Od poprzedniego przeglądu rynku cena złota wzrosła o ponad 1% i to pomimo obaw związanych z niepewną sytuacją na Ukrainie. Chociaż przyśpieszone podnoszenie stóp procentowych w USA może wpłynąć na wycenę cennego kruszcu, w ostatnich dniach jego cena utrzymuje się na najwyższych od dwóch miesięcy poziomach.
Zdaniem niektórych analityków wraz z umocnieniem się dolara amerykańskiego i wzrostem rentowności tamtejszych obligacji skarbowych krótkoterminowo zainteresowanie złotem może zmaleć. Na razie jednak król metali radzi sobie bardzo dobrze, na co przez cały czas niewątpliwie wpływają obawy o rosnącą inflację.
Pomimo tego, że System Rezerwy Federalnej zapowiedział na razie trzy podwyżki stóp procentowych na 2022 roku, to część instytucji uważa, że będzie ich więcej. Wśród nich znalazł się Goldman Sachs, który przewiduje nawet cztery podwyżki.
Wysoka inflacja w USA (konsumencka na koniec roku sięgnęła 7%) to problem nie tylko dla obywateli, którzy płacą coraz więcej za te same rzeczy, ale również dla prezydenta kraju. Według ekspertów to właśnie rosnące ceny produktów i energii miały największy wpływ na spadek notowań Joe Bidena.
Podwyższona zmienność rynkowa to natomiast dobra wiadomość dla osób, które zastanawiają się nad zakupem złota. W przeszłości w takich momentach pozwalało ono uzyskać lepsze wyniki niż akcje.
Przy podejmowaniu decyzji warto oczywiście uwzględnić ryzyko ataku Rosji na Ukrainę. W takich momentach większość inwestorów zdecydowanie unika ryzykownych inwestycji, co dodatkowo przemawia za zło