Szef FED z San Francisco, John Williams, uważa, że zbyt długie zwlekanie z podnoszeniem stóp procentowych może się okazać kosztowne dla gospodarki. W ostatnim czasie wśród członków FED coraz częściej przewijają się bardziej jastrzębie komentarze, co możemy uznać za znak, że Rezerwa Federalna stara się podnieść oczekiwania co do podwyżki stóp procentowych w tym roku, tak by móc podjąć decyzję o zacieśnianiu polityki pieniężnej bez ryzyka wprowadzenia chaosu na rynkach finansowych.
"W kontekście silnej gospodarki krajowej i dobrej dynamiki sensowny wydaje się powrót do stopniowych podwyżek stóp procentowych, najlepiej wcześniej niż później" - stwierdził wczoraj Williams. Zbyt długie zwlekanie z podwyżkami może, zdaniem Williamsa, przyczynić się do twardego lądowania dla gospodarki lub nawet recesji.
W kwestii oceny stanu gospodarki Williamsa popiera inny z członków FED - William Dudley. Szef FED z Atlanty, po wypowiedzi sprzed kilku dni, podczas której wskazał na możliwość podwyżki stóp procentowych już w sierpniu, wczoraj podkreślił, że gospodarka najprawdopodobniej zbliża się do pełnego zatrudnienia. Sytuacja na rynku pracy obecnie jest według Dudley'a bardziej istotna od dynamiki PKB. W kwestii słabych odczytów PKB za II kwartał Dudley stwierdził, że jest to zwodniczy odczyt, a w najbliższych miesiącach sytuacja powinna się poprawić (pod koniec sierpnia poznamy jeszcze powtórne oszacowania wzrostu PKB w II kwartale).
Słowa Dudley'a mają oczywiście większą istotność od komentarzy Williamsa, gdyż w przeciwieństwie do szefa FED-u z San Francisco Dudley zasiada w tym roku w FOMC, co oznacza, że jest w gronie głosujących w sprawie polityki pieniężnej.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję