Tydzień na rynkach rozpoczął się bez fajerwerków, pod dyktando trendów które widzieliśmy już w poprzednich dniach. Kurs €/US$ nieznacznie wzrósł, choć pozostał w ramach trwającej od połowy lipca konsolidacji wokół 1,02. Para €/PLN kontynuowała próby przebicia się poniżej strefy wsparcia przy 4,70. Dziś rano znajduje się nieznacznie poniżej tego poziomu, ale jak dotychczas nie wywołało to większej zmienności.
Na bazowych rynkach długu obserwowaliśmy spadki rentowności, o 5-7pb na długim końcu niemieckiej i amerykańskiej krzywej. Wygląda to na korektę po sporym wzroście dochodowości w piątek (po mocnych payrolls). SPW zakończyły poniedziałek bez dużych zmian, choć w ciągu dnia dochodowość np. 10latki spadała o około 10pb.
W tym tygodniu spodziewamy się kolejnych prób wyłamania się pary €/US$ ponad 1,0250, choć raczej nieudanych. Uwagę inwestorów kolejny tydzień najprawdopodobniej utrzymają dane z USA, przede wszystkim CPI (środa). Spodziewamy się wysokiego odczytu, choć nieco niższego niż konsensus. To powinno okazać się negatywne dla dolara, ale nie na tyle aby przeważyć rosnące oczekiwania na 75pb podwyżki stóp Fed we wrześniu. Wraz z rosnącymi oczekiwaniami na skalę i tempo podwyżek stóp Fed spadają też szanse, że €/US$ zdoła się wyłamać ponad 1,0250 w czasie wakacji.
W 2poł22 para €/US$ prawdopodobnie utrzyma się na relatywnie niskim poziomie (może nie wrócić ponad 1,05). Głównym ryzykiem pozostaje zatrzymanie dostaw gazu z Rosji, co doprowadzi do recesji w Europie. To z kolei może dość szybko zatrzymać cykl podwyżek stóp EBC, mimo wysokiej,