Rozmawiamy dziś z dyrektorem zarządzającym brokera InterTrader, Shai Heffetz. Jakie plany ma zagraniczny broker w stosunku do polskiego rynku? Jakie cele stawia sobie w 2017 roku?
Dlaczego zdecydowaliście się wejść na Polski rynek? Jak oceniacie wiedzę i umiejętności polskich traderów na tle innych rynków?
Postanowiliśmy wejść na polski rynek ze względu na rosnącą pozycję Polski w Unii Europejskiej. W Polsce znajduje się bardzo wielu wykształconych ludzi o dużych umiejętnościach. Rynek jest obecnie zdominowany przez jednego lokalnego brokera i mamy nadzieję, że wniesiemy nową ofertę/jakość.
Jaka jest strategia rozwoju InterTrader w Polsce? Czego mogą sie spodziewać Polscy traderzy, handlujący na Waszych platformach w kwestii obsługi klienta i kontaktu na linii trader-broker?
Strategia co do rynku w Polsce jest ściśle związana z naszą globalną strategią dostarczania usług (boutique trading service). Interesują nas wartościowi inwestorzy, szukający dodatkowych usług, których nie oferują inni detaliczni brokerzy. Co więcej, mogą oni liczyć na naszą uczciwość. Mamy unikatowy model biznesowy, w którym nie obarczamy ryzykiem transakcji naszych klientów. Przeważnie w przypadku kontraktów cfd to broker jest drugą stroną transakcji klienta. Zyskuje wtedy, kiedy klient traci, a traci, kiedy klient zyskuje. Tworzy to niezdrowy konflikt interesów pomiędzy brokerem a klientem. InterTrader usunął ten problem za pomocą naszej 100% hedgingowej polityki. To znaczy, że przy każdej inwestycji klienta na platformie InterTrader, zabezpieczymy transakcję poprzez zawarcie tej samej transakcji z dostawcą płynności. Nazywamy to neutralną egzekucją rynkową. Zależy nam przede wszystkim na bezpieczeństwie naszych klientów. Wierzymy, że broker powinien być po stronie klienta, a nie zarabiać na jego stratach. Dochodowi traderzy to nasi najlepsi traderzy, więc dokładamy wszelkich starań, aby klienci mogli zarabiać na rynku. Zapewniamy obecnie najbardziej zaawansowane narzędzia do inwestowania. Skupiamy się na aktualnościach, analizie technicznej i formacjach cenowych.
Bieżący rok był dość trudny dla branży i dla traderów. Długie okresy niskiej zmienności przeplatane były ekstremalnie silnymi ruchami, jak choćby w przypadku Brexitu czy wyborów w usa. Jak to wpłynęło na Wasze wyniki?
W związku z tym, że nie ponosimy ryzyka rynkowego, te wydarzenia były dla nas pozytywne. Pomimo rynkowej zmienności i dzięki naszym wcześniejszym przygotowaniom, wyszliśmy na obu wydarzeniach bardzo dobrze.
Jak na sytuację w branży wpływają zacieśniające się regulacje w zakresie rynku Forex – takie jak ograniczenie reklamowania Forex we Francji, zupełny zakaz oferowania dostępu do tego rynku w Belgii, czy zmniejszenie maksymalnego poziomu dźwigni w Polsce?
Jesteśmy otwarci na nowe wydarzenia. Wielu brokerów wykorzystywało brak regulacji i nadużywało drapieżnego i agresywnego marketingu w swoim postępowaniu. Wierzymy, że w przypadku InterTrader jako etycznego brokera, wszyscy zyskamy na zmianach w regulacji w dłuższej perspektywie czasu. Restrykcje dotyczące dźwigni również odebraliśmy pozytywnie. W InterTrader nie wierzymy w nieskończenie wielkie dźwignie, ponieważ im większa dźwignia tym bardziej wzrasta prawdopodobieństwo utraty kapitału przez klienta. Nie jest to naszym celem. W przeciągu paru lat zobaczymy konsolidację rynku i mali gracze będą wyparci albo zostaną przejęci przez większych brokerów.
Jakie były cele InterTrader na 2016 rok? Czy udało się je zrealizować?
Jako firma osiągnęliśmy nasz główny cel w 2016. Opierał się na konsolidacji naszej aktywności pod jedną marką InterTrader. Poprzednio działaliśmy z platformą mt4 pod marką InterTraderDirect. Zwiększyliśmy różnorodność naszych instrumentów, a także dokonaliśmy znaczących inwestycji w infrastrukturę. Poprzez te inwestycje zredukowaliśmy opóźnienia egzekucji dla klientów detalicznych, do podobnej skali w jakiej działają inwestorzy instytucjonalni. Nasza egzekucja dla par walutowych jest poniżej 15 milisekund, co oznacza dla klienta dokładne transakcje i eliminację poślizgów cenowych. Co więcej, zapoczątkowaliśmy nową, cenową technologię, która pozwala klientom odnosić zyski, jeżeli jesteśmy w stanie dostarczyć lepszą cenę. Wszystkie nasze inwestycje w 2016 były skupione na dostarczaniu najnowszych technologii, aby zapewnić naszym klientom najwyższy poziom usług.
Jak zapatrujecie się na sytuację w branży w przyszłym roku? Jakie są Wasze cele?
2017 będzie rokiem Donalda Trumpa. Po tym jak wkroczył do Białego Domu, jego decyzje będą kształtować obecny świat. Jego polityka i poglądy są radykalnie odmienne od poglądów jego poprzedników. Spodziewamy się ogromnej zmienności w 2017 w przypadku wielu instrumentów finansowych, od obligacji, poprzez akcje, aż na rynku walutowym kończąc. Nie mogę przewidzieć w którym kierunku rynek będzie podążać, ale będzie to wyboista droga. Co do naszych planów na 2017, mamy zamiar zaangażować się w polski rynek. Dokonamy wnikliwej analizy i będziemy szukać lepszych metod wspierania naszych polskich klientów. Będziemy starać się przetłumaczyć na język polski wiele materiałów, aby przekazać zebrane doświadczenie naszym klientom.
Rynek Forex jest mocno nasycony, jeśli chodzi o brokerów detalicznych. Czym chcecie przyciągnąć traderów do handlu na Waszych platformach?
Przede wszystkim świadomością, że Twoje pieniądze są bezpieczne. Co więcej, przekonanie, że broker stoi po Twojej stronie, jest tym co nas wybija na tle innych. Jesteś tutaj, aby zarobić pieniądze, a my jesteśmy po to, aby Ci pomóc. Mamy konkurencyjne ceny i wymagania depozytowe wraz z dwoma platformami do tradingu. Te plusy są jednak niczym w porównaniu do wymienionych pierwszych dwóch zalet. Czy ma to znaczenie, że możesz kupić eur/usd przy spreadzie niższym o 0,1 pipsa, jeżeli z drugiej strony jest broker, który będzie chciał zabrać Twój kapitał? Czy dobrze jest posiadać dźwignię na poziomie 1:400, kiedy celem Twojego brokera jest zarobienie na Twojej stracie?
Czy planujecie poszerzać pakiet oferowanych instrumentów? A może jest on dostatecznie szeroki?
Dodajemy nowe instrumenty bazując na potrzebach klientów. Mamy dostęp do ponad 5 tysięcy instrumentów, wliczając w to akcje z całego świata, jak i etf. Mamy nadzieję, że w przyszłym roku zaczniemy kwotować również akcje z rynku polskiego.
Graj przeciwko rynkowi, a nie swojemu brokerowi. Jak rozumiecie swoją dewizę?
To jest coś więcej niż slogan marketingowy. Opiera się na tym całe nasze podejście do tradingu. Jak wspomniałem wcześniej, poprzez korzystanie z polityki 100% hedgingowej, nigdy nie zajmujemy pozycji przeciwnej do pozycji klienta. Czerpiemy korzyści ze spreadu transakcji typu bid/offer albo z prowizji. Wielu klientów nie zdaje sobie sprawy, czym dokładnie jest broker typu market maker. Wielu brokerów nie zabezpiecza ryzyka związanego z pozycją klienta. Wielu z inwestorów otwiera u nich pozycje zabezpieczając się limitami i zleceniami Stop loss, ale nie wie, że jest to jak gra w pokera. Niestety w tym przypadku broker zna nasze karty i za pomocą drobnych manipulacji może dostosować rynek na niekorzyść klienta. Nie twierdzę, że któryś z brokerów tak postępuje, ale biorąc na siebie ryzyko pozycji klienta, może im zależeć na przegranej klienta. Każdy inwestor powinien zadać sobie pytanie, czy chce akceptować taki konflikt interesów.
Oferujecie pełne bezpieczeństwo środków klientów. W jaki sposób możecie sobie pozwolić na gwarancję 100% depozytu?
Nic nas nie kosztuje oferowanie 100% gwarancji bezpieczeństwa. Segregujemy wszystkie fundusze klientów, używamy naszych własnych pieniędzy do hedgowania u naszych dostawców płynności. Utrzymujemy fundusze naszych klientów w wysoko ocenianych bankach o międzynarodowej renomie. Takie podejście powoduje, że nie jest dla nas problemem, aby zaoferować klientom bezpieczeństwo ich funduszy.
Oferujecie swoim klientom dostęp do szerokiej gamy narzędzi handlowych. Jakie korzyści dają one traderom?
Wierzymy, że klienci powinni dokonywać racjonalnych decyzji podczas tradingu. Aby móc to zrobić, potrzebują narzędzi, które będą ich wspierać. Zaczynając od pakietu supernowoczesnych wykresów z dostępem do kodu źródłowego i możliwością testowania, a także sygnałach tradingowych z centrali na narzędziach do identyfikacji wzorów wykresów, takich jak Auto Chartist, kończąc.
Jakie są zalety Waszej platformy webowej?
Na naszej stronie internetowej mamy dostęp do szerokiego wyboru instrumentów – więcej niż 2 tys. Platforma jest połączona z mobilną aplikacją inwestora, która obecnie jest oceniana jako najlepsza na rynku. Nasze odmienne narzędzia inwestowania są rdzennie połączone z platformą zapewniającą łatwy dostęp.
Aktywnych traderów nagradzacie obniżeniem kosztów transakcyjnych. Jak działa Wasz program lojalnościowy?
Nasz program lojalnościowy refunduje koszty tradingu naszych klientów bezpośrednio na ich konta. Obliczenia bazują na wolumenie handlu i spreadzie rynkowym. Oba te czynniki są razem połączone. Nasz program może zrefundować aż do 10% kosztów transakcyjnych. Na przykład: inwestujesz w WTI OIL z nami i średnio zarządzasz 50 kontraktami na tydzień. Miesięcznie daje to około 200 kontraktów. My to mnożymy przez rynkowy spread, który jest na poziomie 4. Daje to nam razem 10 tys., dzięki czemu zyskasz 10% tej kwoty z powrotem. Szacując będzie to 1000$, które zostaną zdeponowane bezpośrednio na Twoje konto.
Wasi klienci mogą skorzystać również na polecaniu. Na jakie korzyści mogą liczyć?
Oferujemy naszym klientom aż do 1000 euro za zapraszanie znajomych. Ta oferta działa w modelu rosnącym, czyli im więcej znajomych zaprosisz, tym większa będzie kwota, którą zyskasz. Nie tylko Ty zyskasz, ale również Twoi znajomi otrzymają 100 euro bonusu na swoje konta po tym jak wpłacą depozyt.
Firma MetaQuotes zamierza przestać wspierać platformę MT4. Czy w związku z tym zamierzacie zwrócić się ku platformie MT5?
Prowadzimy dyskusje z MetaQuotes co do użytkowania platformy MT5.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję