Tydzień na rynkach rozpoczął się w bardzo dobrych nastrojach i nie przerwały tego nawet wczorajsze informacje o zacieśnieniu restrykcji w Europie Zachodniej. Dolar z kolei zareagował osłabieniem na wystąpienie Janet Yellen. W USA rozpoczął się sezon wyników i wczoraj mocne raporty podały zarówno Goldman Sachs, jak i Netflix. Oczywiście kwestia wycen tych spółek (cena/zysk Netflixa po wczorajszych wzrostach po sesji to ok. 90) to jedno, natomiast dobre wiadomości (jak szybszy przyrost abonentów) w połączeniu z oczekiwaniem Wall Street na sowite wypłaty dla gospodarstw domowych wystarczają, aby pchać notowania w górę.
W Europie nastroje są minimalnie bardziej stonowane, ale to i tak można uznać za sukces wobec okoliczności – Niemcy właśnie ogłosiły bardziej rygorystyczny lockdown wobec nowych mutacji wirusa, w te ślady mają pójść Holandia oraz Dania, a sprawie przygląda się Francja. Mając na uwadze fakt, że rynki dyskontowały dość szybką normalizację po listopadowych informacjach o szczepionkach należy uznać zachowanie rynku za przejaw dużego optymizmu.
tym razem w roli (murowanej) kandydatki to objęcia fotela szefowej Departamentu Skarbu. Przed jej wystąpieniem spekulowało się, że Yellen będzie chciała odciąć się od polityki słabego dolara, ale ona jedynie zaznaczyła, że nie zamierza podejmować działań w celu osłabienia dolara (a zatem dała