NASDAQ o 0,33%. Po solidnym raporcie o 2,29% drożał Amazon, 2,10% zyskiwało Meta Platforms, ale sesja miała też swojego antybohatera – AMD traciło 8,91% po wynikach minimalnie powyżej konsensusu i zgodnym z oficjalnymi prognozami forward guidance na 2Q2024. Spółka wymazała już całe tegoroczne wzrosty, co wydaje się jak najbardziej na miejscu – wskazywaliśmy ją wielokrotnie jako przykład niezdrowych nastrojów w sektorze, podczas gdy jeżeli wczorajsze założenia się spełnią, jej dynamika przychodów w rozpoczętym kwartale wyniesie zaledwie 6% r/r. Philadelphia Semiconductor Index tracił wczoraj 3,54% i YTD zyskuje już tylko 8%.
W godzinach porannych nastroje na rynku są bardzo dobre. Przede wszystkim o ponad 2% rośnie w Azji Hang Seng. Znacznie słabiej (neutralnie) zachowuje się Nikkei, mimo że jen wznowił spadki po wczorajszej, drugiej już w tym tygodniu, interwencji walutowej. Podtrzymujemy ocenę, że tego typu działania nie przyniosą zamierzonego efektu, a Bank Japonii zostanie zmuszony do zmiany retoryki i kolejnej podwyżki stóp procentowych, być może jeszcze w 2Q2024. Drożeją kontrakty futures na europejskie i amerykańskie indeksy, scenariuszem bazowym na dzisiejszy dzień wydaje się odbicie na globalnych rynkach i wzrosty w Warszawie przy niewielkiej płynności.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję