Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
profile icon
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Po bardzo słabym 2022 roku bitcoin w samym styczniu zanotował niemal 40% wzrost notowań, co przywróciło dawno niewidziany optymizm na rynku kryptowalut. O bitcoinie znów zaczęto szeroko dyskutować, choć nie zawsze w takim tonie, jaki odpowiadałby entuzjastom kryptowalut. W ostatnim czasie dwaj legendarni inwestorzy, Charlie Munger i Raya Dalio, po raz kolejny brali głos w sprawie czołowej kryptowaluty. O ile wypowiedź pierwszego z nich raczej nikogo nie zdziwiła, o tyle ostatnie słowa Raya Dalio na temat bitcoina mogą budzić zaskoczenie.

 

 

Na skróty:

  • Charlie Munger po raz kolejny otwarcie krytykuje kryptowaluty, porównując je do „kontraktu hazardowego”
  • Wiceprezes Berkshire Hathaway proponuje delegalizację kryptowalut w USA na wzór chiński
  • Ray Dalio uważa, że bitcoinowi poświęca się za dużo uwagi w stosunku do jego skali i że nie będzie on przyszłością pieniądza

 

Kryptowaluty powinny zostać zdelegalizowane

Reklama

Charlie Munger bez wątpienia należy do grona inwestycyjnych legend - dziewięćdziesięciodziewięcioletni wiceprezes wehikułu inwestycyjnego Berkshire Hathaway i wieloletni współpracownik Warrena Buffetta jest jednym z największych giełdowych autorytetów. Od kilku lat znany jest również z ostrej krytyki bitcoina, która wręcz zamieniła się w obsesję - można już powiedzieć, że nową tradycją na corocznych walnych zgromadzeniach Berkshire Hathaway stały się pytania na temat kryptowalut, na które Munger odpowiada zazwyczaj w dość osobliwy i przewidywalny sposób. W skrócie: dla wiceprezesa Berkshire Hathaway bitcoin to mieszanka oszustwa na szeroką skalę z agresywną spekulacją i wykorzystywaniem chciwości oraz naiwności ludzi, którzy chcą się szybko wzbogacić.

W zeszłym tygodniu Charlie Munger poszedł jeszcze dalej w swojej krytyce kryptowalut na łamach Wall Street Journal. Wiceprezes Berkshire Hathaway w komentarzu zatytułowanym „Why America Should Ban Crypto” stwierdził, że kryptowaluty nie są ani walutami, ani towarami, ani papierami wartościowymi. Wg niego są natomiast zwykłym kontraktem hazardowym, w którym to kasyno ma 100% przewagę. Munger twierdzi, że bitcoin i wirtualne tokeny wykorzystują lukę prawną w Stanach Zjednoczonych, co pozwala funkcjonować im w całkowicie nieregulowanym środowisku, na szkodę nieświadomych ryzyka inwestorów. 

Co więcej, Munger stwierdził, że USA powinny wziąć przykład z… Komunistycznej Partii Chin, która już dwa lata temu zdecydowała się na całkowitą delegalizację kryptowalut na terenie swojego kraju.

Zobacz także: Znany bankier twierdzi, że bitcoin BTC jest bezwartościowy

 

Powołanie się Mungera na przykład z Chin wywołało sporo kontrowersji i komentarzy, szczególnie że wiceprezes Berkshire stwierdził, że Pekin zdelegalizował kryptowaluty, bo zauważył, że „przynoszą one więcej problemów niż pożytku”. To zdanie jest dość kuriozalne, ponieważ powszechnie wiadomo, że Komunistyczna Partia Chin wprowadziła zakaz kopania i korzystania z kryptowalut po to, by mieć pełną kontrolę nad finansami swoich obywateli, co uniemożliwiały im właśnie m.in. kryptowaluty, jednocześnie usuwając konkurencję dla cyfrowego juana, który jest najbardziej rozwiniętą formą waluty cyfrowej banku centralnego (CBDC).

Swoją drogą, delegalizacja kryptowalut w Chinach nie wygląda tak, jak wydawałoby się Mungerowi - mimo oficjalnego zakazu kopania bitcoina Chiny są drugim po USA krajem pod względem mocy obliczeniowej sieci BTC, natomiast sam zakaz posiadania krypto nie jest w żaden sposób egzekwowany, a obywatele Chin są w stanie uzyskać dostęp do zdecentralizowanych i zagranicznych platform handlowych. Kryptowalut nie da się więc tak po prostu zakazać, nawet jeśli decyduje się na to jeden z najbardziej autorytarnych i inwigilujących swoich obywateli krajów.

Zobacz także: Prognoza – kryptowaluty i bitcoin 2023. Znany polski analityk rynku kryptowalut przewiduje dominację BTC

Reklama

 

Bitcoin nie jest rozwiązaniem dla problemów dolara?

W zeszłym tygodniu gościem słynnego programu Squawk Box na CNBC był Ray Dalio, czyli legendarny inwestor, autor książek i założyciel Bridgewater Associates, czyli największego funduszu hedgingowego świata. Gdy rozmowa zeszła na problemy amerykańskiej waluty, która zdaniem Dalio przestała być efektywnym pieniądzem ze względu na masowy dodruk, stwierdził on również, że bitcoin nie jest rozwiązaniem bolączek walut fiducjarnych.

Gość CNBC dodał, że wprawdzie bitcoin w ciągu dwunastu lat swojego istnienia (choć istnieje on od 14 lat) osiągnął coś „niesamowitego”, to nigdy nie stanie się efektywnym pieniądzem i medium przechowywania wartości. Przede wszystkim ze względu na swoją wysoką zmienność cenową. Dalio twierdzi też, że stanowczo zbyt dużo uwagi poświęca się czemuś „tak małemu” jak bitcoin, zestawiając go z kapitalizacją jednej spółki, jaką jest Microsoft. Jej wycena rynkowa jest bowiem ponad trzykrotnie wyższa niż kapitalizacja BTC. Wg Dalio jest wiele ciekawszych okazji inwestycyjnych niż bitcoin, m.in wśród spółek należących do sektora biotechnologicznego.

Nawiązując do problemów pieniądza fiducjarnego, założyciel Bridgewater Associates stwierdził, że waluty w formie jaką znamy są zagrożone i czekają je ogromne przemiany. Jako przykład podał cyfrowego juana, emitowanego przez Ludowy Bank Chin.

Zobacz także: Złoto jest lepsze niż BTC ze względu na swoją historię – uważa Ray Dalio

 

W marcu zeszłego roku pojawiły się płotki, że fundusz Raya Dalio planuje poszerzyć swoją ofertę inwestycyjną o produkty powiązane z kryptowalutami. Jak dotąd jednak zeszłoroczne doniesienia się nie potwierdziły, a Bridgewater Associates nie komentuje planów wejścia w kryptowaluty.

Reklama

Sam Dalio nie jest przeciwnikiem kryptowalut, choć w poprzednich latach nie szczędził słów krytyki bitcoinowi. W 2021 roku legendarny inwestor przyznał się podczas jednego z wywiadów, że ma w portfelu „trochę bitcoinów”, nigdy jednak nie podając dokładnej kwoty. Wówczas argumentował wejście w kryptowaluty tym, że w czasach „śmieciowego pieniądza” (w domyśle: dolara) bitcoin i pozostałe kryptowaluty są alternatywnym medium przechowywania wartości. W niego kryptowaluty mają szansę wypełnić lukę po tradycyjnym pieniądzu, o ile nie zostaną zdelegalizowane. Jak życzyłby sobie tego Charlie Munger.

Zobacz także: Kurs Bitcoina będzie po pół miliona dolarów, tako rzecze znany dyrektor generalny


Darek Dziduch

Darek Dziduch

Redaktor portalu FXMAG i wydawca magazynu Inwestor. Nagrywa na YouTube materiały edukacyjne, poruszając tematy związane przede wszystkim z inwestycjami, finansami osobistymi i gospodarką.

Obserwuj autoraTwitter


Tematy

Ray Dalio

jakie prognozy dla bitcoina czy warto inwestować w bitcoina Charlie Munger

czy inwestowanie w bitcoina jest bezpieczne

Charlie Munger bitcoin

jakie prognozy dla bitcoina na 2023

co mówią eksperci o bitcoinie

jakie prognozy ekspertów dla bitcoina

co Charlie Munger mówi o kryptowalutach

jaka prognoza Charliego Mungera dla kryptowalut

czy kryptowaluty zostaną zdelegalizowane

czy kryptowaluty będą nielegalne

czy kryptowaluty będą zakazane

czy rząd może zakazać kryptowalut

czy bitcoin jest rozwiązaniem dla problemów dolara

co Ray Dalio mówi o bitcoinie

jakie prognozy dla bitcoina według Ray Dalio

jaka przyszłość dla bitcoina

jakie są wady bitcoina

jakie są zalety bitcoina

dlaczego kryptowaluty zostały zdelegalizowane w Chinach

wypowiedź Charlie Mungera odnośnie kryptowalut

dlaczego Charlie Munger krytykuje kryptowaluty

dlaczego Ray Dalio nie uważa bitcoina za przyszłość pieniądza

wypowiedź Berkshire Hathawaya odnośnie kryptowalut

co będzie z kryptowalutami w przyszłości

jaka przyszłość dla kryptowalut według ekspertów

wypowiedzi ekspertów odnośnie kryptowalut

komentarze

Komentarze

Sortuj według:  Najistotniejsze

  • Najnowsze
  • Najstarsze

Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję

Reklama
Reklama