2022 rok nie był szczęśliwy dla spółek technologicznych. Duże spadki największych spółek na głównym indeksie Nasdaq 100 były rezultatem obaw inwestorów o podstawy ich funkcjonowania podczas światowej recesji po wyjściu z pandemii Covid-19. Przyjrzymy się tu bliżej, czy strach ten był bezpodstawny oraz zastanowimy się, na ile mogą być one odporne w dłuższej perspektywie.
Głównym czynnikiem który postraszył inwestorów, skutkując wyprzedażą akcji spółek takich jak Alphabet (Google), Meta (Facebook) czy Microsoft była inflacja. Związane z nią obawy inwestorów o ograniczenie wydatków konsumentów i firm, musiały odbić się bezpośrednio na zainteresowaniu papierami wartościowymi tych spółek.
Sierpniowy raport o inflacji był szczególnie brutalny dla firm notowanych w indeksie technologicznym. Akcje spółek takich jak Meta i producent chipów do kart graficznych Nvidia w jednodniowych spadkach straciły niemal 10% wartości. Nieunikniona okazała się więc interwencja banku centralnego poprzez podwyższenie stóp procentowych.
Zmiany cen akcji Meta Platforms. Źródło: Investing.com.
Innym czynnikiem, posiadającym znaczący wpływ na potencjał wzrostu spółek technologicznych są stopy procentowe. Polityka monetarna banku centralnego ma bowiem bezpośredni wpływ na giełdę, a szczególnie na papiery o wyższej zmienności.
Wysokość podstawowej stopy procentowej w USA. Źródło: Trading Economics/Fed.
Jak łatwo wywnioskować z powyższego wykresu, korelując go z przedstawionym wcześniej wykresem akcji Meta (Facebook), występuje pewna odwrotna zależność