Kolejnym oficjelem FED, który podzielił się swoją opinią po ubiegłotygodniowym posiedzeniu w sprawie polityki pieniężnej był John Williams, szef oddziału FED z
Williams uważa, że podniesienie stóp procentowych przez FED nie stanowi zagrożenia dla gospodarki, a bank centralny może wyrządzić jej więcej szkód przez swoją bierność.
"Coraz trudniej jest usprawiedliwić tak niewiarygodnie niskie stopy procentowe biorąc pod uwagę stan amerykańskiej gospodarki i jej perspektywy" - powiedział Williams. Jego zdaniem gospodarka stóp procentowych jest w stanie sprostać podwyżce stóp procentowych. Williams nie uważa, że częściowe odejście od akomodacyjnego nastawienia FED-u nie spowoduje, że gospodarka "ugrzęźnie, spowolni lub wykolei się".
Williams stwierdził, że poprze podwyżkę stóp procentowych... choć akurat sam nie jest w stanie zrobić wiele w tym względzie - szef FED-u z San Francisco obecnie może wyłącznie brać udział w dyskusji podczas posiedzeń, a jego roczna kadencja w FOMC (wyłącznie członkowie Komitetu głosują na posiedzeniach) przypada dopiero na 2018 rok.
Jak poprawić wiarygodność FED
Williams wypowiadał się również na temat oczekiwań rynkowych. Obecnie rynek kontraktów terminowych na stopę procentową FED wskazuje na to, że w grudniu może dojść do podwyżki - jej prawdopodobieństwo oscyluje w ostatnich dniach wokół 50%. Ostatnie projekcje FED-u wskazują, że członkowie Rezerwy Federalnej spodziewają się właśnie jednej podwyżki w tym roku. Rozbieżności pojawiają się jednak w przypadku przyszłego roku. Na ten moment rynki są sceptyczne co do kontynuowania ścieżki podwyżek stóp procentowych przez FED. Z kolei projekcje FED zakładają 2 podwyżki w przyszłym roku.
Bankier z San Francisco ma w tym przypadku prostą radę: "Najprostszym sposobem przekonania kogoś, że coś zrobisz jest zrobienie tego".
W ubiegłym tygodniu zabrakło niewiele
W ubiegłym tygodniu FOMC przegłosował utrzymanie stóp procentowych stosunkiem 7:3. Trzeba przyznać, że FED nie był daleki od podniesienia stóp procentowych. Jeśli pozwolimy sobie na małe 'gdyby' to zauważymy, że do podwyżki stóp procentowych zabrakło głosu Jamesa Bullarda (który w tym roku dość często opuszcza stronnictwo jastrzębi w potrzebie - na dziś zaplanowana jest jego wypowiedź, w której najprawdopodobniej będzie próbował się 'wytłumaczyć' ze swojego NIE dla podwyżki) i Janet Yellen (której głos w przypadku remisu byłby decydujący). Również wystąpienie Yellen zaplanowane jest na dziś (na godzinę 16:00).
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję