Reklama
WIG79 997,20-0,25%
WIG202 350,87+0,00%
EUR / PLN4,32-0,02%
USD / PLN3,98+0,06%
CHF / PLN4,48-0,09%
GBP / PLN5,06-0,08%
EUR / USD1,09-0,07%
DAX17 932,68-0,02%
FT-SE7 722,60-0,06%
CAC 408 148,14-0,20%
DJI38 790,43+0,20%
S&P 5005 149,42+0,63%
ROPA BRENT86,65-0,30%
ROPA WTI82,49-0,39%
ZŁOTO2 157,17-0,20%
SREBRO24,95-0,32%

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

waluty on line

Pierwszy piątek miesiąca na rynkach jak zwykle przynosi miesięczny raport z amerykańskiego rynku pracy. Stopniowy powrót do normalności oznacza także powrót miejsc pracy i dziś być może zobaczymy nawet okrągły milion. Co to jednak oznacza dla inwestorów?

Rynek pracy należy do opóźnionych wskaźników gospodarczych i podobnie jest tym razem

– o ile wskaźniki aktywności biją rekordy, a sprzedaż jest już w USA na poziomie przewyższającym początek 2020 roku, zatrudnienie wraca stopniowo i sporo zostało jeszcze do odrobienia. To też jest świetną (choć słabą merytorycznie) wymówką dla Fed aby utrzymywać przesadnie ekspansywną politykę. W miarę otwierania gospodarki jednak zatrudnienie będzie wracać i dziś rynek spodziewa się zobaczyć nawet milion nowych miejsc pracy.

Pozostaje jednak pytanie,

co to oznacza dla rynków? Potencjalnie to oczywiście dobra informacja. Mam jednak wrażenie, że rynkom trochę obojętnie jaki raport dostaną. Mocny raport powinien służyć dolarowi, ale poprzez potencjalnie negatywny wpływ na rynek długu może nie zostać euforycznie przyjęty. Innymi słowy, zbyt szybki przyrost zatrudnienia będzie napędzać dyskusję o ograniczeniu QE, a tego rynek boi się jak ognia. Tymczasem słabszy raport oznaczałby, że korzystne status quo będzie utrzymane. Raport o 14:30.

Odnośnie Fed,

wczoraj bank centralny opublikował zadziwiający raport dotyczący stabilności finansowej, w którym przestrzegł przed przesadną akceptacją ryzyka i zbyt wysokimi wycenami, które mogą potencjalnie stanowić ryzyko systemowe. To o tyle zdumiewające, że Fed jest podstawowym prowodyrem tego stanu rzeczy. Fed jednak nie widzi tego zgrzytu, o czym świadczą niezliczone ostatnio wypowiedzi, a w razie czego będzie mógł powiedzieć – ostrzegaliśmy.

Na rynku złotego jest stabilnie

Reklama

Pomogło wczorajsze dość istotne osłabienie dolara w wymiarze globalnym, dzięki któremu kurs USDPLN osunął się znów poniżej 3,80.

Dziś o 7:50 euro kosztuje 4,5739 złotego, dolar 3,7915 złotego, frank 4,1763 złotego zaś funt 5,2737 złotego.   

Czytaj więcej