Dziś euro jest jedną z najbardziej narażonych na podwyższoną zmienność walut. Wynika to ze sporej ilości publikacji makroekonomicznych z gospodarek należących do strefy euro. Najważniejsze dane (o inflacji w całym bloku) poznamy o godzinie 11:00, ale już od rana publikowane są ważne wskaźniki dla największych gospodarek strefy.
Po godzinie 8:00 publikowane były dane o sprzedaży detalicznej w Niemczech i inflacji we Francji. Oba pakiety danych miały charakter mieszany.
Choć sprzedaż detaliczna w Niemczech rosła w lutym o 1,8% (przy prognozie 0,7%), to w ujęciu rocznym obroty w handlu spadają o 2,1%, czyli najmocniej od 3,5 roku.
W marcu inflacja we Francji spadła według wskaźnika CPI z 1,2% do 1,1%. Wskaźnik HICP wykazał jednak utrzymanie się dynamiki cen na poziomie 1,4%. Oznacza to, że w przeciwieństwie do Niemiec i Hiszpanii, dane z Francji nie wpłyną negatywnie na inflację w całej strefie euro.
Lepiej dla waluty wspólnoty wypadły odczyty z niemieckiego rynku pracy. W marcu ubyło 30 tys. bezrobotnych (prognozowano, że będzie to tylko 10 tys.). Dzięki temu stopa bezrobocia spadła z 5,9% do 5,8% i jest obecnie najniższa w okresie dostępnych danych - od roku 1992.
Bezrobocie w Niemczech (wg. Destatis)
Dane z gospodarek Niemiec i Francji nie wpłynęły istotnie na ruchy kursowe par z euro. Mimo wszystko od rana waluta wspólnoty zyskuje i w przypadku pary EUR/USD buduje korektę wzrostową. Tutaj obserwowaliśmy dość systematyczne spadki od początku tygodnia. Zatrzymały się one przy poziomie 1,0672, który został przetestowany dwukrotnie. Poziomem docelowym dla korekty jest 1,0706. Przebicie tego poziomu dałoby sygnał wydłużenia korekty. Potencjalnie nawet do okolic poziomu 1,076.
EUR/USD - H1
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję