Załamanie dolara kanadyjskiego. Wystarczył jeden wpis w mediach
Wczoraj doszło do niemałych zawirowań na kursie dolara kanadyjskiego. Jak się okazuje, całe to zamieszanie zostało wywołane tak naprawdę przez jeden wpis, który pojawił się w sieci.

Wczoraj doszło do niemałych zawirowań na kursie dolara kanadyjskiego. Jak się okazuje, całe to zamieszanie zostało wywołane tak naprawdę przez jeden wpis, który pojawił się w sieci.
Dlaczego kurs USD/CAD nagle wzrósł?
Co chce osiągnąć Donald Trump?
Kto jeszcze ucierpi na jego decyzjach?
Ci, którzy postanowili wczoraj sprawdzić kurs USD/CAD mogli się mocno zdziwić. Ten bowiem znacznie podskoczył i to w wyjątkowo krótkim czasie. Jeszcze o północy 26 listopada za jednego dolara amerykańskiego trzeba było zapłacić około 1,39 dolara kanadyjskiego. Zdążyło minąć raptem 60 minut, a cena wzrosła do 1,41.
To sprawia, że w zaledwie godzinę mogliśmy zauważyć zmianę wynoszącą prawie 1,5%! To zawirowania, których na wykresie USD/CAD nie obserwowaliśmy od miesięcy. By znaleźć podobne zjawisko, musielibyśmy się cofnąć aż do początku kwietnia tego roku. Wówczas można było zaobserwować podobny skok. Niemniej, wciąż nie był on tak intensywny i dynamiczny. Wówczas odnotowano wzrost o 1,05% i to w nieco dłuższym czasie. Potrzebne były do tego około 3 godziny.
Ci, którzy to zjawisko zaobserwowali na żywo, od razu mogli dojść do wniosku, że w eter musiały pójść jakieś bardzo istotne informacje, które mogłyby wpłynąć akurat na tę parę walutową. I mieli rację. Taką stanowczą reakcję na rynku spowodował bowiem raptem jeden wpis Donalda Trumpa w mediach społecznościowych. Właśnie poznaliśmy jego kolejne plany.
Czytaj także: „Ciężka przeprawa” dla korony szwedzkiej. Czy SEK i gospodarka Szwecji wstaną z kolan?
Choć Donald Trump dopiero na początku stycznia zasiądzie w Gabinecie Owalnym, już zapowiada swoje pierwsze decyzje. Kilka tygodni temu przyznał na przykład, że nałoży nowe cła na Unię Europejską i Chiny. Kraje Starego Kontynentu mają się liczyć z opłatą rzędu 10% lub 20%, a Państwo Środka będzie musiało opłacać aż 60%. Te kwestie, choć jeszcze nie zostały wprowadzone w życie, już wpłynęły na globalne rynki.
Z Chin masowo zaczął odpływać zagraniczny kapitał. Tyczy się to zarówno inwestycji, jak i rynku akcji. W Europie z kolei można było zauważyć osłabianie się lokalnych walut względem dolara amerykańskiego. Od momentu wyboru Trumpa względem USD ciągle osłabia się też euro. Mało tego, analitycy twierdzą wręcz, że zmierzają one do parytetu, co oznacza, że obecny trend utrzyma się jeszcze przez jakiś czas, a niedługo
Bardzo podobne czynniki wpłynęły na kurs USD/CAD. Trump nieco ponad dobę temu na swojej platformie społecznościowej Truth Social opublikował wpis, w którym zarzekł się, że w puli jego pierwszych decyzji będzie też nałożenie ceł na kolejne kraje, konkretnie Kanadę i Meksyk. Obydwa państwa zostały postawione w jeszcze gorszej sytuacji niż cała Unia Europejska, bo będą musiały się mierzyć z opłatami rzędu 25%.
Tym samym Trump chce niejako "ukarać" obydwa państwa. Obwinia je bowiem za epidemię narkotyków w USA. Chce w ten sposób zmotywować władze sąsiednich państw, by również one zadbały o rozwiązanie procederu, którego konsekwencje najbardziej odczuwają właśnie w Stanach. Polityk jednocześnie zarzekł się, że te opłaty zniesie, jeśli zobaczy, że problem z narkotykami w jego kraju maleje.
Zarówno Meksyk, jak i Kanada mają absolutne prawo i władzę, aby łatwo rozwiązać ten długotrwały problem. Niniejszym żądamy, aby skorzystali z tej mocy, a do czasu, gdy to zrobią, powinni płacić bardzo wysoką cenę! - podsumował swój wywód Trump
Warto przy okazji nadmienić, że podobne zmiany, które można było zauważyć na kursie USD/CAD zaszły także w przypadku stosunku dolara amerykańskiego do meksykańskiego peso. Widać to szczególnie dobrze na wykresie, na którym obie te pary są na siebie nałożone.
Czytaj także: Dogecoin pokonało Porsche. Kryptowaluta większa od samochodowego giganta
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję