Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
profile icon
Reklama
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Spis treści

  1. Dolar na górkach
    1. Co jest powodem tej zmiany?
  2. Frank droższy od euro
    1. W tle Australia podnosi stopy

      Wczoraj był dzień ucieczki kapitału z Europy. Przecena złotego względem euro była dość łagodna, raptem 5 groszy. Frank zdrożał blisko 10 groszy, a

      dolar
      USD/PLN
      3.65
      0.70 %
      1 tydzień
      -5.92 %
      1 miesiąc
      -9.84 %
      1 rok
      -8.66 %
      5 lat
      -10.51 %
      12. Wszystkiemu winna spodziewana recesja.

       

      Dolar na górkach

      Dolar osiągnął wczoraj najwyższe poziomy od lat. W zależności od tego, czy odniesieniem jest euro, czy złoty, są to rekordy od odpowiednio 20 i 22 lat. Te wartości przemawiają do wyobraźni.

      Co jest powodem tej zmiany?

      Inwestorzy boją się spowolnienia gospodarczego. Biorąc pod uwagę cudowną umiejętność strefy euro do przechodzenia z kryzysu w kryzys, nie normalizując gospodarki pomiędzy nimi, nie może dziwić, że kapitał wybiera dolara. Przepływ kapitału za ocean powoduje jednak, że zasysany jest on też z okolicznych rynków. W ten właśnie sposób potencjalne problemy gospodarcze Zachodu przekładają się na dramat złotego. Tylko wczoraj dolar podskoczył z poziomu 4,52 zł na 4,64 zł. To zdecydowanie nie jest standardowa sytuacja.

       

      Reklama

       

      Frank droższy od euro

      Czasem jest tak na rynkach, że pewne waluty, które zawsze były tańsze, teraz są droższe. Ile razy kredytobiorcy, mówiąc o racie kredytu, wspominali, że na szczęście jest ona we franku, a nie euro, bo wtedy byłoby naprawdę źle. Teraz od kilku dni mamy sytuację, gdzie frank bywa droższy od wspólnej europejskiej waluty. Wynika to z jednej strony ze zdecydowanej reakcji Szwajcarskiego Narodowego Banku. Z drugiej strony spodziewane spowolnienie gospodarcze na Zachodzie dokłada swoje do pieca. Ciekawe, jak w tej sytuacji zachowa się Europejski Bank Centralny. Nikt nie chce podnosić stóp procentowych na samym początku kryzysu. Z drugiej strony ile zmian koniunktury ta instytucja może przeczekać, nie dostosowując polityki monetarnej do tego, co się dzieje?

       

      W tle Australia podnosi stopy

      Bank Australii podniósł główną stopę procentową zgodnie z oczekiwaniami z 0,85% na 1,35%. Powodem jest rosnąca inflacja, która do czerwca nie osiągnęła nawet 4%. W czerwcu jednak przekroczyła 5% i nie zapowiada się na spadki. Sporym wyzwaniem dla Australii jest jednak przecena na rynku metali przemysłowych, których wydobycie i eksport są istotnym elementem tamtejszej gospodarki. Spadki są wynikiem spodziewanego spowolnienia gospodarczego na rynkach. Metale przemysłowe, podobnie jak ropa naftowa, są mocno wrażliwe na takie oczekiwania.

       

      Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto poczekać na 20:00 na protokół z posiedzenia FOMC, czyli amerykańskiego odpowiednika naszej RPP.

      Reklama

      Maciej Przygórzewski

      Maciej Przygórzewski

      Główny ekspert walutowy Currency One, operatora serwisu Internetowykantor.pl. Od 8 lat w tej organizacji, obecnie jako Kierownik Działu Operacyjnego. Absolwent Wydziału Informatyki i Gospodarki Elektronicznej na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu. Prywatnie pasjonat żeglarstwa i gier planszowych


      komentarze

      Komentarze

      Sortuj według:  Najistotniejsze

      • Najnowsze
      • Najstarsze

      Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję

      Reklama
      Reklama

      Najnowsze

      Polecane