Wtorkowe notowania na krajowym rynku FX nie przyniosły znaczących przesunięć kursów głównych par,
We wtorek przed południem złoty korzystał z lepszych, globalnych nastrojów, u których podstaw stała poprawa sentymentu na rynkach kapitałowych oraz brak dalszego osłabiania chińskiego juana. W takim otoczeniu miało miejsce pewne odreagowanie dolara, którego indeks (DXY) cofał się od technicznych oporów. Sytuacja zmieniła się jednak po popołudniowych wypowiedziach szefa Fed z Richmond (Thomas Barkin), który podtrzymał dążenia Fed do sprowadzenia inflacji w USA do 2% celu, wskazując jednocześnie, że jest to również element wiarygodności FOMC. Te wypowiedzi szybko doprowadziły do zwrotu o 180 stopni na rynku dolara, który zaczął się umacniać, a jego indeks ponownie testował ważne, techniczne opory (103,6 pkt.). W tak niekorzystnym otoczeniu złoty znacząco zmniejszył poranne umocnienie względem euro, a względem USD zaczął się osłabiać.
Wtorkowe zachowanie złotego pokazuje zatem, że jego podatność na negatywne sygnały z otoczenia rynku utrzymuje się, a tym samym póki co nie ma symptomów zakończenia trwających od lipca br. średnioterminowych ruchów korekcyjnych. Tym samym w perspektywie kolejnych dni ryzyka kontynuacji wzrostów kursów EUR/PLN i USD/PLN są naszym zdaniem asymetryczne, co może je kierować w pobliże odpowiednio przedziału 4,50-4,51 oraz 4,15 gdzie znajdują się najbliższe opory.
We wtorek rentowności krajowych SPW poszły w dół w niewielkim zakresie (2-5 pb.), co miało miejsce w otoczeniu relatywnego uspokojenia nastrojów na rynkach bazowych FI, gdzie rentowności wahały się w okolicach najwyższych od wielu lat poziomów.
Globalne kalendarium makro było ubogie, a inwestorzy wyczekiwali na nowe impulsy, którymi we wtorek mogły być wystąpienia trzech członków Fed. Przemawiający w czasie europejskiej sesji, o 13:30 szef Fed z Richmond, Thomas Barkin powiedział, że Fed musi osiągnąć cel inflacyjny na poziomie 2%, aby zapewnić sobie wiarygodność dodając, że członkowie FOMC starają się nie koncentrować zbytnio na krótkoterminowych ruchach rynkowych. Odnosząc się do prawdopodobieństwa recesji w USA wskazał on, że nawet jeśli ona wystąpi, to będzie niewielka. Przekaz ten nie ostudził utrzymujących się już od kilku tygodni negatywnych nastrojów na rynku amerykańskich obligacji skarbowych, których rentowności po tych wypowiedziach ponownie zaczęły iść w górę. Pozostałe, wtorkowe wypowiedzi członków Fed nie miały już wpływu na rynek. W kraju natomiast generalnie nieco słabsze od konsensusu, lipcowe dane o sprzedaży detalicznej oraz produkcji budowlano-montażowej miały niewielki wpływ na krajowy rynek FI.
Podczas dzisiejszej sesji inwestorzy będą analizować zestaw wstępnych, sierpniowych odczytów indeksów PMI z Europy oraz szczególnie z USA, a na rynku krajowym odbędzie się przetarg obligacji oferowanych przez MF (4-8 mld zł), który może nieco ciążyć rynkowi. Wtorkowa sesja nie zmieniła obrazu rynku FI zarówno globalnego jak i lokalnego, co oznacza, że rentowności pozostają w okolicach istotnych technicznie oporów czekając na impuls, który pozwoliłby im te poziomy pokonać lub też wyraźnie się od nich cofnąć.
Wykres dnia: Rentowności obligacji skarbowych z rynków bazowych konsolidują się w okolicach wieloletnich maksimów.
Źródło: Refinitiv
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję