Wtorkowe statystyki wypadają słabo, polska waluta jest najsłabsza w zestawieniach z dolarem. Na pocieszenie można dodać, że zmiany są niewielkie (0,25 proc.). Tyle, że tendencja słabości złotego trwa już od pewnego czasu. Wczoraj zachowywaliśmy się najgorzej w regionie.
Powód?
Gołębie sygnały płynące od naszych decydentów - w zeszłym tygodniu RPP dała do zrozumienia, że nie widzi potrzeby zmiany polityki monetarnej w nadchodzących miesiącach, a opublikowane wczoraj nowe projekcje makro pokazały tak naprawdę, że na wyraźniejsze cofnięcie się inflacji nie ma co liczyć w nadchodzących latach, co de facto sankcjonuje wysokie, ujemne, realne stopy procentowe.
Na to wszystko nakłada sie globalna niepewność związana z dalszym rozprzestrzenianiem się wariantu Delta i nawrotem restrykcji z jednej strony, a potencjalnymi zmianami w polityce FED w najbliższych miesiącach z drugiej. Tu ważne będą dzisiejsze dane CPI z USA o godz. 14:30, oraz zaplanowane na jutro i czwartek zeznania Jerome Powella w Kongresie.
Technicznie EURPLN podjął wczoraj próbę złamania oporu przy 4,56
Nie była ona udana, ale podobna szansa może mieć miejsce dzisiaj. Naruszenie w/w poziomu da przestrzeń do ruchu w stronę 4,58. W przypadku USDPLN wczoraj mieliśmy atak na opór przy 3,85. Rynek jednak lekko się cofnął, dzisiaj niewykluczona jest kolejna próba. Ważnym aspektem będzie tu zachowanie się EURUSD, który chwilowo utknął między ważnymi poziomami 1,1846-1,1880, ale z tendencją do wyjścia dołem.
Wykres dzienny EURPLN
Wykres dzienny USDPLN
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję