Izba Domów Maklerskich opublikowała dziś komunikat dotyczący wpływu ograniczenia dźwigni finansowej przez ESMA na konkurencyjność krajowych domów i biur maklerskich. Wskazuje ona, że podmioty z siedzibą poza Unią europejską mogą wykorzystać interwencję produktową ESMA, by (najprawdopodobniej niezgodnie z prawem) zyskać przewagę konkurencyjną.
„(…) w związku z wprowadzeniem przez European Securities and Markets Authority (ESMA) interwencji produktowej dot. kontraktów różnic kursowych (CFD), Izba Domów Maklerskich (IDM), zwraca uwagę, że na polskim rynku pojawiły się już pierwsze zagraniczne podmioty maklerskie spoza Unii Europejskiej oferujące krajowym klientom detalicznym konkurencyjne warunki transakcyjne na rynku forex. Podmioty te nie stosują się do regulacji unijnych, w tym interwencji ESMA, i ich działania są prawdopodobnie niezgodne z krajowym prawem.” – czytamy w komunikacie.
Przypomnijmy, że interwencja produktowa dotycząca kontraktów CFD zakłada ograniczenie maksymalnego poziomu dźwigni finansowej do 1:30, a nawet 1:2 w przypadku kontraktów na kryptowaluty (maksymalne poziomy dźwigni są różne dla poszczególnych grup aktywów). Dodatkowo, ESMA wprowadza obowiązkową regułę margin close-out (na poziomie 50% minimalnego depozytu zabezpieczającego), obowiązkową ochronę przed ujemnym saldem, zakaz oferowania bonusów, a także standaryzowane ostrzeżenie o ryzyku. Największe kontrowersje budzą oczywiście wytyczne dotyczące dźwigni. Negatywnie do wprowadzonych ograniczeń podchodzą zarówno domy maklerskie jak i traderzy. Ci drudzy mogą jednak szukać możliwości uzyskania wyższej dźwigni u podmiotów zlokalizowanych poza unią europejską. To może mieć z kolei negatywne konsekwencje zarówno dla samych traderów (np. problemy prawne w przypadku konfliktu z brokerem), jak i krajowych domów maklerskich.
Ostrzeżenia IDM
„IDM wielokrotnie informowała już Ministerstwo Finansów i Komisję Nadzoru Finansowego, że wprowadzone restrykcje regulacyjne ESMA przyczynią się do obniżenia konkurencyjności firm z Unii Europejskiej (UE), w tym krajowych firm inwestycyjnych, ze szkodą dla klientów detalicznych, oraz zahamują ich rozwój, marginalizując znaczenie na arenie międzynarodowej (co stoi w sprzeczności z założeniami Unii Rynków Kapitałowych).” – wskazuje IDM.
W ramach konsultacji społecznych, które prowadzone były przed wprowadzeniem zmian przez ESMA Izba Domów Maklerskich podkreślała, że wysokość poziomu dźwigni finansowej jest jednym z istotnych kryteriów, które inwestorzy biorą pod uwagę przy wyborze domu maklerskiego. Wyższy poziom dźwigni daje inwestorom większe możliwości w tworzeniu efektywnych strategii transakcyjnych i zwiększa potencjalną rentowności inwestycji. Obniżenie maksymalnego poziomu dźwigni jest nie tylko krokiem przeciwnym do tego, czego oczekują inwestorzy, ale również bodźcem mogącym wypchnąć europejskich traderów poza obszar regulowany przez krajowych i europejskich nadzorców – a więc do nieregulowanych podmiotów np. z Australii, Ameryki Środkowej i Południowej, Rosji i egzotycznych krajów.
Ryzyko arbitrażu regulacyjnego
Izba zaznacza, że przepisy wprowadzone prze ESMA stwarzają ryzyko arbitrażu regulacyjnego ze stratą dla krajowej branży maklerskiej. Rynek europejski i krajowy może stać się atrakcyjny dla firm spoza Unii Europejskiej, które mogą nie zastosować się do wytycznych ESMA. Podmioty te mogą prowadzić kampanie nakierowane na przejęcie klientów od brokerów, którzy muszą stosować się do wytycznych ESMA, poprzez zaoferowanie im wyższego poziomu dźwigni finansowej. Izba już teraz podaje przykład oferty, którą polskim klientom przedstawia Dukascopy Bank. Broker z siedzibą w Szwajcarii, oferujący handel opcjami binarnymi (zakazany interwencją produktową ESMA) i kontraktami CFD z dźwignią 1:200. Taką ofertę broker kieruje również do polskich klientów, wskazując, że wytyczne ESMA mają zastosowanie w przypadku Dukascopy Europe, ale nie obowiązują w przypadku Dukascopy Bank i Dukascopy Japan. Na swojej stronie internetowej broker wskazuje, że nie ma żadnych ograniczeń geograficznych dla rezydentów Polski i innych krajów UE.
Izba wskazuje, że oferta szwajcarskiej firmy może naruszać przepisy aktualnie obowiązującej w Polsce ustawy o obrocie instrumentami finansowymi, która zakazuje oferowania instrumentów z dźwignią wyższą niż 1:100 (wytyczne ESMA mają być wdrożone przez brokerów od 1 sierpnia).
„Dodatkowo szwajcarski bank wprost informuje o zamiarze nieprzestrzegania prawa wynikającego z wprowadzonej interwencji produktowej ESMA, a co za tym idzie ponownego łamania prawa.” – komentuje IDM.
Apel do instytucji państwowych
Izba Domów Maklerskich liczy na to, że instytucje nadzoru zwrócą uwagę na podmioty, które będą starały się wykorzystać interwencję ESMA, by zyskać przewagę konkurencyjną nad krajowymi domami maklerskimi, oferującymi dostęp do rynku OTC. Komunikat Izby został skierowany do Marka Chrzanowskiego, przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego, w formie listu otwartego.
„(…) Izba Domów Maklerskich wyraża nadzieję, że organy publiczne podejmą niezwłocznie stosowne kroki w celu zapewnienia równych warunków konkurencyjnych dla podmiotów krajowych i zagranicznych działających w Polsce. Mamy nadzieję, że za pomocą odpowiednich narzędzi prawnych i kontrolnych państwo dołoży starań dla wyeliminowania nadużyć z polskiego rynku finansowego i zapewni dalsze warunki rozwoju dla krajowej branży domów i biur maklerskich. Przygotowanie krajowego rynku na nieuchronnie zmiany po wprowadzeniu interwencji ESMA jest kluczowe także dla bezpieczeństwa klientów detalicznych.” – podsumowuje IDM.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję