Według prognozy Korn Ferry Hay Group – wiodącej firmy doradczej w zakresie zarządzania kapitałem ludzkim – rok 2016 ma przynieść istotne zwiększenie się płac w skali całego globu.
Raport Korn Ferry Hay Group wskazuje na 3 fakty:
- najwyższy wzrost płac w skali globalnej od 3 lat,
- płace realne wzrosną o 2,5% - po uwzględnieniu nominalnej podwyżki skorygowanej o inflację,
- pracownicy w Azji będą największymi beneficjentami wzrostu płac pomimo spowolnienia w większości gospodarek tego kontynentu.
Perspektywy na przyszły rok są dobre, ze względu na niskie oczekiwania inflacyjne, przez co wzrost cen słabiej odciśnie się na dochodach.
Azja na przedzie
Najwyższe podwyżki czekają pracujących Chińczyków i Hindusów, którzy w ujęciu nominalnym, mogą spodziewać się podwyżek o odpowiednio 8% i 10%. Realna podwyżka będzie jednak większa w przypadku gospodarki Państwa Środka, gdyż tam, wobec oczekiwań inflacyjnych na poziomie 1,7%, realna podwyżka wyniesie niecałe 5,9%. W Indiach, gdzie spodziewana jest inflacja na poziomie 5,6% realna podwyżka płac wyniesie 4,5%.
Kraje G7
W USA pracownicy mogą liczyć na 3% podwyżki w stosunku do płac z obecnego roku. Jednak większość z tej podwyżki zostanie strawiona przez inflację i w rezultacie płace amerykanów zwiększą się realnie o 1,4%.
W ujęciu nominalnym USA otwiera ranking płac krajów G7, jednak w ujęciu realnym najbardziej zwiększenie płac odczują Włosi, którzy z powodu niskiej inflacji będą mieli wyższą realną pensję o prawie 2,1% w stosunku do roku 2015 (przy 2,5% nominalnym wzroście i inflacji na poziomie 0,4%).
Pozostałe kraje G7:
- Kanada: wzrost nominalny = 2,6% / inflacja = 1,8% / wzrost realny = niecałe 0,8%
- Francja: wzrost nominalny = 1,9% / inflacja = 1% / wzrost realny = niecałe 0,9%
- Niemcy: wzrost nominalny = 2,9% / inflacja = 1,2% / wzrost realny = niecałe 1,7%
- Japonia: wzrost nominalny = 2% / inflacja = 1,3% / wzrost realny = niecałe 0,7%
- Wielka Brytania: wzrost nominalny = 2,5% / inflacja = 1% / wzrost realny = niecałe 1,5%
Beneficjenci deflacji
W niektórych krajach Europy, takich jak np. Szwajcaria, Litwa czy Grecja, płace realne wzrosną silniej niż nominalne ze względu na występujące w nich zjawisko deflacji. I tak Szwajcarzy mogą liczyć na wzrost realnych pensji o 2,5% (nominalnie 1,4%), Litwini o 5% (nominalnie 4%) a Grecy o 3,4 (nominalnie 2%).
Również Polska znajdzie się w gronie „beneficjentów” deflacji ze wzrostem nominalnym o 2,6%, a realnym o 3,4% (z deflacją na poziomie 0,8%).
Nie wszyscy zyskają
W zestawieniu przygotowanym przez firmę Korn Ferry Hay Group warto zwrócić uwagę na to, że pomimo globalnego wzrostu płac nie wszystkie kraje odnotują wzrosty. Najmocniej ucierpią kraje zmagające się z problemem wysokiej inflacji: takie jak Argentyna, Brazylia, Egipt, Rosja, Ukraina czy Wenezuela.
W przypadku Rosji nominalne wzrost płac o 7% zostanie zmieciony przez inflację na poziomie 14,5%, przez co płace realne spadną o około 6,5%. Jeszcze gorzej wygląda sytuacja na Ukrainie, gdzie odbudowująca się gospodarka odnotuje co prawda wzrost nominalnych płac o 11,5%, ale inflacja na poziomie 48,3% sprawi, że realne płace stopnieją o 24,8%.
Źródło informacji: www.kornferry.com
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję